Część 1:
- Żel Babydream – obecnie mi się znudził, opisywałam go tutaj <klik>
- Żel pod prysznic Isana Urea – płyn z 5% mocznikiem. Pachniał lekko cytrusowo, całkiem przyjemnie się pienił, żel jak żel de facto. Cena ok. 5zł, może kiedyś go kupię ponownie, bo był okay, ale dupy nie urywał
- Szampon i odżywka z Baikal Herbs – opisywałam tutaj, z chęcią do niego wrócę <klik>
- Sztyft Lady Speed Stick – przyjemniaczek, dobrze radzi sobie z ochroną, jedna zapach pod koniec mnie trochę drażnił
- Nivea invisible wersja różowa – to moje drugie opakowanie, całkiem okay, ale zapach mi się znudził:P I w sumie przerzuciłam się całkowicie na sztyft.
- Krem do rąk Kakao i masło shea od Isany – krem pracowy, szybko się wchłania, daje delikatne nawilżenie, w porządku, ale bez efektu wow. Trzeba sZapach zbyt intensywny i też mi się znudził
Część 3:
- Płyn do demakijażu oczu Nivea – bubel! <kilk>
- Płyn do demakijażu z Bielendy – ulubiony <kilk>
- Krem do twarzy na dzień Babuszki Agafii – świetny krem w niskiej cenie, mega wydajny!! Stosowałam go od marca!! <kilk>
- Podkład 123 Perfect Foundation – dobrze, że się skończył. Opisywałam go tutaj <kilk>
- Tusz Lovely Pump up – najlepszy tusz ever. Pewnie kupię drugie opakowanie i zrobię pełną recenzję.
- Korektor w sztyfcie Visions od Oriflame – przeciętny, średnio kryje, dobrze, ze się skończył
Zużyłam też jakieś próbki – wiem,
że nie polubiłam się z lekkim kremem głęboko nawilżającym do cery wrażliwej z Pharmaceris - zużyłam jakieś 5 próbek i jest średni.
I zużyłam maseczkę z Ziai – Ania z bloga http://potejstronielustra.blogspot.com
zmotywowała mnie by zacząć używać maseczek, ale do samej akcji maseczkowania jakoś trudno
było mi zmobilizować.
To tyle, jest dobrze, zapasów brak, mam tylko kilka napoczętych odżywek do włosów.
Za tym kremem do rąk z Isany długo się nabiegałam ale nie udało mi się go dorwać.
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam daaaawno temu, chyba jakiś rok nawet:P ale dupy nie urywa, więc nic straconego;)
Usuńw jeden miesiąc tyle zużyłaś? szalooona :D
OdpowiedzUsuńznam Bielendę, dla mnie była okropnie tłusta :/
aż takiego przyspieszenia w zużywaniu produktów, to nie mam;) te rzeczy udało mi się wykończyć w tym miesiącu, ale np. krem do rąk męczyłam ze 3 miesiące:P
Usuńdla mnie idealnie tłusta, ale muszę znowu zrobić od niej przerwę, bo mi się nudzi:P
no wiadomo, że wszystkiego w miesiąc się czasem nie da zużyć :P ale ładną gromadkę zebrałaś :)
Usuńi już mi dwa opakowania wpadły do koszyczka;)
Usuńprrrrry szalona :)
UsuńJest miejsce na nowe;) az dzwine, ze stosuje ta zasade:P nie kupuje nowego nim nie wykorzystam starego zelu/szamponu/balsamu;)
UsuńŁadne zużycie Kochana;)
OdpowiedzUsuńTusz pojawi się również u mnie w denku ;) Nie wiem czemu, ale mi zużywanie kosmetyków mimo regularności idzie dość opornie.. ;(
mi jakoś idzie i przede wszystkim nie kupuję nowego, jak nie skończę:D
UsuńJa tam lubię ten kremik z Isany, ale faktycznie zapach może przytłoczyć po dłuższym używaniu :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię takie zapachu de facto, nie wiem co mnie podkuściło, a do kompletu mam jeszcze krem do ciała:P
UsuńLubię maseczki z Ziaji, ale szczerzę mówiąc nie robie ich często. Czasem mnie takie coś natknie, że zrobię :)
OdpowiedzUsuńja muszę się pomaseczkować i pooczyszczać, bo moje cera jakaś taka szara się zrobiła:(
Usuńspore denko:)
OdpowiedzUsuńNo ba;)
Usuń