Lubię
swoje brwi, są same z siebie ciemne, widoczne, mają ładny kształt, acz są
niesymetryczne. Mam bliznę z dzieciństwa, na szczęście mało widoczną dla
otoczenia, ale pewnie brwiomaniaczka by ją wyhaczyła. Teoretycznie nie potrzebuję ich poprawiać, ale podkreślone jakimś produktem wyglądają po prostu lepiej.
Ostatnio
polubiłam się z kredką Wibo Eyebrow Pencil, którą kupiłam podczas ostatniej promocji -49% w
Rossmannie. To co mnie skusiło to fakt, iż posiada ona spiralkę do wyczesywania. Fajnie, bo nie trzeba brać dodatkowego narzędzia do okrzesania brwi.
Jaki
efekt daje kredka? Lekko je ujarzmia, ale naprawdę lekko, ładnie wypełnia i
pogrubia brwi (ja jej używam pod włos). Włoski są matowe, a taki efekt
najbardziej lubię. Używanie kredki jest zdecydowanie szybsze niż cienia, a ja
jestem istotą leniwą i optymalizuję liczbę kroków do wykonania makijażu. Jednak
nie jest to produkt do precyzyjnego zaznaczania brwi, tutaj lepiej sprawdzi się cień albo pomada. Kolor, który posiadam to
02 – taki ciemny, trochę brudny brąz. Sama kredka ma trójkątny kształt.
Minusy?
Zepsuło mi się w kredce wsuwanie rysika i muszę wepchnąć go do środka, ale nie ma to
większego wpływu na korzystanie z kredki. Opakowanie jest dobrze wykonane, ale
bez szału. Tu jednak nie będę się czepiać, bo za 10,99 nie oczekuję cudów.
Jestem
zadowolona z tej kredki i sięgam po nią prawie każdego dnia od momentu zakupu.
Wspomniałam też o precyzyjnym podkreślaniu brwi. Gdy mam większą ochotę na pobawienie się makijażem to i do brwi przykładam większą uwagę i sięgam po cienie. Ostatnio używałam paletki do brwi Sleek w kolorze Extra Dark. Paletka składa się z wosku - on jest naprawdę bardzo ciemny, na moich brwiach daje niemal czarny efekt i jest zdecydowanie dla ciemnowłosych dziewczyn; cień jest dość ciemnym brązem, cieplejszym niż kredka, ale na moich brwiach nie widać ciepłych tonów.
Przepraszam, że taka użyta paletka, ale nie miałam weny na zdjęcia przed jej użyciem, a tak bardzo chciałam jej użyć;)
Paletka jest porządnie wykonana, z matowego, solidnego plastiku. Dodatkowo ma mini pęsetkę i dwa pędzelki. Można nimi malować, ja jednak jestem przyzwyczajona do długich pędzli. Pęsetka też się przyda w awaryjnych sytuacjach. Zestaw w kolorze dark (extra dark nie widzę w sklepie) możecie kupić tutaj.
Zestawienie kolorystyczne produktów:
Na koniec chciałabym podlinkować moje inne produkty do brwi:
Wspomniałam też o precyzyjnym podkreślaniu brwi. Gdy mam większą ochotę na pobawienie się makijażem to i do brwi przykładam większą uwagę i sięgam po cienie. Ostatnio używałam paletki do brwi Sleek w kolorze Extra Dark. Paletka składa się z wosku - on jest naprawdę bardzo ciemny, na moich brwiach daje niemal czarny efekt i jest zdecydowanie dla ciemnowłosych dziewczyn; cień jest dość ciemnym brązem, cieplejszym niż kredka, ale na moich brwiach nie widać ciepłych tonów.
Przepraszam, że taka użyta paletka, ale nie miałam weny na zdjęcia przed jej użyciem, a tak bardzo chciałam jej użyć;)
Paletka jest porządnie wykonana, z matowego, solidnego plastiku. Dodatkowo ma mini pęsetkę i dwa pędzelki. Można nimi malować, ja jednak jestem przyzwyczajona do długich pędzli. Pęsetka też się przyda w awaryjnych sytuacjach. Zestaw w kolorze dark (extra dark nie widzę w sklepie) możecie kupić tutaj.
Zestawienie kolorystyczne produktów:
wosk/cień/kredka
Na koniec chciałabym podlinkować moje inne produkty do brwi:
- mój ulubiony pędzelek do brwi
- mój ulubiony żel do brwi (delikatnie utrwala, bardziej zagęszcza)
- trwały żel do brwi, który trzyma włoski w ryzach
- świetna pęseta
- porównanie żelu do brwi Wibo i Catrice
Odwieczny problem blogerki: zrobić najpierw zdjęcie czy zmacać :D Czasami też mam dylemat ;)
OdpowiedzUsuńCo do kredki, to nawet nie wiedziałam że mają taką w ofercie.
