Kosmetyczne podsumowanie 2013

Jak  tam po sylwestrowych szaleństwach? Ja spędziłam ten czas w domowym zaciszu, straszny domator ze mnie.

Skoro stary rok się kończy, to czas na mini podsumowanie, ale postanowień noworocznych nie będzie, bo ja to mam słabą wolę;) Oto moje podsumowanie (kolejność przypadkowa):

TOP 5  KOLORÓWKI:



  • Czerwone pazurki – był Essie, OPI, Rimmel, jest Channel i Eveline. Kocham i uwielbiam. Szukam jednak tego lakieru numer 1;) Tutaj można przeczytać więcej <KLIK>
  • Cienie w kremieMaybelline i MAC. Dobrze trzymają się na moich powiekach, można szybko wykonać trwały makijaż.
  • Paletka Sleek Au Naturale – ciągle ją tak samo uwielbiam, nieprzerwanie od ponad 2 lat.
  • Rozświetlacz Mary – boskie blink blink!
  • Podkład Bourjois Healthy mix serum – jedyny pokład, którego resztki wygrzebywałam z buteleczki!


TOP 5 PIELĘGNACJI:



  • Peelingi cukrowe, te z olejkami. Mój najpierw był ten z Organique, teraz jest z Pat&Rub. Uwielbiam to, że nie trzeba się po nich balsamować.
  • Oliwka HIPP – pięknie pachnie, cudnie nawilża i natłuszcza.
  • Płyn micelarny z Be Beauty – był czas, że mi się nudził, ale ciągle mam zapaśną butelkę i ciągle wracam.
  • Suche szampony Batiste – cudowne wynalazki dla posiadaczek włosów szybko przetłuszczających się.
  • Woda Uriage – wprawdzie używam od jakiegoś miesiąca, ale cudnie wpływa na moją i facetową twarz!

TOP 5 GADŻETY





  • Pędzle z Hakuro – tanie, milusie, ogromny wybór. Będzie niedługo o nich na blogasku.
  • Jajko Ebelin – cudo po podkładów. Każdy podkład przy nim zyskuje. Też będzie na blogasku o nim więcej.
  • Duże płatki kosmetyczne – taka pierdoła, ale o niebo lepiej zmywa mi się makijaż.
  • Koszyczki – na wszystko! Pomagają organizować kolorówkę, pielęgnację, lakiery i kabelki….;)
  • Yankee Candle – to chyba zbędny komentarz?;) Tutaj jeden, drugi i trzeci opisywany zapach

 BUBLE!




Na szczęście tylko dwa mi się trafiły, większych koszmarków nie pamiętam.

Jak minął Wasz kosmetyczny rok?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

42 komentarze:

  1. Jeszcze nie używałam tych wosków z yankee candle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nic nie miałam z Twoich przyjemniaczków :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę chyba kupić ten rozświetlacz, zewsząd kusi, ale nawet nie wiem gdzie mogę go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Woda termalna Uriage i biedronkowy płyn micelarny i w moich ulubieńcach się znajdą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szczęście nie ma tu tak dużo bubelków ;)
    Widzę natomiast sporo kosmetyków, które i ja znam:
    Woda Uriage oraz cienie Color Tato - uwielbiam, jedno z największych odkryć roku!
    Oliwka Hipp - nie oczarowała mnie, ale dałam jej jeszcze szansę... Problem w tym, że u mnie ciężko sie wchłania... ;)
    Batiste do włosów brązowych - trochę mnie rozczarował, zdecydowanie lepiej sprawdza się u mnie suchy szampon z Lusha :)
    Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z oliwka moze byc tak, ze nie do konca sie wchlonie, ale ja lubie taka tlusciutka warstwe:D
      Musze zdobyc ten szampon z lusha, juz ktorys raz mi o nim piszesz:D

      Usuń
    2. Bo ten Lush to prawdziwy hit ;) Dlatego zawsze go polecam :)

      Usuń
    3. Ide czytac do Ciebie o nim;)

      Usuń
  6. Też lubię color tattoo, lakier rimmela i mary lou. No i oczywiście peelingi Organique, Batiste i YC, a Opi też nie lubię.,.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja muszę w tym roku wypróbować ten rozświetlacz z the balm :)

    OdpowiedzUsuń
  8. czerwone paznokcie górą :) Yankee też wielbię, więc pod tym punktem też się podpisuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pazurki sa najwazniejsze;) domowilas sobie jakies swiece czy zostalas poki co przy solonym karmelu?

