Żel do brwi z Essence - Make me brow

Lubię podkreślać brwi za pomocą cienia, ale czasem dopada mnie leniuszek (leniuszek, dobre mi sobie, leń!) i machnę je tylko żelem. Dzisiejsze cudo przywoziłam zza naszej zachodniej granicy i kosztował mnie coś ok. 2€, ale on line spokojnie je dostaniecie w cenie ok. 10 złotych. Widziałam jednak na Instagramie, że pojawiły się też i u nas. Kosmetyk pojawił się nawet w ulubieńcach, ale dziś będzie o nim trochę więcej.



Przede wszystkim jestem zauroczona jego małym rozmiarem – 3,8 ml, spokojnie zużyjemy; ma również malutką szczoteczkę, a ja lecę na małe produkty. W żelu zatopione są małe włoski, których zadaniem jest zagęszczenie naszych brwi i faktycznie to robi. Może nie spektakularnie, acz zauważalnie. Dla niektórych minusem może być fakt, że żel ten nie radzi sobie z usztywnieniem włosków. Są okrzesane, ale nie trzyma ich. Mi to absolutnie nie przeszkadza, ba nawet to lubię, bo wygląda to miękko, naturalnie i jak dotkniemy brwi, to nie czujemy, że coś na nich mamy. 


Kolor 02 browny brows jest trochę ciemnym brązem, dla mnie takim w sam raz, mógłby być też nawet ciemniejszy. Na pewno jest sporo ciemniejszy niż ten z Catrice i wpada w zdecydowanie chłodne tony. Jest też ciemniejszy niż ten z L'Oreal, on jest też mistrzem mega utrwalenia. 
Żel jest ponoć odpowiednikiem Gimme Brow z Benefit, ale mnie do tej firmy nie ciągnie, więc raczej porównania nie będzie.

Widziałyście już ten żel w drogeriach? Jakiego żelu obecnie używacie?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

69 komentarzy:

  1. Widziałam go, ale obecnie używam korektora Eveline, który właściwie jest żelem. Bardzo lubię essence i mam w planach kupić make me brow. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym z Eveline nigdy nie słyszałam. Zadowolona jesteś?

      Usuń
  2. Ja swoją przygodę z produktami "brwiowymi" dopiero zaczynam :) Używałam do tej pory tylko kredki z Glazel, którą polubiłam i zestawu cieni z Catrice, który też lubię. Żeli żadnych nie używałam. Jeszcze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cienie lubię, ale używam tych co mam w paletkach, bo brązów u mnie dostatek;)

      Usuń
    2. Ja w cieniach do powiek nie miałam matowego brązu w odpowiednim odcieniu :) Lubię satynowe i perłowe wykończenie na powiekach i to takie u mnie przeważają, więc do brwi musiałam mieć coś innego :)

      Usuń
    3. U mnie znalazł się w paletce Au Naturale ze Sleeka i w Naked Basic 2:)

      Usuń
  3. Czekam aż tylko otworzą Naturę koło mnie, wtedy będę mogła się zaopatrzyć w ten produkt.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeli nie używam. U mnie królują cienie, obecnie z Lily Lolo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam Maybelline Brow Drama i uważam, że jest świetny :) L'Oreal mam w zapasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widziałam go jeszcze, ja uwielbiam ten żel z Loreal'a - jest moim niekwestionowanym ulubieńcem. Kupiłabym ten Essence, ale skoro mówisz, że jest ciemniejszy niż Loreal, to sama już nie wiem, mam niby bardzo ciemne brwi, ale boję się uzyskania przerysowanego efektu

    OdpowiedzUsuń
  7. Poszukuję właśnie dobrego produktu do brwi, więc będę się mu przyglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polecam, ale ostrzegam przed brakiem mocnego utrwalenia.

