Brwi reguluje bardzo często – nawet co drugi dzień. Jak widzę jakieś mikro włoski to staram się je wyrywać. Mając naturalne czarne i dosyć mocne brwi bardzo szybko widać „odrost” i strasznie zaburza to moje odczucie estetyczne;)
Czego oczekuje od pęsety – precyzji, aby umożliwiała
wyrywanie króciutkich włosków. Nie wymagam, aby była szczególnie trwała i
wytrzymała mi wieki, ale nie może ranić skóry. Wprawdzie miałam pęsetę, która zaspokaja moje potrzeby (jej
opis w drugiej części posta), ale mająca okazję dostać ją w prezencie, skorzystałam.
Jaka jest pęseta z Sephory? Ostra! Bardzo, bardzo ostra. Bardzo często urywa mi włoski zamiast pomagać w wyciąganiu ich. Kilka razy dziabnęłam
się w powiekę i bolało, a musicie wiedzieć, że mam wprawę w wyrywaniu brwi, bo
robię to od ponad 10 lat! Reguluje je sobie, regulowałam siostrom w liczbie 3
oraz mamie. Ta pęseta mnie zawiodła! Szczególnie, że
czytałam sporo pochlebnych opinii i kosztuje bez żadnej pro ok.45 zł.
Powyżej moje ulubiona pęsta –
niestety nie pamiętam jakiej firmy, ale zakupiłam ją w drogerii Jasmin za ok.10zł.
Mam ją od roku i jest świetna! Jest delikatna, niezbyt ostra, ale bardzo
precyzyjnie wyrywa brwi – całkowicie zaspokaja moje „brwiowe” potrzeby. I do
póki nie zgubię, to nie kupię innej;)
Macie swoje ulubione pęsety?
z brwiami mam tak samo,najmniejszy odrastający włosek musze usunąć :-) na mój pęsetowy ideal trafiłam przypadkowo w Chorwacji,zapomniałam zabrać ją z domu na wakacje i tam kupiłam w jakimś sklepie ze wszystkim i niczym :-)
OdpowiedzUsuńNo i wspaniale:) obyś jej nie zgubiła;) ja kiedyś zgubiłam pęsetę-ideał mojej Mamy...do dziś mam wypominane;)
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona pęseta, to MACowa (pewnie mało to zaskakujące :P hihi).. mam ją już ponad 5 lat i nadal genialnie wyrywa (nie urywa!) nawet najkrótsze włoski :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi narobiłaś smaka na kosmetyki macowe:P szkoda, że Mac jest tylko w Wawie:/
Usuń