Do tego cienia mam ogromnie mieszane uczucia… Naczytałam się
o nim, że super trwały, nie do zadarcia nawet w upały, w ogóle super się
trzyma. Przedstawiam Drogim Czytelniczkom cień w kremie od Benefitu w kolorze
Bikini-Tini.
Na wielki plus uroczy kartonik, w którym przychodzi do nas
cień – słodki. Sam cień zamknięty jest w dosyć ciężkim szklanym słoiczku –
ogólnie w porządku. Cena to 89zł w Sephorze.
Sam kolor piękny, taki jak lubię najbardziej – beżowy,
perłowy, rozświetlający. Idealny na całą powiekę lub do rozświetlania kącika.
Lubię takie.
Jednak największym zaskoczeniem jest średnia trwałość.
Pierwszy raz nałożyłam – po chwili zważony na powiece. Spróbowałam kolejnego
dnia – okay nie zważył się, ale już po 3 godzinach w załamaniu powieki. Ogólnie kaszanka. Potem odkryłam, że jak nałożę go ultra cienką warstwą i nie
będę dokładać, to ma szanse przetrwać większą część dnia. I w zależności od
dnia cień trzyma mi się 7-8 godzin z lekkimi zebraniem w załamaniu lub
wcześniej kończy swój żywot. No i najlepiej go „przypudrować” jakimś innym
cieniem.
Ogólnie jestem zawiedziona, bo kolor bardzo ładny, ale ten
brak trwałości, choć u mojej siostry trzyma naprawdę długie godziny.
Chyba cień poleci w świat.
Uu, szkoda, że tak nieładnie się zachowuje. Poza tym jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńuroczy, uroczy...ale ta trwałość:/
Usuńpamietaj o mnie jak bedziesz chciala sie go pozbyc!!
OdpowiedzUsuńPamiętaj o mnie jak będziesz na lumpku;>
UsuńSzkoda, ze nie jest trwaly. Wypadaloby przy ich cenach. Wlasnie takie wrazenie zawsze mam jak patrze na stoisko Benefit. Slodkie, urocze opakowania, ale jakosc czesto slaba :(
OdpowiedzUsuńno ja się zrażiłam do nich....ładne opakowanie, ale środek to już niekoniecznie. Mają naprawdę szalone ceny.
UsuńJa w ogole cieni w kremie nie lubie. Kazdy kocha te z maybelline a ja nie....
OdpowiedzUsuńJa ogolnie polubilam sie z cieniami w kremie:)
Usuńnie używałam:)
OdpowiedzUsuńale dobrze znać opinię;)
Ja nie polecam.
UsuńBardzo lubię on and on bronze z MNY ;) Te macałam tylko w sklepie i później rąk domyć nie mogłam :D
OdpowiedzUsuńmam i też lubię:) ale nie ma żadnego beżowego;(((
UsuńTrudno o dobre cienie w kremie, ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona cieniami color tatoo z Maybelline! Nie drogie, a trwałe, śliczne :-)
OdpowiedzUsuńJa ubolewam, że mają taki okrojony wybór kolorów w PL:(
UsuńSzkoda, że jakościowo kiepściutki, bo kolor bardzo przyjemny.
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda, tym bardziej, że kosztuje 5x wiecej niż Mejbelin
UsuńKolor śliczny, szkoda, że gorzej z trwałością, zwłaszcza przy takiej cenie... Na bazie też się tak słabo trzyma?
OdpowiedzUsuńNa bazie nie ma go po godzinie! Muszę dopisać w notce:)
UsuńBardzo ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńNo na:))
UsuńKolor cudowny :) U mnie ten cien pewnie nie wytrzymalby nawet 15 min :P
OdpowiedzUsuńU mnie bez bazy pewnie tez;)
UsuńCień śliczny, szkoda że trwałość taka słaba :/
OdpowiedzUsuńno słaba, słaba. Niech Benefit się wstydzi;)
UsuńŚlicznie wygląda ale za takie pieniądze oczekiwałabym dużo lepszej trwałości.
OdpowiedzUsuńOtóż to! Lipa strszna.
Usuń