Ujędrniający olejek do ciała MÁDARA + moja rada

Czy są tu na sali fanki olejów do ciała? Czy któreś lubią się kąpać w olejkach?* To tak w ramach wstępu, bo nie chciałam pisać znowu, że kocham olejki;)

Dziś na tapecie luksusowy, ekologiczny (z certyfikatem Eco Cert) olejek ujędrniający do ciała łotewskiej firmy MÁDARA.  

MOJE WPROWADZENIE

Powiem Wam od razu, że nie do końca wierzę w działanie antycellulitowe bez masażu i aktywności fizycznej. Trzeba się ruszać, inaczej nasze ciało będzie pomarańczową galaretką. Za to jak najbardziej wierzę w działanie przeciw rozstępom, choć ich powstawanie jest uwarunkowane genetyczne. Jak skóra się rozciąga to trzeba olejować i jeszcze raz olejować, a w międzyczasie wziąć się za siebie, bo rozstępy  to nie tylko efekt uboczny ciąży.  Mi moje się pojawiły w okresie dojrzewania (okay, ciężko mieć nad tym kontrolę, ale mamy nad nawilżaniem), a potem gdy zaczęłam tyć (zmiana trybu życia, studia, praca - wiecie jak jest).  W tej chwili mam sporo białych kreseczek, ale kompletnie się nimi nie przejmuje, bo i po co, za to nowe już się nie pojawiają od kilkunastu miesięcy, choć waga się waha. Od dobry kilkunastu miesięcy używam do pielęgnacji ciała olejków. 

OD PRODUCENTA

Luksusowo miękki i aromatyczny olejek do ciała z bogatymi w witaminy ekstraktami z dzikiej róży oraz kiełków jęczmienia.

Działa na dwa sposoby:
  • zwalcza cellulit z pomocą antycellulitowego masażu
  • zapobiega powstawaniu oraz zmniejsza widoczność istniejących rozstępów

Podtrzymuje elastyczność skóry w czasie, gdy tracimy lub przybieramy na wadze, także w okresie ciąży. Wygładza skórę. Jak deszcz zmywający ślady stóp na piasku.

SKŁAD

Helianthus Annuus (Oil) Dicaprylyl Carbonate Rosa Canina Calendula Officinalis Chamomilla Recutita Hordeum Vulgare Tocopherol Aroma Limonene Linalool Citral Estragole

MOJA OPINIA

Byłam szalenie ciekawa zapachu tego olejku, bo czytałam, że ma piękny zapach – dla mnie jest w porządku, bez szaleństw. Żałuję, ze nie wyczuwam  w nim róży. Olejek bardzo ładnie natłuszcza i nawilża skórę. Używam go tak co drugi/trzeci prysznic, na lekko wilgotną skórę i moja sucha skóra ma się dobrze. Oczywiście jest trochę tłusty, bo to  w końcu olejek, ale ładnie się wchłania. Z działania jestem jak najbardziej zadowolona. Do kupienia tutaj.

Opakowanie porządne, z twardego plastiku, zakręcane. 

MOJA RADA*


Jeżeli nie lubicie używać olejków albo ogólnie się smarować to dodajcie olejek do wanny podczas kąpieli. Wyjdziecie z niej z nawilżoną skórą, lecz pamiętajcie, aby potem umyć wannę lub bądźcie uważne przy jej kolejnym użyciu. 

Inne kosmetyki marki MÁDARA, które używałam:

Jak lubicie dbać o skórę ciała? 


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

21 komentarzy:

  1. Olejek wygląda świetnie! Mam nadzieje, że pachnie tak samo. :) Dla mnie to duży plus jeśli nie czuć w nim róży, nie lubię tego kwiatu w kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niedawno dopiero polubiłam ten zapach, wcześniej nie znosiłam;)

      Usuń
  2. Muszę spróbować z olejkami do kąpieli bo nie jestem fanką balsamowania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem tego zdania, same kosmetyki nawet nie wiadomo jak drogie nie zniwelują cellulitu - ważny jest ruch !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam się lubię smarować! Olejkami, balsamami, masłami - byleby dawały miękką i nawilżoną skórę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam dodawać olejki do kąpieli, ale nie lubie pózniej myć wanny :p

    OdpowiedzUsuń
  6. ale cudeńko, a ten skład <3 Wpisuję na listę :) Zapraszam na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię olejki - ten wydaje się być również interesujący :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja bym go z chęcią wykorzystała w wannie ! ;DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie mogę doczekać swojej i wróce do olejkowych kąpieli:))

      Usuń
  9. Ostatnio zaczęłam smarowac uda preparatem Elancyl- Slim Designe. Oczywiście tak jak mówisz- podstawą jest ruch, masaż- bańkami, drenaż, no i dodałabym dietę. Kosmetyki, to dodatki, które bez ww. nie zadziałają na pomarańczową skórkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. masz rację - jak chce się widzieć efekty - ruch to podstawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! I nawet olejek za 1000 zł bez ruchu nie pomoże na skórę pomarańczową, ale do skutecznej walki z rozstępami - tak!:))

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.