Kiedyś uważałam, że przyspieszacz wysychania lakierów to
jakaś fanaberia. Przecież mam czas na siedzenie i czekanie przez godzinkę, aby
nie uszkodzić lakieru. Teraz jakoś mi się czas kurczy, a paznokcie trzeba
przecież mieć pomalowane.
Początkowo używałam jakiś zwykłych produktów marek Pierre Rene, czy Eveline, ale nie sprawdziły się one u mnie. Słyszałam dużo zachwytów nad
produktem Essie i się skusiłam.
Swoje opakowanie kupiłam na allegro za ok.25 zł, polecam
poczekać na pro, bo jak jest, a zdarzają się, to taniej wychodzi kupić
stacjonarnie. Mój egzemplarz ma również cienki pędzelek.
Zawartość również uległa odbarwianiu od czerwonych lakierów,
ale w sytuacji gdy nałożę go na jasny kolor, to nie ma żadnej czerwonej poświaty,
ect. Używam go od marca, ok. 2x w tygodniu, więc wydajność jak najbardziej na
plus. Póki co również nie zgęstniał – słyszałam o takim działaniu tego typu
preparatów. Nakłada się bezproblemowo.
A teraz działanie! Przede wszystkim:
- mega przyspiesza wysychanie lakieru – maluję wieczorem, 15 minut później kładę się do łóżka i nie zdarzyło mi się, abym rano miała odbitą pościel
- mega nabłyszcza – pięknie się błyszczy lakier, blask nie schodzi z biegiem czasu
- dodaje trwałości – u mnie jest to dzień, w porywach dwa. Co dla moich paznokci jest w sumie sporym osiągnięciem
Zauważyłam również dziwne działanie preparatu… otóż dzięki
niemu mogę go „podważyć” i lakier schodzi z paznokcia w 1 kawałku. Na szczęście
coś takiego pojawia się po 2-3 dnia noszenia i wcześnie się nie zahacza.
Warto też pamiętać, aby nakładać preparat od razu po pomalowaniu paznokcia lakierem – wtedy w moim przypadku jest lepsza trwałość. Tak samo w przypadku
grubości warstwy – im cieńsza, tym lepsza.
Zdecydowanie uważam, że jest to niezbędnik w kosmetyczce!!
pomyslec musze o nim :D
OdpowiedzUsuńkupuj od razu:)
Usuńmuszę wypróbować :D przydałby się, bo jestem strasznie niecierpliwa :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam:)
UsuńPomijając ten blask to niczym nie różni się od samego lakieru którego teraz używam. Chyba mogę żyć bez takiego kosmetyku :P
OdpowiedzUsuńDla mnie niezbędnik:)
UsuńMuszę ją mieć ;) Właśnie potrzebuję czegoś takiego :> Nie lubię długo czekać na wyschnięcie lakieru ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Weź go w swoje ręce, a poczujesz różnicę;)
Usuńa ja nie umiem nauczyć się obsługiwać takich wysuszaczy :/ ale muszę zrobić jeszcze jedno podejście i może w końcu się do nich przekonać, bo bardzo życie ułatwiają :)
OdpowiedzUsuńA jakie są obecne rezultaty ich stosowania? Bąbelkują Ci czy co?
UsuńJakiś czas temu go używałam, ale nie przedłużał mi trwałości lakieru dlatego wole Seche Vite ; )
OdpowiedzUsuńJak esiaka wykończę, to SV będzie mój;)
UsuńSłyszałam właśnie o nim dużo dobrego. Jednak chyba aktualnie za mało maluję paznokcie, żeby taka inwestycja miała sens :)
OdpowiedzUsuńNo jak już uważasz;) Jak zdecydowanie nie wyobrażam sobie życia bez takiego rodzaju specyfiku;)
UsuńChyba nigdy nie uda mi się go kupić!:( W sklepie stacjonarnym nie ma go nigdy a na allegro jak patrzę to zawsze ma jakąś cenę z kosmosu!:( Tragedia, a tak bardzo go chcę!!:))
OdpowiedzUsuńOjeja, ale masz pecha!
Usuń