Ostatnio
marka Lirene wypuściła na rynek podkład No Mask płynny fluid + serum, który zbierał bardzo pozytywne
opinie. Kosmetyk trafił do mnie 2 tygodnie temu – więc dziś pierwsze wrażenie.
I
powiem Wam od razu, że jestem szalenie zadowolona z efektu jaki daje No Mask! Twarz
po jego użyciu jest matowo-satynowa, absolutnie nie jest ściągnięta. Sam w sobie ma małe krycie, na
pryszcze/większe przebarwienia konieczny jest korektor, ale genialnie
ujednolica koloryt skóry. Ja nie jestem fanką idealnej cery, lubię jak jest ona
ujednolicona, ale jednoczenie widać mi piegi. Pięknie ukrywa rozszerzone pory.
White Praline kazała napisać, że jest rewelacyjny, bo moja cera wyglądała w nim
świetnie;) Podkład dość szybka zasycha na cerze, nie spodobało mi się
nakładanie go palcami (nakładany w ten sposób ciemnieje, po aplikacji gąbką nic takiego nie ma miejsca). Obecnie jestem nadal zakochana w Beauty Blenderze i nim
nakładam każdy podkład.
Trwałość No Mask na mojej mieszanej cerze (normalna z przetłuszczającym się czołem) jest bardzo
zadowalająca. Trzyma się przez cały dnia, czoło nie daje rady po 4-5 godzinach,
ale żaden podkład z nim nie daje rady i nie ma też wtedy tragedii. Uroki bycia mieszańcem. Utrwalam go
żółtym pudrem z Clinique, gdy temperatura jest ludzka, a gdy upał za oknem to
sięgam po białym puder matujący z Essence.
Niestety No Mask nie jest kosmetykiem bez wad – ma szalenie płynną konsystencję i żałuję, że
opakowanie nie ma pompki, tylko muszę wylewać go na łapkę. Gama kolorystyczna
jest dość uboga, tylko 3 odcienie. Ja mam kolor 01 jasny (taki opalony beż) i
do mojej lekko opalonej cery jest nawet nawet, ale jak dodam 2 krople białego
podkładu Makeup Revolutnion to wygląda lepiej. Zdecydowanie nie jest to podkład dla bladolicych.
Przy
okazji tego postu chciałabym napisać parę słów o podkładzie The One Foundation
w kolorze 1, czyli białym. Ma on lejącą konsystencję, koniecznie jest
wstrząśnięcie przed użyciem. 1-2 krople minimalnie odbiera krycie podkładu, nie
zauważyłam, aby zmniejszał jego trwałość. Można nim rozjaśnić podkład o pół lub
ton, więcej nie ma sensu, bo podkład bazowy traci coraz bardziej swoje krycie. Kosmetyk ten możecie kupić np. w Strefie Urody w cenie 19,90. Macie też 10% rabat na
cały asortyment w tym sklepie na hasło NUDE06.
Podkład No Mask po tych 10 dniach wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, nie zapychał mnie, nie wysuszył mi cery. Jestem z niego bardzo zadowolona, jakby coś się miało zmienić to na pewno Wam dam znać!
Nie dla mnie on, mam jasną cerę. Mam swój ulubiony Clarins, ewentualnie Provoke i tego się będę trzymać :)
OdpowiedzUsuńProvoke mam rozświetlający i uwielbiam:)
UsuńJa też bardzo lubię ten podkład. Przypadek chciał, że mam nawet jego dodatkowy zapas, więc mam co zużywać, ale denerwuje mnie jego odcień. Na Meet Beauty Anka Orłowska zarzekała się, że pasuje nawet bardzo jasnym karnacjom. Niestety nie miała racji. Jestem blada, ale nie jakoś super, mam odcień skóry jak większość Polek i niestety jest za ciemny. Aktualnie jestem lekko opalona + kremy brązujące i jest OK, aczkolwiek czasami mam wrażenie, że jeszcze nieco się wyróżnia, ale powiedzmy, że daje radę.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego firmy mają taką dziwną politykę. Ja rozumiem - amerykańskie, gdzie większość kobiet jednak nie potrzebuje aż tak jasnych podkładów, ale polskie marki (jak np. Lirene) mogłyby nieco bardziej skupić się na słowiańskim typie urody ;).
