Post będzie krótki. Powodem tego jest to, że baza pod cienie Elf jest beznadziejna!! Na moich tłustych powiekach nie trzyma się nawet godziny. Nakładam cień (Inglot lub Sleek), a po 30 minutach mój makijaż oka wygląda niechlujnie, jest zważony! Jakbym przez te kilkanaście minut siedziała w saunie, czy innym gorącym przybytku i robiła nie wiadomo co!
Mikroskopijnie podbija kolor cieni, ale nie jest to to szał ciał. Próbowałam to uchwycić na zdjęciach, ale nie wychodziło. Nakłada się ją okay, aplikator-gąbeczka jest dość wygodny, lecz muszę i tak rozetrzeć palcem.
Ale żeby nie było, że jednak tak krótko jest, to plus jedyny taki jest, że baza przychodzi w kartonikowym opakowaniu dokładnie przyklejona takim plastikiem, więc mamy pewność, że nie była wcześniej otwierana. Jej cena to ok. 8zł.
Miałyście ten kosmetyk? Sprawdził się u Was? U mnie porażka na całej linii, baza leci do Sisi, zobaczymy czy u niej się sprawdzi. Bo do Sis leci wszystko co się u mnie nie sprawdzi tudzież znudzi.
Hmm mam tą bazę i jak dla mnie jest świetna. Makijaż pozostaje w nienaruszonym stanie przez kilka godzin.
OdpowiedzUsuńA masz "normalne" czy "tłuste" powieki? Na moich tłustych jest tragedia:(
Usuńja nie mialam ;p
OdpowiedzUsuńa jakich baz używałaś?
Usuńnie próbowałam i nie będę:)
OdpowiedzUsuńwkrótce opiszę swojego ulubieńca w tej kategorii:)
Usuń