Moja skóra, prócz twarzy, to wieczny suchar. Potrzebuję nawilżenia, natłuszczenia codziennie, 2 dni bez balsamu/kremu/oliwki to biała masakra. Najbardziej lubię balsamy gęste, odżywcze, natłuszczające, mogą zostawiać film na skórze.
Do oliwek kiedyś podchodziłam sceptycznie, co ja będę się smarować rzeczami dla nieletnich;) ale ostatecznie stwierdziłam, że się skuszę i nie narzekam!
Prezentowany tutaj osobnik urzeka mnie zapachem! Jak za dziećmi nie przepadam, tak ten ich zapach….boski! Pamiętam jak moja najmłodsza sisi długo pachniała bobasem, Lusia myślę o Tobie jak byłaś malutkim tłustym człowiekiem w bluzce w Teletubisie;) Uwielbiam jak ten zapach mnie otula i jak szlafrok mi nim przechodzi.
Skład kosmetyku bardzo krótki - Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopherol, Parfum. Czyli olej słonecznikowy oraz ze słodkich migdałów + przeciwutleniacz stosowany w kosmetych naturalnych i zapaszki, które jak wspomniałam na początku uwielbiam!
Co do stosowania, to trzeba pamiętać, że tu sprawdza się zasada im mniej, tym lepiej. Oliwka najlepiej wchłania się w lekką wilgotną skórę, zbyt duża ilość powoduje że się lepimy. Oczywiście pozostawia lekki film, ale ja go osobiście uwielbiam.
Działanie dla mnie jest zadowalające – ładnie nawilża i natłuszcza skórę, jest ona ukojona. Lubię ją stosować po depilacji. Jednak ja zdecydowanie uwielbiam kosmetyki z mocznikiem!
Stosowałam też na włosy, ale nie zauważyłam jakiegoś efektu wow;)
Na plus zasługuję również dziubek-niekapek w butelce:)
Na plus zasługuję również dziubek-niekapek w butelce:)
Pewniej do niej wrócę, bo zapach ma boski!!
o wlasnie im mniej tym lepiej --> coraz bardziej ta zasadę rozumiem i cenię :D wczesniej pakowalam olej litrami i srednio było, teraz z umiarem i widze pozytywne efekty :)
OdpowiedzUsuń:) moje włosy dobrze regaują jak je olejem na sucho potraktuję, obciążą moje sianko;)
Usuńmiałam kiedyś tą oliwkę i stosowałam głównie na ciało.. Przypomniałas mi o niej i muszę wkrótce po nia sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo:)
UsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJestem chyba jedyna osoba, ktora nie miala tej oliwki i jakos specjalnie nie chce jej miec:)
OdpowiedzUsuńkto co woli:)
Usuńmi z oliwkami takimi coś nie po drodze.. kojarzy mi się z tym zawsze dużo roboty i zabawy :)
OdpowiedzUsuńnie jest tak źle;)
Usuńmuszę wypróbować :) ciekawa jestem jak zareagowałyby na nią moje włosięta ;)
OdpowiedzUsuńspróbuj, a nuż Ci posłuży;)
Usuńużywałam oliwki będąc w ciąży ale zapach mi przeszkadzał
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs
A po ciąży próbowałaś?
UsuńŚwietna recenzja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ♥
;)
UsuńJa tam bardzo lubię oliwkę BabyDream :) Tej jeszcze nie próbowałam :) Może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
ja BD jeszcze nie próbowałam;)
UsuńStyl i język tego posta mnie powalił. Dodaję do obserwowanych :D
OdpowiedzUsuń