Czerwone pazurki kocham. Do czerwonych ust powoli się
przekonuję.
Robiąc jakieś zakupy skusiłam się na pomadkę z MUA. Mówię – czerwona?
Czerwona. Niska cena? Niska. Dobre recenzje o pomadkach z MUA na innych
blogaskach są? Są. To mi się kliknęło.
Pomadka o numerze 13 to czerwień lekko wpadająca w
niedojrzałą wiśnię. Nie do końca pasuje mi taki kolor, powoduje, że moje zęby
wydają się żółte.
Cena to 5,90 – za taką cenę mamy standardową wielkość
pomadki w bardzo tandetnym plastikowym opakowaniu. Dodatkowo trafił mi się egzemplarz,
który się zacina i trzeba dobrze się namęczyć w celu wykręcania pomadki.
Pomadka jest straszliwie kremowa, wkurza mnie to ,
bo mam wrażenie, że wylewa mi się poza kontur ust. Z jej kremowością idzie też
okropna trwałość – ogólnie po godzinie niewiele jej zostaje na ustach, jak
chodzi o picie, to raz dwa trzy i wszystko na słomce.
Jestem zdecydowanie na nie, zobaczę może Sisi albo Mama będą
chciały, jak nie to pójdzie do kosza.
Póki co Sisi ma dla mnie czerwoną pomadkę od Kejti z Rimmela,
ale to dopiero na urodziny odbiorę.
I stwierdzam, że MUA to nie dla mnie. Taniość, taniością, ale lubię porządne plastiki. Jakość oczywiście też.
PS. Zachęcam
Was do wzięcia udziału w rozdaniu, gdzie możecie wygrać paletę Lovely NUDE
make up kit! <KLIK>
jak zobaczyłam na miniaturce to się zakochałam w kolorze, teraz mam wątpliwości ;)
OdpowiedzUsuńJuż i tak mam piękną czerwoną szminkę, ale ona też dość niedokładna jest niestety i trochę krzywo się jej używa (choć może to kwestia mojej ręki a nie pomadki?)
u mnie pewnie też to ma jakieś znaczenie;) ale czysty krem to nie na czerwone pomadki
UsuńMam dwie i jestem zadowolona, jednak mają inne wykończenie.
OdpowiedzUsuńta jest okrpnie kremowa:/ Ty masz matowe?
UsuńŚliczny kolor <3
OdpowiedzUsuńtak, szkoda, że jednka nie pasuje do mnie:(
UsuńKolor jest piękny, ale mnie nie pasują takie mocne czerwienie niestety
OdpowiedzUsuńmi chyba pasują;) ale jeszcze nie do końca czuję się w nich swobodnie;)
UsuńPiękny intensywny odcień :)
OdpowiedzUsuńJa się czerwieni na ustach obawiam.
OdpowiedzUsuńNa swoich, rzecz jasna :)
ja ciutkę też, ale to tylko kwestia czasu jak się przyzwyczaje:D mam taką nadzieję;)
Usuńsmuteczek.. bo kolor piekny *.*
OdpowiedzUsuńno smuteczek, smuteczek;(
UsuńKolor jest wprost boski.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła:/
OdpowiedzUsuńdobrze tylko, że majątku nie kosztowała!
Usuńmieszkam w uk ale nigdy sie nie skusilam na pomadke mua, tak samo na paletki i pewnie sie nie skusze
OdpowiedzUsuńja już też nie;) tylko szumu było z nimi, ale nie są warte zachodu.
Usuńabsolutnie przepiękny kolor , szkoda, że tylko tyle
OdpowiedzUsuńszkoda i to wielka:(
Usuńmam kredki do ust i błyszczyki mua, za taką cenę to cuda! :)
OdpowiedzUsuńtego nie miałam, ale się już nie skuszę:P
UsuńChoć odcień jest piękny, to raczej nie zdecyduję na tę pomadkę. Zależy mi na kilkugodzinnej trwałości. Poza tym nie lubię, gdy szminka migruje.
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod Twoim wymaganiem:)
UsuńPiękny kolorek chociaż ja nie czuję się w takim zbyt dobrze. Może jednak kiedyś się przekonam :)
OdpowiedzUsuńja w czerwieniach czuję się już coraz lepiej:)
Usuńja też nie lubię takiej konsystencji, że czuje jak mi się rozlewa ;-) a kolor bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńkolor b.na plus, szkoda tylko, że mi pożółca zęby:/
Usuń