Och jak ja lubię wypoczynek poza sezonem! Wiem, że teraz jest nieco za późno na namawianie Cię na taki ruch, ale może w kolejnym roku wybierzesz się na wakacje w inne miesiące niż lipiec i sierpień? Albo zimą wybierzesz się po feriach?
Na wakacje poza sezonem zaczęłam jeździć chyba już w klasie maturalnej, czyli jakby nie patrzeć dobre 10 lat temu. Wynikało to głównie z tego powodu, iż całe wakacje po prostu pracowałam i nie miałam kiedy jechać. I tak olałam pierwszy tydzień szkoły i pojechałam nad jezioro na cały tydzień. Potem już tak zostało: całe wakacje pracowałam, ale jak się już ustabilizowałam i zaczęłam etat to też wyjeżdżam poza sezonem. Czasem w maju, czasem w czerwcu albo we wrześniu. Dlaczego? Już śpieszę z odpowiedzią!
Dla mnie najważniejszy punkt to ten pierwszy. Jest zdecydowanie mniej ludzi. Nie ma hałasów. Nie ma imprez. Nie muszę czekać godziny na jedzenie i pół godziny stać w kolejce. Na plaży jest tylko kilka osób, nie ma parawanu na parawanie i nie muszę stać w kolejce na Morskie Oko. Jadę i mogę odpoczywać, nie muszę przedzierać się między ludźmi. Ja naprawdę lubię ludzi, ale wszelakie tłumy mnie przerażają i wzbudzają chęć ucieczki do domu. Wiele miejsc też po prostu traci, gdy nie można się nimi delektować.
Gdy zimą jedziemy w góry to wybieramy okres po feriach z tego względu, iż bardzo często w cenie noclegu są skipassy, a sam nocleg jest tańszy i nie trzeba stać godzinę do wyciągu. Na stoku mniej ludzi i ogólnie jakoś łatwiej mi się zrelaksować.
Wiesz, że lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem w Polsce? A wrzesień najsuchszym? Chociaż chyba to się znowu przesuwa, bo w tym roku wrzesień jest bardziej deszczowy. Ja nie lubię upałów, optymalna moja temperatura jet to 25 stopni, potem źle mi się oddycha i puchną mi stopy. Lubię chodzić w jeansach i bezrękawniku na wakacjach, jest w tym jakaś beztroska, stąd maj/czerwiec i wrzesień są dla mnie idealnymi miesiącami na wypoczynek. Jest wtedy akurat. Wszystkie Grecje i inne Chorwacje też są wtedy przyjemniejsze, bo nie pali słońce, a opalać się nadal można i nie ma człowieka na człowieku.
Wiem, że utartym wyznacznikiem dobrego urlopu jest opalenizna. Ja do opalanie podchodzę zdroworozsądkowo i nie uważam, że powrót bez opalenizny to nie urlop. Jadąc np. nad nasze morze nie liczę nigdy na opaleniznę. Jadę, aby pospacerować, zjeść dorsza i pomoczyć stopy w zimnej wodzie. Jak chce się opalić to skoczę na pół dnia nad jezioro, bo tyle wytrzymam w tłumie i w hałasie. Albo poleżę na balkonie. Plus na południu nadal jest ciepło jak wspomniałam wyżej.
Dobrą opcją na wyjazd w sezonie jest wynajęcie motorówki na rzece/nie na Mazurach. Jest to bardzo niepopularna rozrywka w Polce, dość dzika i można zatrzymać się w miejscach, gdzie nie ma żywej duszy. Sama w tym roku tak zrobiłam na długi weekend w sierpniu i na majówkę. Cisza, spokój, opalane na dziobie i zero innych ludzi.
Atrakcje turystyczne mnie jakoś nie bolą, mniej otwartych knajp też nie. Jedynie krótszy dzień jest dla mnie odczuwalnym minusem, bo szybko się robi ciemno, choć wtedy jest czas na odcinek serialu bez wyrzutów sumienia. Chyba więcej minusów nie widzę.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Po każdych wakacjach potrzebuję chwili dla siebie, aby odpocząć po podróży. Nacieszyć się domem i odetchnąć po przygodach. Za każdym razem jak jadę na urlop to mam jeszcze jeden dodatkowy dzień na ogarnięcie się. Nie chcę od razu wpaść w wir pracy i zostać ze stertą prania;)
DLACZEGO WARTO JECHAĆ NA WAKACJE POZA SEZONEM
- jest o niebo mniej ludzi, nie ma tłumów do jedzenia i na plaży jest pusto
- jest taniej
- jest więcej noclegów do wyboru
Dla mnie najważniejszy punkt to ten pierwszy. Jest zdecydowanie mniej ludzi. Nie ma hałasów. Nie ma imprez. Nie muszę czekać godziny na jedzenie i pół godziny stać w kolejce. Na plaży jest tylko kilka osób, nie ma parawanu na parawanie i nie muszę stać w kolejce na Morskie Oko. Jadę i mogę odpoczywać, nie muszę przedzierać się między ludźmi. Ja naprawdę lubię ludzi, ale wszelakie tłumy mnie przerażają i wzbudzają chęć ucieczki do domu. Wiele miejsc też po prostu traci, gdy nie można się nimi delektować.
Gdy zimą jedziemy w góry to wybieramy okres po feriach z tego względu, iż bardzo często w cenie noclegu są skipassy, a sam nocleg jest tańszy i nie trzeba stać godzinę do wyciągu. Na stoku mniej ludzi i ogólnie jakoś łatwiej mi się zrelaksować.
