Gadżet. Bo przecież buzię można myć za pomocą własnych rąk
albo za pomocą myjki za 5 zł.
Szczoteczka jest bardzo dobrze wykonana – wygodnie leży w
dłoni, plastik jest trwały. Spadła mi kilka razy i nic się nie stało! Wielki
plus za stojaczek, ułatwia jej przechowywanie. Nie leży bezwiednie na włosiu na
umywalce.
Cena to 105 zł.
Włosie jest niezmiernie mile, nic nie wypadło, gumowe
wypustki nie „ciągną” skóry. Jedyny minus jest taki, że włosie trochę zmieniło
kolor i nie jest już śnieżnobiałe, ale to nie wypływa na jakość korzystania. Po użyciu zawsze ją opłukuję pod silnym strumieniem wody.
Szczoteczkę mam od lipca – kupiłam ją, gdy stan mojej cery
się pogorszył. Przez kilka miesięcy stosowałam tylko i wyłącznie płyny
micelarne, które jednak solo nie sprawdzają się u mnie. Czy jej stan poprawił? Zdecydowanie tak, lecz nie wiem czy jest to zasługa samej
szczoteczki, czy żelu który stosowałam <klik>, czy dwa w jednym. Próbowałam w ostatnim
czasie odstawić szczoteczkę w celu sprawdzenia działania żelu, ale po dwóch
tygodniach stwierdziłam, że nie lubię myć twarzy bez niej. Na twarzy nic się
nie wydarzyło, ale 2 tygodnie, to za mało stwierdzić, na twarzy nic się nie zmieniło. Jednak to co
jest pewne, to to, że dzięki szczotce twarz jest zdecydowanie lepiej domyta, bo
wystarczy jedno przetarcie wacikiem z płynem micelarnym, a nie 3 jak w
przypadku mycia buzi samym żelem, aby buzia była czysta.
Po jej użyciu cera jest ładnie oczyszczona – jednak
oczyszczenia porów, czy zmniejszonej liczby zaskórników nie zauważyłam.
Stosowana codziennie absolutnie nie podrażnia, w przeciwieństwie np. do szmatki
muślinowej.
Ostatecznie bardzo ją lubię!
Dobrze wiedzieć, że jest jakaś niedroga alternatywa dla Clarisonica :)
OdpowiedzUsuńJa się baaaaaardzo powoli czaję na Clarisonica...chyba zacznę odkładać, bo ciężko mi będzie wydać tyle szmalu od razu;)
UsuńMam tą szczoteczkę od jakichś... 10ciu lat:D I nadal jest w idealnym stanie, tylko ta zaślepka mi się zapodziała. To prawdziwa inwestycja na lata:)
OdpowiedzUsuńło matko, 10 lat, oby mi tyle wytrzymała:)
Usuńsuper szczotunia, jestem pewna, że jest naprawdę dobra :) ja przymierzam się do Clarisonic, ale nie umiem zdecydować się na kolor :P
OdpowiedzUsuńja bym brała bladoróżową albo błękintą. o białą bym się bała, że po latach zżółtknie, ale to chyba jakieś złe doświadczenia po tanim plastiku sprzed stu lat:P
Usuńbiałej nie chcę :) zastanawiam się nad bladoróżową i tą ciemną różową :D
UsuńBladoróżowa jest taka delikatna i dziewczęca i kojarzy mi się z czystością:) ciemno różowa......taka zabawna:P
Usuńmi się obie podobają i mam teraz problem wielki :P
Usuńkup dwie i stosuj wg nastroju:P ja chyba bym wzięła bladą, bo nie będzie się rzucać w oczy w pokoju/łazience/toaletce/pokoju uniesień;)
Usuńtaaaa, jedna dla mnie, druga dla Kici.. i będziemy się wymieniać :D ahahahaha
Usuńa co to pokój uniesień? :D
o widzisz masz rozwiązanie:P a pokój uniesień ot tak sobie rzuciłam - w moim przypadku to byłaby chyba łazienka, gdzie mam 4 lustra i najczęściej tam kosmetycznie "piszcze":P
Usuńmasz w łazience 4 lustra? a łaj? :D
Usuńw sumie 5:P kobieta, od której wynajmuję mieszkanie miała jakiegoś bzika, ale ja w swoim będę miała całą ścianę!!;)
Usuńszaleństwo :) ja bym miała stracha do takiej łazienki wchodzić :P
UsuńNo co Ty, ja uwielbiam te lustra;) lubię się w nich przeglądać:P
UsuńUwielbiam Shiseido i pewnie ta szczoteczka tez jest fajna. Znajac ich to jest ona przystosowana do wrazliwej cery, co dla mnie byloby swietnym rozwiazaniem.
OdpowiedzUsuńTo jest pierwsza rzecz na jaką się od nich skusiłam:)
UsuńJa bardzo lubie ich kosmetyki pielegnacyjne :-)
Usuńa polecasz coś szczególnie?
UsuńMam ją i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie:)))
UsuńMam chęć na tą szczotkę bo Clarisonica chyba za bardzo przereklamowany coś mnie się zdaje ;)
OdpowiedzUsuńJa stwierdzam, że mi sumie właśnie ta styka. Chciałam Clarisonica, ale sobie odpuściłam:)
Usuń