Podjęłam męską decyzję i dokonałam wyboru....zastanawiałam się nad dwiema wersjami meteorytów <KLIK>. Wygrał "zdrowy rozsądek" o ile można tak mówić w sytuacji, gdy coś kupuję dla zwykłe chciejsctwa... choć "wytłumaczeniem" może być fakt, że prasowane meteoryty <KLIK> szybko mi ubywają z kosmetyczki, a tego bardzo nie chce...
Zdecydowałam się na wersję 02 teint beige - po pierwsze chciałam mieć coś już teraz natychmiast, bez zbędnego czekania. Czyli po prostu iść i kupić;) Po drugie... mam mniej kasy, szykują się większe wydatki w związku z domem, więc nie chciałam jej wydawać na głupotki... wykorzystałam swój bon do Douglasa z pracy (chwała za to, że je mam!), więc nie bolało po kieszeni. Po trzecie jednak trochę się bałam disco i zbytniego wybielenia, i jednak wolę pomacać przed zakupem.
Trafiły w me łapki:
Zapach jest wyczuwany, ponoć fiołkowy;) ale dla mnie to taki typowy pudrowy zapach. Śliczne opakowanie:D Cena w Douglasie to 219 zł, ja miałam jakąś zniżkę 10%.
Kulki są w kolorze białym z drobinkami, brzoskiniowym, lekko złotwym, brązowym, różowym i fioletowym.
Pierwsze wrażenie jest bardzo nieprezyzyjne, bo głównie jest to zadowolenie, że je MAM;)
Jak u Was jest z meteorytami? Macie, chcecie, czy jesteści twarde?
Super. Ja chcialabym, ale jednak na liscie chciejstw mam wiele innych rzeczy przed meteorytami
OdpowiedzUsuńJa z listy chciejstwcmam tylko naked 2;)
UsuńŚliczności!!! Marzą mi się, niestety chyba musiałabym najpierw stworzyć skarbonkę na nie ;) 02 są śliczne, chociaż kusi mnie bardzo teint rose. Opakowanie jest po prostu cudowne ♥
OdpowiedzUsuńMi wszystko co rose kojarzy sie ze swinka i unikam jak ognia;) opakowanie ma plus sto do uroku:D
Usuńcudowne maleństwa :) mama male zadro, ale to takie pozytywne :D
OdpowiedzUsuńHeh, ja sobie tez zazdroszcze:P
UsuńCudowności:))
OdpowiedzUsuńMam Teint Rose i limitowankę Perles Du Paradis, a do tego jeszcze prasowańca, chyba najbardziej lubię standardowe kulaski:)
OdpowiedzUsuńJa mam też prasowańca. Ja póki co zostanę przy 1 wersji, co za dużo, to się w koszyczek z kosmetykami nie mieści;)
UsuńGratuluję zakupu:) Są piękne <3 Ja bym chciała, ale nie wiem czy bym używała, czy tylko wyciągała z kosmetyczki żeby podziwiać;P
OdpowiedzUsuńHeh, na pewno są piękną ozdobą, moje non stop na wierzchu są ;)
UsuńJa niestety ich nie posiadam, ale bardzo mi się marzą.
OdpowiedzUsuńJa miałam fazy chcę/nie chcę/ trafiło znowu na chcę i nie mogłam się powstrzymać;)
UsuńBędziesz zadowolona :D Gratuluję wyboru :D
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńMnie nie przypadły do gustu, ale mam nadzieje, że Ty będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję!
UsuńNiech ci się dobrze noszą te meteorytki :)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze podejście obyło się bez efektu WOW. Teraz sobie myślę, że być może nie potrafiłam ich prawidłowo nadładać...
