Bazy z Hean używałam od kwietnia tamtego roku – połowę dałam
młodszej sisi, sama używałam codziennie, ostatnio mi się skończyła. Jej wydajność jest doskonała, a cena bardzo
niska ok. 10zł. Kupowałam ją w małej
drogerii przy Wyspiańskiego w Poznaniu – na stronie producenta można znaleźć
listę sklepów, gdzie można kupić ich kosmetyki. Nie jest tak źle z jej
dostępnością.
Baza jest przyjemnie
kremowa, bezdrobinkowa, lekko różowa, lecz na powiekach transparentna. Moje opakowanie ostatnio pękło, bazy miałam dosłownie na 2 użycie, ale czekałam
na-nie-wiedomo-co przez jakiś miesiąc i mi taka ilość wyschła, stąd brak porównania
jak cienie wyglądają na bazie i bez. Moim
zdaniem nieszczególnie podbija kolor
cieni, ale jakaś tam różnica jest.
Bardzo ładnie trzyma
cienie, choć na początku jej używania zdarzały
się jej gorsze dni. Cienie potrafiły mi znikać i zatrzymywać się w
załamaniu już po 2 godzinach! Nie rozszyfrowałam od czego to zależy. Pomijając
jej „trudne dni”, które nie były często, to cienie na bazie wytrzymują na moich
tłustych powiekach do 8-9 godzin, a
nawet dłużej.
Czy polecam? Zdecydowanie
tak. Choć szkoda, że ma tak brzydkie plastikowe opakowanie;)
Obecnie mam bazę z Efla (jeszcze nie poleciała do sisi) - ale jest tak beznadziejna,
opisywałam ją ostatnio, że kupiłam inną, z Ingrid, ale ta też nie jest tak
dobra jak opisywana – dam jej jeszcze szanse, jak nie to wrócę do bohatera
dzisiejszej notki, a tamta poleci w świat…
Macie ulubione bazy? Miałyście tą z Hean?
nie znam tej bazy, zresztą bazy stosuję głównie do podbicia koloru, bo na szczęscie nie mam wielkich problemów z uciekającymi czy rolującymi się cieniami :)
OdpowiedzUsuńna moich tłustych powiekach mało co się trzyma:(
Usuństosuję bazę z essence (w niebieskiej tubeczce)- też jestem zadowolona, taa o której piszesz ile kosztuje??
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam czasem do siebie:)
Z hean kosztuje ok.10 zł, Ingrid również, Eft ok. 8-9zł
Usuń