Ulubieniec ostatniego czasu...

...jak chodzi o cienie do powiek. Jako człek pracujący i lubiący się wyspać  lubię kosmetyki, które nie są wymagające w kwestii obsługi. Cień w kremie od Mejbejlinu w kolorze On and On bronze zdecydowanie jest łatwy w obsłudze, możemy uzyskać za jego pomocą wiele efektów – od delikatnego makijażu, po coś bardziej wyrazistego


Najczęściej stosuje go na całą ruchomą powiekę, jakiś rozświetlający w kąciku, kreska i minutę później moje oczy wyglądają bosko.


Kolor określiłabym jako brązowo - złoty, idealny na lato. Zawiera w sobie rozświetlające drobinki, ale nie jest to ryniaczowy brokat.  



Bardzo podoba mi się opakowanie kosmetyku – proste, szklane, bez zbędnych udziwniaczy. Odporność na upadki jeszcze nie sprawdzona.

Obietnicę trwałości 24h oferowaną przez producenta, to wiecie, guzik. Moje powieki są ekstremalnie tłuste i tatuaż położony bezpośrednio na powiekę trzyma się ok. godziny, co jest efektem zdecydowanie wołającym o pomstę do nieba. Jednak nałożony na bazę trzyma się ok.4-5 godzin w mega upałach, w chłodniejszych dniach trzyma się spokojnie 8 godzin. Ogólnie trwałość mogłaby być lepsza, ale i tak go uwielbiam. Ze zmywaniem nie ma najmniejszych problemów.

Centa to ok. 22 zł, ja kupiłam za ok. 16 zł na rossmanowskiej pro.

Jedyne co mnie denerwuje, to mała gama kolorystyczna – chętnie przygarnęłabym jakiegoś cielaczka rozświetlającego, ale nie ma takowego.

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

18 komentarzy:

  1. Raczej nie mój kolor ale chętnie wypróbowałabym inny odcień Tattoo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiś kolorek musze sobie sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam te cienie ale jakoś mnie nie przekonały do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też chodziłam wokół tych cieni. Chciałam je kupić, jednak wygrał rozsądek. Nie używam cieni codziennie więc uznałam, że to jedynie mój kaprys, którego nie zaspokoję;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam go z kaprysu:P liczyłam, że będzie dobry jako baza, ale jednak sam jej wymaga.

      Usuń
    2. Ah te kaprysy! ;P za dużo ich mamy...

      Usuń
    3. póki mamy za co ugotować obiad na kolejny dzień nie jest źle;)

      Usuń
  5. Odcień bardzo mi się podoba ale niestety nie używam cieni :(

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny kolor! uwielbiam takie kremowce nałożone na całą powiekę, do tego czarna krecha i mocno wytuszowane rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też momentalnie spływa ;< Chciałam go używać jako baza, a wychodzi na to że muszę też kłaść pod niego bazę, co mija się z celem... eh, zawiodłam się ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja pod tym względem też, ale w ostetecznym rozrachunku i tak go lubię;)

      Usuń
  8. Zdecydowanie nie mój kolor. Ja jestem fanką takich delikatnych. I możliwe, że cielaczek, którego nie ma mógłby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zależności jaką warstwę nałożysz taki uzyskasz efekt - jak mało, to bardzo delikatny i subtelny:)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.