Dzisiejszy wpis to kolejny powrót do znanych i lubianych przeze mnie kosmetyków. W poprzednich nowościach pojawiły się drugi raz kosmetyki Resibo i Iossi. Bohater tego wpisu tak bardzo przypadł mi do gustu, że połączyłam comiesięczne dwa posty w jeden: naturalne nowości oraz ulubieńców.
Panie i panowie miło mi ponownie gościć na blogu enzymatyczny peeling z owoców tropikalnych z e-naturalne!
Kosmetyk ten miałam 4 lata temu (jakież ja robiłam wtedy brzydkie zdjęcia!) i byłam nim zachwycona.
Potem na długi czas o nim zapomniałam, aż do teraz. W styczniu kliknęłam spore
opakowanie (150 gramów za 53,90 zł) i już po pierwszym użyciu żałowałam, że tak długo go nie miałam w swojej
kosmetyczce!
Co robi kosmetyk?
Skutecznie pozbywa się suchych skórek,
ale nie ściąga cery. Cudownie rozjaśnia
wągry na nosie, z którymi ciągle walczę. Wprawdzie efekt jest na 1-2 dni,
ale to już coś! Reszta porów na cerze jest oczyszczona i zwężona. Cera jest rozjaśniona i promienna.
Zazwyczaj daję ok. 1 czubatej łyżeczki proszku, dodaję
wody - na oko, aby powstała nie za
rzadka papka. Nakładam na ok. 15-20 minut. Pozwalam mu zaschnąć, bo nie
chce mi się ciągle ściągać okularów i psikać twarzy. Zmywa się zdecydowanie
łatwiej niż maski z glinki.
Peeling polecam z
całego serca, jest lepszy niż ten z Mizona, który przez długi czas był moim
numerem jeden. Mizon jest bardzo dobry, nadal go polecam dla leniuszków, ale
jeżeli nie straszne Ci mieszanie - kup ten z e-naturalne, bo jest lepszy.
JEden z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest:)
UsuńWróciłam do szamponów naturalnych, no i oleje poszły w ruch :)
OdpowiedzUsuńSuper! U mnie naturalne szampony się nie do końca sprawdzają:(
UsuńTego nie miałam, ale miałam Biocosmetics (też sypki), a w domu mam osobno bromelainę i papainę i takie peelingi faktycznie sprawdzają się lepiej :) Muszę zamówić go kiedyś w e-naturalne. Mają genialne gotowe kremy :)
OdpowiedzUsuńRobienie kremu jeszcze mnie przeraża:D
UsuńO pierwszy raz słyszę o takim peelingu, ale powiem ci, że bardzo mnie zaciekawiłaś i może go zakupię po wykończeniu zielonych glinek. :)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo polecam:) wg mnie ma trochę inne działanie niż glinki i polecam stosować równolegle:)
Usuńja też go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty z e-naturalne, ale akurat tego peelingu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się nad zakupem peelingu enzymatycznego z Mizona, z Twojego polecenia. Wcześniej miałam z tej serii tonik cytrynowy u mnie jakoś niczym nie urzekł, taki tam zwykły przeciętniak.
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam z polecenia innej blogerki piankę cytrynową do mycia twarzy z Cosnature i też jakoś mnie nie powala, a do tego zamiast przyjemnie orzeźwiać od rana, śmierdzi jak kostka do toalety.
Muszę kiedyś zajrzeć na stronę e-naturalne bo sporo pozytywnych opinii o tych kosmykach można przeczytać :)
OdpowiedzUsuń