Markę Bath&Body Works poznałam na
początku swojej blogowej przygody i kilka produktów polubiłam. Mydła w piance, które fenomenalnie
pachną, ale potrafią wysuszać w miesiącach zimowych. Żele antybakteryjne, które słodko wyglądają i zachwycają swoim
zapachem. Wkłady do kontaktu, które
tworzą wspaniała atmosferę w domu i są zdecydowanie mocniejsze niż wszelkie
inne dostępne w sklepach. A ich mgiełki!
Och! Jak one pachną i zachwycają różnorodnością większą niż popularne mgiełki z Avonu.
W ogóle dla mnie Bath&Body Works to genialne,
mocne zapachy. Na pewno nie dla wrażliwych nosów. Ja przetestowałam sporo np. Paris Amour (ulubieniec mojej Siostry),
Warm Vanilla Sugar (od niej boli
mnie głowa), Paradise, Pink Chiffon, wiele limitowanek, których
zapachów już nie pamiętam i
stwierdzam, że tak najbardziej pasuje mi Sweet Pea, czyli słodki groszek.
Sweet Pea jest
owocowo-kwiatowy, świeży, mocny, nie jest mdły, a taki dający pozytywnego kopa. Idealny na miesiące wiosenno-letnie, ale i w chłodniejszych miesiącach jest szalenie przyjemny dla nosa. W chwili obecnej posiadam kilka produktów o tym zapachu:
- Zapach do auta - byłam bardzo rozczarowana zapachem z YC, z tym jest lepiej, ale też nie idealnie. Czasem czuję zapach, a czasem w ogóle. Coś mi się wydaje, że w dni słoneczne, kiedy auto się nagrzewa zapach jest wyczuwalny, a gdy jest mu zimno to nie chce pachnieć.
- Żel antybakteryjny - zauważyłam, że najczęściej używam go w pracy, kiedy nie chce mi się iść umyć rąk po zjedzeniu czegoś przy kompie. Bardzo żałuję, że marka wprowadziła nowe opakowania, bo te stare bardziej do mnie przemawiają.
- Wkład do kontaktu - kocham. Przez pierwsze dwa tygodnie zapach jest bardzo, ale to bardzo intensywny, czuć go w każdym pomieszczeniu, potem czuć go mniej, ale nadal jest wyczuwalny, choć już tylko w przepokojo-kuchnio-salonie, czyli tam gdzie jest podłączony.
- Świeca (nie załapała się na zdjęcie) - i tu kurczę jestem rozczarowana, bo po zapaleniu wcale nie pachnie groszkiem, czuję tylko zapach palącego się wosku. Nie wiem czy za długo ją trzymałam od zakupu, czekałam rok na jej zapalenie, czy co. Moja pierwsza świeca z tej marki pachniała obłędnie, mocno, długo. Podobnie miałam ze świecą z Yankee, którą kitrałam rok i też nie pachniała.
W Polsce są dwa sklepy, gdzie można kupić kosmetyki Bath&Body Works. Z ciekawości zajrzałam na pewien serwis sprzedażowy i jest tam nawet spora ilość kosmetyków tej marki. Zakupy można też zrobić dzwoniąc do sklepu, ale sama jeszcze nie korzystałam z tej opcji.
O, też tą linię lubię:) BBW jeszcze na iperfumy jest, czasem więcej, czasem mniej.
OdpowiedzUsuńOo, nie wiedziałam, dzięki!
UsuńUwielbiam mgiełkę :D Z do auta polecam z YC (CAR VENT CLIP) one dopiero od niedawna są u nas dostępne i bardzo mnie to cieszy, bo pachnę intensywnie i długo (w porównaniu do tych małych sticów czy zawieszek z ktorych kompletnie nie byłam zadowolona) :D
OdpowiedzUsuńOoo to super wiadomość! Bo te małe wtyki mają fatalną trwałość:(
UsuńJeszcze nie miałam okazji poznać się z tą marką :(
OdpowiedzUsuńNiestety jest słabo dostępna:(
UsuńJeszcze nie znam tych produktów ale są bardzo ciekawe i kuszące :-)
OdpowiedzUsuńNo jak pachnące!
UsuńZ BBW miałam tylko świece, ale niedługo planuje małe co nie co z tymi kosmetykami na blogu ;).
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywać:)
UsuńOki, w takim razie następnym razem kupuję wkłady do kontaktu :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam!
UsuńSweet Pea jest przyjemny, ale dla mnie nieco za słodki. Z BBW bardzo lubię Dark Kiss i Country Chic :)
OdpowiedzUsuńTwoich zapachów nie kojarzę, powącham przy okazji:)
UsuńOoo słodki groszek brzmi bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńI pięknie!:)
UsuńNie miałam jeszcze niczego od nich, ale zapachy kuszą bardzo :P
OdpowiedzUsuńSą boskie, dla każdego coś się znajdzie:)
UsuńNiestety nie miałam jeszcze nic z tej firmy :( ale kiedy tylko będę miała okazję zakupić to sprawdzę ten zapach :)
OdpowiedzUsuńNie mam za bardzo dostępu do produktów tej marki, a zakupy w ciemno nie wchodzą w grę, bo w kwestii zapachów wolę jednak nie ryzykować. Jednak w przyszłości chętnie sprawdzę Sweet Pea, bo jestem bardzo ciekawa co cię w nim tak zaintrygowało :)
OdpowiedzUsuńZ zapachami to zawsze kwestia indywidualna. Daj znać jakie wrażenia będziesz miała po tym zapachu!
UsuńJeszcze nie miałam okazji wąchać ich produktów, ale podobno wiśniowe zapach mają super - z tego co słyszałam z kanałów zagranicznych na youtube, a że ja wiśnie lubię to wierzę na słowo :D
OdpowiedzUsuńMam jeden wiśniowy żel w zapasie:D zobaczę jaki będzie:)
UsuńWyglądają uroczo! :-)
OdpowiedzUsuńA jak pachnie!:)
Usuń