Ja mam jedną paletkę jeszcze nie macaną, bo kompletnie mi zdjęcia jej nie wychodzą;((
UsuńTo jest ich w miarę nowość:)
Dzisiaj się prejdę do Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńKupiłeś?:)
Usuńprzydałaby mi się taka kredka :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńPost idealny dla mnie, bo codziennie używam produktów do brwi, a z żadnym z tych, które pokazujesz, nie miałam jeszcze do czynienia. Mam bardzo jasne brwi, które bez henny albo kosmetyków kolorowych wyglądają tak, jakby ich w ogóle nie było. Pierwsze co wypróbuję to będzie kredka, bo do niej będę miała najłatwiejszy dostęp.
OdpowiedzUsuńKredka też jest w jaśniejszym kolorze jakby co:)
UsuńAktualnie używam cienia do brwi z GR i nie czuję potrzeby zmieniania go na jakikolwiek inny :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na żele z GR:D
UsuńMam ta paletke ze Slekka i bardzo sobie ją chwalę ;)
OdpowiedzUsuńA w jakim masz kolorze?:)
UsuńKilka dni temu zakupiłam (też chyba jakaś mała promocja). Użyłam dopiero raz, ale mam nadzieję, że sprawdzi się jak i Tobie :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo ją polubiłam:))
Usuńja używam jedynie barwiącego żelu do brwi i ta metoda sprawdza się u mnie najlepiej. Naturalnie mam ciemne, gęste brwi, zatem potrzebuję tylko ujarzmienia i delikatnego wypełnienia :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wypełnienie najlepsze daje cień albo właśnie kredka:)
UsuńJa mało kiedy podkreślam brwi :). Z natury są ciemne, a jeśli już mam ochotę to sięgam po cień lub właśnie kredkę :)
OdpowiedzUsuńMoje też są ciemne, ale lubię je podkreślić:)
UsuńKiedyś w zupełności wystarczała mi kredka (do makijażu dziennego), ale od kiedy mam w swoich zasobach pomadę z Anastasii, czyli już jakieś 3-4 lata, to jest to jedyny produkt do brwi jakiego używam, i za nic w świecie nie mogę się z powrotem przekonać do kredek, cieni itp. :(
OdpowiedzUsuńJa próbowałam pomady z Inglota - dla mnie trochę za dużo zabawy:(
UsuńJa niestety kompletnie nie mogę sobie poradzić z malowaniem brwi i z doborem odpowiednich produktów :( Ale się nie poddaję, podobno trening czyni mistrza ;)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie! Ćwicz, bo widać różnicę:)
UsuńJa mam kredę z Maybelline i puderek z GR :)
OdpowiedzUsuńA kredka ta z cieniem z drugiej strony?
UsuńDo tej pory miałam Benefit, ale i twen chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa na Benefit się nie skuszę, bo jest zbyt utrwalający na brwiach (bo domyślam się, że chodzi o ich słynny żel)
UsuńZastanawiałam się nad tą kredką Wibo, ale w końcu wzięłam eyebrow stylist i też się u mnie dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMi nie pasuje jego metaliczny poblask;(
UsuńSzczerze mówiąc do tej pory nie podkreślałam moich brwi, lecz ostatnio kupiłam kredkę z essence, jestem w pierwsze fazie testów :) Ta z wibo również mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoją brwiową przygodę!:)
Usuńja mam cień z Golden rose :)
OdpowiedzUsuńTe cienie to był swojego czasu hit!:))
UsuńRównież lubię swoje brwi. Jak na blondynke są one dosyć ciemne także muszę uważać żeby jeszcze bardziej ich nie przyciemniac. Obecnie najczęściej przeczesuje je żelem z essence. Gdy mam więcej czasu to używam kredki z avon w kolorze blonde.
OdpowiedzUsuńŻel z Essence uwielbiam:)
UsuńJa tez nie narzekam na brwi :) Gęste i ciemne wymagają jedynie "ogarnięcia';)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo:)
UsuńNie wyobrażam sobie wyjść z domu bez zrobionych brwi, aktualnie używam pomady :)
OdpowiedzUsuńJa sobie nie wyobrażam bez pomalowanych paznokci:D
UsuńTa kredeczka do brwi wygląda całkiem "spoko". Ja bardzo lubię CT Permanent Taupe, kiedyś namiętnie używałam też linera z Ingrid, ale potem przestał mi się podobać jego kolor. Ogólnie chyba nie mam w tej dziedzinie ulubieńca, bo jak tak pomyślę, ile tego mam w kufrze, to "hoho". :D
OdpowiedzUsuńHaha, ja za kremowymi formuła jakoś nie przepadam. Najbardziej lubię cień/kredkę/żel.
UsuńKolor ma bardzo ładny, nie wiedziałam że WIbo ma takie ciekawe kredki do brwi :D Może wypróbuje, choć ostatnio bardziej się skłaniam ku cieniom :D
OdpowiedzUsuńTo jest ich w miarę nowość:)
Usuńnawet nie wiedziałam, że Wibo ma kredki do brwi :)
OdpowiedzUsuńTo ich w miarę nowość, wyszła jakoś na wiosnę:)
UsuńKupiłam tą kredkę na promocji w Rossmannie ale w jaśniejszym odcieniu. W domu okazało się, że ma straszny, rudy kolor i wygląda fatalnie :(
OdpowiedzUsuńNiefajnie:(
Usuń