Moja skóra na ciele to wieczny suchar. Od balsamu wymagam by
przede wszystkim mega nawilżał i szybko się wchłaniał. Lekki film mi nie
przeszkadza, a nawet go lubię, jednak uczuciem lepkości gardzę. Ostatnio w zakupach pokazywałam dzisiejszego
gościa <klik>
Przy okazji użytków <klik> pokazałam ulubieńca, który
został wycofany. Przy jakieś wizycie w Rossie mój wzrok przykuł kosmetyk z
napisem „nowość” i urea. Balsam szybko
powędrował do koszyczka.
Jestem zachwycona jego działaniem!! Przede wszystkim wspaniale nawilża i koi moją
skórę. Ma lekką konsystencje i szybko się wchłania (o wiele szybciej niż jego
brat w słoiczku). Jest praktycznie bezzapachowy. Idealnie sprawdził się
również na poparzoną od słońca skórę. Jego cena to ok. 9 zł za 200 ml.
Skład:
Uwielbiam go! Zauważyłam też w rossmanowskim Skarbie, że
jest z tej serii żel pod prysznic i koniecznie muszę go wypróbować.
Jakich balsamów/kremów/maseł używanie w tej chwili?
Ja z tej serii miałam krem do ciała (wycofany) I krem do rąk- oba świetne :) W przyszłości na pewno spróbuję też innych kosmetyków z tej serii :)
OdpowiedzUsuńJa na krem do rąk ostatnio nie mogę trafić:(
Usuńale mnie boli design tych opakowań! wiadomo, najważniejsze jest działanie, ale bardzo lubię jak coś ładnie wygląda w łazience... ale cóż, za taką cenę nie można mieć wszystkiego, więc tak czy siak marki własne rossmana często można u mnie zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńNo mnie też boli, bo nie wygląda, nie ma co ukrywać;) Ale już się przekonałam, że ważne jest działaniw! A kosmetyki "niewyjściowe";) chowam do szafki:P
Usuńnie widziałam go jeszcze, ale dawno nie byłam w Rossmannie. Aktualnie używam 2 balsamów - lekki na dzień Balea o nieziemskim zapachu ananasa i na noc Eubiona z olejkiem arganowym. Taki duet się u mnie sprawdza, jednak w zimę zdecydowanie będę szukać jednego produktu, który nawilży mi skórę na cały dzień.
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na jakiś balsam z Balea:) Ja na zimę muszę zainwestować w jakieś ciężkie masło;)
Usuń