Ja nie jestem fanką warsztatu Ani - pamiętam ją z TVN Style, gdzie namiętnie dawała za ciemny podkład i chyba jest ze starej szkoły, gdzie mamy się opalić podkładem, a nie bronzerem. I szalenie jej daleko do naszych makijażowych youtuberek. I też mnie dziwi, że Lirene wypuściło taki ciemny podkład, w Polsce mamy bardzo dużo osób bladolicych, słońca u nas jak na lekarstwo.
UsuńOdkąd zaczęłam się malować, za każdym razem kiedy próbuję znaleźć pasujący kolor podkładu zastanawiam się czemu wszystkie są takie ciemne. Po tylu latach nadal nie znalazłam swojego ideału wśród podkładów drogeryjnych...
UsuńZ jasnych w neutralnej tonacji polecam Rimmel Lasting Finish Nude: http://www.odcienienude.pl/2016/02/dobry-i-tani-podkad-do-jasnej-cery.html
UsuńPróbowałaś? Też był za ciemny?
Trochę wstyd, że polska firma wypuszcza podkład bez koloru dla Słowianek. Bo ten niestety fatalnie oksyduje i to wpada w pomarańcz. Rozjaśnić go oczywiście można, ale po co z założenie kupować produkt do rozjaśniania? Ale dla produktu Revlution duży plus :)
OdpowiedzUsuńNakładany gąbką nie oksyduje:) zostawiony na ręce faktycznie, ale gąbeczką już nie:)
UsuńObecnie jestem dość opalona, więc pewnie odcień by mi pasował ;)
OdpowiedzUsuńPewnie tak:)
UsuńMnie też się on bardzo podoba - głównie ze względu na to, że im dłużej mam go na buzi tym wygląda zdecydowanie lepiej :) Jedynka jest dla mnie na ten moment jeszcze zbyt ciemna, ale na lato będzie idealnie :)
OdpowiedzUsuńNo podkład wygląda super na twarzy i faktycznie z biegiem czasu ładnie się na niej układa:)
UsuńOdcień jak dla mnie za ciemny, ostatnio polubiłam się z Ingrid Ideal Face ;)
OdpowiedzUsuńO Ingrid co chwile gdzieś coś słychać...muszę kiedyś sięgnąć po ich podkłady, bo zbierają dobrą opinię:)
UsuńNa taki kolor to się nie zdecydowałabym nawet po wakacjach, bo i tak byłby za ciemny :D
OdpowiedzUsuńCórka młynarza?:)
UsuńTeż nie jestem fanką wielkiego krycia ale mam wrazenie że z tego nie byłabym za bardzo zadowolona ;) Choć ciekawi mnie to jak wygląda na skórze więc nie wykluczam ze sie skuszę ;D
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie byłabyś z niego zadowolona?;)
UsuńWidzę, że nie ja jedna na niego narzekam w kwestii koloru. Spróbowałam go sobie u Agnieszki, bo bardzo, bardzo go chciałam, ale niestety... nie dość, że był zbyt ciemny, to jeszcze postanowił ładnie dowalić oksydacją. Przykre, bo konsystencja i efekt to bardzo mój klimat.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze kiedyś się skuszę, bo rozjaśniacz do podkładów (z NYXa) posiadam, ale mam zbyt wiele podkładów do zużycia, żeby kupować kolejny (nie wierzę, że to mówię).
Tylko wiesz od słów do czynów daleko droga, więc wiesz:P
UsuńJa zaraz dopiszę w recenzji, bo faktycznie ciemnieje po nałożeniu na twarz, ale przy użyciu gąbki coś takiego nie ma miejsca.
Ja żałuję, że podkładu nie ma w jaśniejszym odcieniu, bo tak naprawdę to jego jedyny minus. Poza tym jest naprawdę świetny jak na podkład drogeryjny :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!:)
UsuńTe podkład znajduje się na mojej liście kosmetyków do kupienia w Polsce.
OdpowiedzUsuńSłyszałam sporo opinii, że na twarzy ciemnieje i to skutecznie mnie zniechęciło do niego... ;/
OdpowiedzUsuńJak nakładasz mokrą gąbeczką to tego efektu nie ma:)
UsuńJa liczę na to, że produent dorobi pompkę ;D
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję:D
Usuńja no mask mam juz prawie dwa miesiące a ciągle nie użyty... bardziej mam ochote na ten biały podkład z mur o którym wspominasz:)
OdpowiedzUsuńBiały podkład jest świetny!