POGODA
OPALANIE POZA SEZONEM
W SEZONIE BEZ LUDZI
MINUSY WAKACJI POZA SEZONEM
- wiele atrakcji jest zamknięta
- kilka otwartych knajp
- krótszy dzień
Atrakcje turystyczne mnie jakoś nie bolą, mniej otwartych knajp też nie. Jedynie krótszy dzień jest dla mnie odczuwalnym minusem, bo szybko się robi ciemno, choć wtedy jest czas na odcinek serialu bez wyrzutów sumienia. Chyba więcej minusów nie widzę.
U mnie też 'wakacje' to maj lub wrzesień ;) Ja po prostu nienawidzę lata i upały wolę spędzić w pracy w towarzystwie klimy :D
OdpowiedzUsuńKlima w lato w biurze to wybawienie:D
UsuńPowody dla których wybierasz odpoczynek poza sezonem są zrozumiałe, a jednak większość woli jeździć w sezonie :D
OdpowiedzUsuńJestem w stanie zrozumieć tych co mają dzieci w wieku szkolnym i boją się tygodniowych zaległości, choć to jest oczywiście do nadrobienia;) Z drugiej strony: dobrze, że jest sezon, bo poza sezonem mogą wypocząć inni:D
UsuńW przyszłym roku tak właśnie planuję zrobić :). W tym niestety nigdzie nie było mi dane odpocząć :P
OdpowiedzUsuńJeszcze masz szansę w tym roku, w końcu wrzesień dopiero w połowie:D
UsuńJa tez z tych podrozujacych poza sezonem. Sezon zostawiam dka tych, ktorzy musza. Ja uwielbiam wrzesien. W tym roku Kenia.
OdpowiedzUsuńUdanej podróży w takim razie!:)
UsuńJa niestety wyjechałam w szczycie sezonu w bieszczady i bardzo żałuje, tłumy, płynąca masa ludzi, koszmar, nigdy więcej. Za to dobrze wspominam weekend w Gdyni ale tam zdecydowałam się na bardzo drogą wersję noclegu i chyba tylko dzięki temu nie wpadłam na tłumy.
OdpowiedzUsuńDrogie miejscówki mają to do siebie, że są mniej oblegane:)
UsuńJa też od dawna jeżeli wyjeżdżam na urlop, to poza sezonem. Zdecydowanie przemawia do mnie mniejsza ilość ludzi, a krótszy dzień i kilka zamkniętych atrakcji mnie nie zniechęcają :)
OdpowiedzUsuńMnie też nie:) w tym roku się gdzieś wybierasz?:)
UsuńPewnie, mniejsza ilość ludzi jest zdecydowanym plusem, niestety minusem jest (dla mnie) mniej gorących dni - tak gorących, bo jeżeli mówimy o urlopie letnim to jednak wolę ciepełko niż ledwo ledwo ;)
OdpowiedzUsuńNo to już kwestia preferencji:)
UsuńHej! Z góry przepraszam, że nie na temat, ale chcę skierować do ciebie pewne pytanie, bo myślę że to u ciebie uzyskam najlepszą odpowiedź:) mianowicie: Czy w październiku (podobnie jak w tamtym roku) będzie promocja Rossmann -49% na kosmetyki? Nie pytałabym o to, gdyby nie sierpniowa promocja na pielęgnację. Pozdrawiam cię serdecznie i czekam na odpowiedź!
OdpowiedzUsuńHej, odpowiedzi na 100% nie znam. Przeczucie mówi, że pewnie znowu będzie, bo jest już od 2 czy nawet 3 lat, ale jak będzie w rzeczywistości to życie pokaże. I zachęcam też do rozejrzenia się za popularnymi markami w takich sklepach jak eZebra czy Kosmetyk z Ameryki, bo oni mają bardzo niskie ceny kosmetyków, takie jak Rossmann podczas akcji -49:)
UsuńPrzyznam, ze własnie w wyjezdzie poza sezonem najgorsze sa te knajpy. Malutki bardzo wybór, gdzie pojsc na jedzonko :/
OdpowiedzUsuńCzasem pozostaje hotelowa kuchnia albo wypad do innej miejscowości, jednak wolę to niż czekanie godzinę czy nawet więcej na swój posiłek:)
UsuńDo tej pory ciężko było mi się wybrać poza sezonem z uwagi na studia :)
OdpowiedzUsuńJa studia traktowałam po macoszemu;) i nie miałam problemu z olaniem ich na tydzień:D
UsuńOD kilku lat wyjeżdżam tylko poza sezonem. Przede wszystkim ze względu na cenę i niewielką luczbę ludzi z dziećmi :D
OdpowiedzUsuńO tak, aspekt dzieci też jest ważny, nie ma nic gorszego jak krzykliwe dzieciaki:/
UsuńTo mnie akurat marzą się wakacje za granicą i na pewno jeszcze w tym roku na takie wakacje pojadę. Może akurat kierunek Włochy i Pompeje będzie odpowiedni? Dużo o tym ostatnio czytam na stronie https://pompeje.pl/ z nadzieją, że uda mi się pojechać na wymarzone wakacje. Wiele już się dowiedziałam, wiem co zwiedzać, więc mam nadzieję, że wszystkie plany pójdą po mojej myśli i w końcu zrealizuję swoje największe marzenie. Jest wiele do zobaczenia, więc już zaczynam planować!
OdpowiedzUsuń