      Usuń
  8. Mam obecnie żel z Catrice i jestem póki co bardzo zadowolona, mam gęste brwi więc dodatkowe wypełnienie włoskami nie jest konieczne, a lubię jak żel lekko usztywnia włoski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten daje bardzo delikatne utrwalenie, mi bardzo pasuje:)

      Usuń
  9. Jest jeszcze 01, ale nie interesowałam się jaki ma kolor:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie żel, który nie usztywnia jest zbędny. Po to go używam, żeby włoski nie latały w tę i z powrotem. Aczkolwiek ja jednak lubię troszkę mocniejsze brwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię też mocne brwi, ale moje są zazwyczaj okrzesane i nie odstają zbytnio, więc utrwalenia nie potrzebują aż tak:)

      Usuń
  11. Obecnie używam kredki z Shiseido i czasem sięgam po żel z maybelline...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio używam kredek do brwi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię jak żel mocno trzyma włoski w ryzach, więc ten raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szukałam tego żelu w DE na wakacjach i nie znalazłam, w polskich drogeriach też jeszcze nie widziałam :) Póki co z powodzeniem używam żelu do brwi Maybelline i jestem z niego zadowolona. Może kolejny kupię z Essence.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja najczęściej sięgam po cień :D, ale jak bym spotkała, to bym kupiła ten żel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej lubię efekt po cieniu i przeczesaniu żelem:)

      Usuń
  16. Niestety nie spotkałam się jeszcze z nim :/ W stylizacji brwi stawiam dopiero pierwsze kroki i na razie bawię się cieniami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie cienie dają najlepszy efekt:) na to trochę żelu i jest perfekcyjnie:)

      Usuń
  17. Muszę sie przyjrzeć temu produktowi. W chwili obecnej bardzo dobrze pracuje mi się z kredką do brwi z Catrice.

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę go poszukać podobnie jak kredkę do brwi Catrice.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kredkę z Catrice użyłam od Sisi i jakoś mi one nie leżą...:(

      Usuń
  19. przydałby mi się, ale nie widziałam go w mojej Naturze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z całą pewnością go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie ciągneło mnie do tego typu produktów ale oczywiście chęć testowania jest silniejsza i tak oto kupiłam żel z L'oreala transparentny i teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez niego:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda, że nie pokazałaś efektu na brwiach, ale pewnie kolor byłby i tak dla mnie za ciemny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samej mi zawsze ciężko uchwycić efekt plus i tak nie oddaje to 100% odwzorowania:(

      Usuń
  23. Ja najczęściej używam kredek, jakiś czas temu miałam żel Estee Lauder i był fajny.

    OdpowiedzUsuń
  24. Od roku obiecuje sobie, że kupie taki żel, właśnie na leniwe dni ale zawsze wracam do domu z czymś zupełnie innym :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeśli jest ciemniejszy nawet od L'Oreal, to podziękuję :D Denerwuje mnie to, że zazwyczaj jasne odcienie są rude, a dopiero ciemne są chłodne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety albo i stety (dla mnie;)) jest ciemniejszy

      Usuń
  26. Jestem wierna mini paletce do brwi z Catrice, ale ten żel całkiem, całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam, lubię :) ładnie naturalnie przyciemnia mi brwi ale niestety brakuje mi tego efektu utrwalenia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet to w nim lubię, brwi są wtedy wg mnie bardziej naturalne. Ten z L'Oreal daje mocne utrwalenie:)

      Usuń
  28. Mam ogromną chęć go wypróbować ale jak zawsze pójdę do natury to zapomnę go kupić ! :)
    Teraz już na pewno będzie mój ! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Chwilowo jestem zaopatrzona w produkty do brwi, ale rozglądam się za czymś w takiej formie żelowo - tuszowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeżeli nie szukasz mocnego utrwalenia, to ja bardzo Ci ten polecam:)

      Usuń
  30. Nie używam żadnego, ale kusi mnie ten z Benefitu :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :****

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja mam bezbarwny żel z Alverde, ale słabo wypada. Chciałabym coś mocno utrwalającego, ale bez koloru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam ten z L'Oreala, jest też wersja transparentna:)

      Usuń
  32. Ja mam non stop lenia i brak zdolności do wypełniania brwi więc prawie non stop sięgam tylko po takie żele :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.