Kusi mnie, aby dać im drugą szansę ;)
Ja chyba nie oczekuję wow...ma się miło używać:)
UsuńMam kilka pudełek, jestem wielką wielbicielką więc brakuje mi trzeźwego osądu :D Kocham Meteoryty i już :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze ochotę na jakiś guerlainowy podkład, ostatnio miałam próbkę (nie wiem jakiego;((() i jestem b.na tak:D
UsuńZ podkładów Guerlain mam dwóch faworytów: Parure de Lumiere oraz Tenue de Perfection. Opisywałam oba :) uważam, że warto wypróbować/testować i w sumie to nie wiem który lepszy :D
UsuńWczoraj wieczorem poczytywyałam właśnie na Twojej stronie o nich:) ale będę twarda - kończę ciągle jeden z Burżuła i jeden mam w kolejce...;)
UsuńWeź próbki i od nich zacznij, na nowo :)))
UsuńWezmę na pewno, ale poczekam aż coś wykończę...zdrowy rozsądek się we mnie odzywa, gdy mam za dużo rzeczy, przecież wcale ich nie potrzebuję...;)
UsuńMam właśnie te i jestem zadowolona, aczkolwiek nie planuję zakupu następnych. Dla mnie to jednak zbędny wydatek.
OdpowiedzUsuńJa z tego powodu długo zwlekałam, ale skoro z mojej kieszeni nie poszła żadna kasa...;)
UsuńMarzę o nich i w maju mam urodziny, więc coś mi mówi, że będą moje:)
OdpowiedzUsuńDo maja czas zleci jak z bicza strzelił:D
Usuńłał jaka cena :) ja chyba nie planuje zakupu :D:D
OdpowiedzUsuńno cena wysoka, ale raz się żyje, no i de facto nic nie płaciłam;)
Usuńpiękne opakowanie;) ja mam tylko mała odsypkę tych kulek;/
OdpowiedzUsuńkiedyś szukałam puderniczek na allegro...ale nie mili nic tak urzekającego ja ta.
Usuńa jednak :) tak myślałam, że weźmiesz jednak te co są na miejscu :)
OdpowiedzUsuńniech Ci dobrze służą! :)
ja wolę prasowańce, kulki mam 3 opakowania i bardzo rzadko używam :) ale lubię je mieć dla samego miecia :D hyhy
Zawsze można pomacać...;)
UsuńMi prasowańca strasznie ubywa, stąd potrzeba uzupełnienia jakimś innym pudrem;)
Tak wlasnie myslalam :-D :-D niech Ci dobrze sluza Kochana!!!
OdpowiedzUsuńAh, przewidywalna jestem:P
Usuńteż jestem świeżo upieczoną posiadaczką meteorytów, ale ze względu na porcelanową buźkę w odcieniu 01 :) niemądra jestem trochę bo zdecydowałam się w okresie w którym moja twarz ewoluowała z suchej w kierunku mieszanej i zabawnie to brzmi: matuje skórę, żeby potem się rozświetlić :D No ale nic nie poradzę, że od zawsze jestem fanką kosmetykowego blingu na buzi ;)
OdpowiedzUsuńJa od niedawna również...mimo, żem tłuścioch;) ale kiedyś tylko mat.
UsuńJa do swojej żółtej cery wolałam wybrać coś beżowego, boję się wszytkiego co ma rose;)
Chciałabym... Prezentują się cudownie :)
OdpowiedzUsuńPrezencje mają na szóstkę z plusem:)
UsuńNie chcę, nie potrzebuję i nie pojmuję fenomenu :)
OdpowiedzUsuńTwarda z Ciebie sztuka:)
UsuńŚwietny wybór ! ja mam trójeczkę i kocham ! :)
OdpowiedzUsuńNa trojke nie bylam gotowa;)
Usuńświetne zdjęcia : ) takie delikatne, jak owe kuleczki : ) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie chcę. Na mnie chyba nie działają, bo nie mam efektu wow po aplikacji. A tego można by wymagać od tak drogiego produktu.
OdpowiedzUsuńTeż tego oczekuję od drogich produktów. Efek snobizmu/Veblena jest b. przyjemny;) ale oczekuję też efektu.
UsuńNie wiem czy bym się na nie skusiła, ale wyglądają cudownie <3
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie od wyglądu mają +2 :D
Usuń