Zakupy w sierpniu
Sierpień nieubłaganie zbliża się do końca, więc tradycyjnie
pokazuję cóż mi przybło w kosmetyczce.
Wprawdzie starałam się pokazywać na bieżąco co
kupowałam:
To jednak uzbierało mi się co nie co.
Zakupy z Minti:
Przede wszystkim zależało mi Tangle Teezer (46,90) – moja szczotka
tego typu jest już mocno wyeksploatowana, zobaczymy jak się sprawdzi ta.Przy okazji wzięłam też suche szampony Batiste (15,29) –
jeden na objętość – i jest wow! A drugi do włosów ciemnych dla Sisi, ja swój egzemplarz już mam. Wzięłam
też rajtuzy w sprayu z W7 (12,90) – jestem ciekawa jak się spiszą. Przetestuję
je dopiero w sobotę, nie odważyłam się popsikać i iść do pracy;). Wrzuciłam też
klipsy do włosów – 4 szt za 3,90
Skusiłam też się na kilka innych rzeczy:
Mgiełka z Avonu o
zapachu truskawki (10,00) – uwielbiam je, są idealna na letnie upały i do
odświeżenia się. Serum do biustu z Eveline (ok.14 zł) już kiedyś miałam, lubię i
wróciłam do niego. Dezodorant do butów to dla mnie punkt obowiązkowy;)
Najbardziej lubię ten rossmanowski – cena 6 zł. Skończył mi się też płyn do
demakijażu z Garniera <klik>, nie miałam po drodze do Natury/Hebe by kupić
ten z Bielendy <klik> więc wzięłam ten, którego jeszcze nie miałam - dwu fazowy z Nivea. Cena
8,09 w Rossmannie. Dodatkowe do koszyka wpadło mi serum do włosów Babuni Mleko
i miód – 6,90 w Carrefour.
Co zagościło w Waszej kosmetyczce?