Początek jesieni zdecydowanie wyzwolił we mnie chęć
wydawania kasy.
- Pianka do higieny intymnej Facelle – będzie do mycia włosów, 4,99
- Płyn do demakijażu Bielenda Bawełna – mój ulubieniec <klik> 8,99
- Zmywacz Isana zielony - ulubieniec, 6,99
- Olejek do masażu Migdał i Papja - śmierdzi mi, 14,99
- Brązowy tusz do brwi Wibo - mój z Miyo bezbarwny zostawia jakieś białe farfolce, więc skusiłam się na taki w kolorze. 8,99
- Masełko z Nivea o zapachu wanilia i makadamia – wykończyłam do stóp ten z Oriflame <kilk> i z czystym sumieniem mogłam kupić swojego ulubieńca;) 9,99
- Cień w kremie Benefit w kolorze Bikini-Tini – chyba nie jest takie trwały jak się naczytałam…:( cena 89,00
- Miniaturka tuszu Clinique High Impact Mascara – w ramach akcji Douglas oddałam stary tusz i o. Ale efekt daje baaaardzo przeciętny…
I po ogrooooomnej liczbie przeczytanych zachwytów nad
woskami zaopatrzyłam się w kominek i pierwszy wosk:
Jak zakupowo minął Wam wrzesień?
Ja jeszcze z zakupowej jesiennej listy nic nie kupiłam, ale już zbieram wszystko do kupy i niedługo wyruszam na zakupy :)
OdpowiedzUsuńUdanych zakupów!
Usuńo skuszę sie dzisiaj a te balsam do ust
OdpowiedzUsuńskuś się, bo warto!
UsuńWidzę, że skorzystałaś z akcji Douglasa :) Mnie nie udało się już załapać. Cena cienia trochę boli :/ Czy ten wosk pachnie tak pięknie jak wygląda?
OdpowiedzUsuńI w dodatku u mnie się nie sprawdza:( Wosk pachnie cudownie! Jest taki ciepły, słodki, ale nie mdły, otulający i oh;)
Usuń