UsuńMnie zniechęca brak pompki ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście efekt jaki daje mi to wynagradza:)
UsuńLirene wie, jak jasne potrafią być niektóre Polki. po co tworzyć nowy podkład i rzucić tylko trzy i to jeszcze dość ciemne odcienie? dla mnie w ich gamie kolorystycznej nic nie ma (i nie będzie, bo staram się nie opalać twarzy)
OdpowiedzUsuńi tak, wiem, że można kombinować i podkład rozjaśniać, ale zmusza nas to do kolejnego wydatku - kupienia dodatkowego produktu
UsuńWiem o co chodzi i też ubolewam nad tym, że polska marka robi za ciemne podkłady dla większości Polek:(
Usuńz lirene używałam kiedyś jeszcze w LO takiego szarego, wtedy wydawał mi się ok, teraz kiedy już wypróbowałam wiele innych nie mam o nim tak dobrego zdania, tego nie używałam.
OdpowiedzUsuńCity Matt?
UsuńNaprawdę genialny efekt, leżał ja ulał :)
OdpowiedzUsuńTakie wady jak brak pipetki, czy innego podajnika to nie wady. Efekt jaki widziałam u Ciebie to dla mnie doskonałość - przepiekne ujednolicenie, świetnie współgrał z odcieniem Twojej skóry, cudownie ukrył Twoje rozszerzone pory. Do tego trwałość! 3 razy na TAK! :)
Dziękuję:* i byłaś głównym motywatorem do napisania tego postu:D
UsuńCiekawy sposób, ostatio również wpadł mi w ręce ten podkład. W posiadaniu mam naturalny odcień i jest w sumie ok.
OdpowiedzUsuńNo to fajnie:))
Usuńja aktualnie molestuję Misshę i Chanel na zmianę :))
OdpowiedzUsuńA jaki kosmetyk dokładnie z Misshy?
Usuństoi u mnie, jeszcze w opakowaniu i coś nie mogę się za niego zabrać, mam bardzo jasną karnację i czekam aż się opalę podczas wakacji :-)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki za opaleniznę:D
UsuńWidziałam już trochę recenzji na jego temat. Samo opakowanie średnio przekonuję, ale wydaję się być bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego zadowolona:)
UsuńSuper patenent na zrobienie sobie idealnego odcienia podkładu :)
OdpowiedzUsuńMi by się przydał jeszcze taki żółty i mogę dopasować każdy podkład:D
UsuńZ chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa polecam:)
UsuńJestem jego ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńU mnie HM się totalnie nie sprawdza:( zerowe krycie, kiepsko się trzyma:(
OdpowiedzUsuńLubie rozjaśniać podkłady MUR'em. Obawiam się jednak, że za bardzo rozwodniłabym Lirene gdybym chciała go rozjaśnić:(
OdpowiedzUsuńJeżeli jesteś bardzo jasna to mogłoby tak być...:(
UsuńA co do przyciemnienia podkładu? :D
OdpowiedzUsuńWyngiel:D
Usuńtez nakładam podkłady, bb kremy gąbkami i mam nadzieję, ze ten się u mnie sprawdzi
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki rozjaśniacz do podkladu bo wszystkie, które ostatnio dostałam są dla mnie zdecydowanie za ciemne ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam, ale jeżeli podkład jest mocno za ciemny to musisz się liczyć z odebraniem krycia
UsuńZakochałam się w Paullu Sagne :)
OdpowiedzUsuńMusiałam sobie wygooglać, bo marki kompletnie nie znam!
UsuńMam oba ale jeszcze nie używałam ich, biały na pewno mi się przyda :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie je wypróbuj!:)
UsuńPo przeczytaniu tego posta podkład zapadł mi jakoś w pamięć jako kosmetyk do wypróbowania. Jakoś tak ufam Twojej opinii i jeszcze się nie zawiodłam. Gdy koleżanka, z którą swego czasu razem zamawiałyśmy Rimmel Wake Me Up (i byłyśmy z niego bardzo zadowolone), zapytała, czy znów zamawiamy, tym razem poleciłam jej właśnie Lirene No Mask. Ja niedawno kupiłam Rimmel Match Perfection, więc nie chciałam kupować na razie No Mask. Koleżanka kupiła i jest bardzo zadowolona, dlatego i ja skorzystałam teraz z promocji w Rossmannie. No i faktycznie jest super (ten samkolor co Ty).
Usuń