Odżywka Eveline 8w1

Odżywki tej używam od 3?4? lat – poleciła mi ją koleżanka, gdy miałam chwilowy problem z paznokciami – łamały się na potęgę. I jako kuracja spisała się świetnie! Choć na co dzień nie mam problemów z nimi, są twarde, w miarę szybko rosną, nie rozdwajają się.


Obecnie używam odżywki jako podkładu pod lakier. W tej roli spisuje się świetnie, lakier trzyma się bardzo dobrze płytki. Czytałam wiele razy, iż odżywka wysusza skórki – nie wiem czy do końca to prawda, ja mam zawsze przesuszone. Mam jeszcze odżywkę z Sally Hansen i porównam do niej za jakiś czas.

Odżywka nie zrobiła mi krzywdy prócz pewnego razu… Jakieś  pół roku temu po zmyciu lakieru zauważyłam „biały nalot” na kilku paznokciach. Początkowo myślałam, że zmywacz narobił mi smug, ale przetarłam raz jeszcze i nalot pozostał. Nie mam stu procentowej pewności, że to ta odżywka, ale wiele wskazuje na to.

Ostatecznie nalot nie pojawił się na nowo wyrośniętym paznokciu, nie powtórzyło się to ponownie. Jak tylko ponowie zauważę taką zmianę, to zdecydowanie ją odstawię!
Mimo tej sytuacji odżywkę lubię, ta buteleczka to moja druga sztuka. 1 opakowanie wystarczyło mi na ok. rok. W zapasach mam jeszcze Paznokcie twarde jak diament, która ma ponoć taki sam skład.

Tutaj jeszcze klika informacji technicznych:
  • Cena – ok. 8-13 zł
  • Pojemność – 12 ml
  • Pędzelek - wygodny, łatwo się maluje

Skład: Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nirtocellulose, Phthalic Anhydride / Trimellitic Anhydride / Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua, Fomaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid / Fumaric Acid / Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder.
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

9 komentarzy:

  1. Słyszałam kilka opinii, że przy długotrwałym stosowaniu odżywka zaczyna szkodzić, ale znam też osoby, które sobie ją chwalą:) Osobiście nie próbowałam, u mnie dobrze sprawdza się Inglot S-Bond Treatment z metioniną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam wcześnije o tym inglotowskiem przybytku. Poczytam:)

      Usuń
  2. Ja jestem zadowolona z odżywek Eveline. Bardzo pomogły moim paznokciom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja mama odhodowała sobie pazury na Eveline :) ja pozostaję przy MicroCell, bo jest moim ideałem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba mimo wszystko wolę Nail Tek'a. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go nie próbowałam. Pewnie sporo czasu upłynie niem to zrobię, bo mam jeszcze 2 butelki innych odżywek:(

      Usuń
  5. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.