      Usuń
  9. Woda Uriage zaczyna i kończy mój dzień, nie wyobrażam sobie już pielęgnacji bez niej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Jajo jest boskie! B.ladnie rozprowadza podklad:) szczegolnie te b.geste

      Usuń
  11. Czerwone pazurki tez lubie, ale jakos mam tyle lakierow ze zazwyczaj zmieniam kolory czesto.
    Cienie w kremie nienawidze, nie wiem jak sie tym malowac.
    Paletka Sleek Au Naturale mam i jedyny cien ktory uzywalam bardziej to ten najasnejszy
    Rozświetlacz Mary moze kiedys kupie.
    Podkład Bourjois Healthy mix serum nie uzywalam, ale lubie sie z normalnym Healthy Mix.
    Mam jajo z RT ale srednio mi odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam glownie czerwone lakiery ;) a jakich probowalas cieni w kremie?
      AUN dla mnie jest zawsze dobrym wyborem, jak nie wiem jakk sie pomalowac, to siegam po nia.
      Jestem ciekawa jak jajko od Samanty u mnie by sie sprawdzilo....;)

      Usuń
  12. Świetny patent na te duże waciki, muszę to sprawdzić!
    Co do jajka to mam mieszane uczucia...wszyscy tak chwalą, że mnie naprawdę już kusi, jednak znam swoje upodobania i ciężko byłoby by mi nie nakładać podkłady palcami czy pędzelkiem. :D
    Za to przypomniałaś mi, że miałam sprawdzić rozświetlacz z Mary!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duze waciki sa boskie! Nie lubie nakladac podkladow pedzlem, ale z jajem jest napewde lepiej:))) szczegolnie jak chodzi o efekt!:)

      Usuń
  13. u mnie ostatnio czerwone pazurki bardzo często :) peelingi z Organique bardzo lubię za cudne zapachy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. plyn micelarny z biedronki rzadzi ;)
    a w woskach YC to juz chyba kazdy sie zakochal :)) mnie to niestety/stety rowniez nie ominelo :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Wodę Uriage i oliwkę Hipp muszę w końcu wypróbować :)
    Jajo testuję od kilku dni, chyba będziemy się lubić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajko jest ekstra! Fajnie, ze tez juz zyskuje u Ciebie:)))

      Usuń
  16. Micel biedronkowy to absolutny hicior :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za micelem z BeBeauty. Ostatnio zaliczyłam do niego przymusowy powrót i to był ciężki tydzień... Pędzle z Hakuro także mnie nie przekonały, został ze mną jeden H24, który jest naprawdę niezły lecz wyrzuciłam pieniądze w błoto po zakupie całego setu... Cienie w kremie Benefitu to dla mnie także porażka.
    Duże płatki do demakijażu uwielbiam, bardzo długo byłam uzależniona od tych właśnie z Rossmanna :D
    Oliwkę Hipp także lubię.

    Ciekawe typowanie, niektóre rzeczy się Nam pokrywają a i inne nie. Jednak to dobrze :) bo gdyby każdej z Nas pasowało wszystko to samo, byłoby nudno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. H24 to chyba moj ulubieniec:))) kupowalam pojedyncze sztuki, nie dalam namowic sie na zestawy. Cien z Benefitu to chyba najwiekszy bubel ever w mojej kosmetycznej karierze.
      No i jak wszystkie lubilybysmy to samo, to koncerny kosmetyczne poszly by z torbami...;)

      Usuń
    2. Hakuro nie kupowałam w gotowych zestawach, sama je sobie wybierałam ale i tak trafiłam jak kulą w płot :D
      Pamiętam recenzje tych cieni z Benefitu (oczywiście sponsorowane) to miałam wrażenie, że używałam zupełnie czegoś innego....

      Właśnie, masz rację :)

      Usuń
    3. Jak czytalam recenzje tych cieni, to nigdzie nie natknelam sie na info ze sa to recenzje sponsorowane....i czytalam u " zaufanych";) osob.... No nic-cienia juz nie mam, alevuraz do firmy pozostal i watpie bym na cos innego siebu nich skusila. Maja za wysokie ceny do swoich slodkich i momentami tandetnych opakowan;)

      Usuń
    4. Takiej informacji również nie znalazłam, ale wystarczy bywać na danym blogu i widzieć co się dzieje na FB, bo przecież krążyły zdjęcia itd. Nie wnikam, po prostu mam uraz po zupełnie innym produkcie i dlatego też nie zaglądam już na pewien blog. A co do Benefitu, to tak, ich opakowania są słodko kuszące i na tym koniec. U mnie została Hervana i Dallas, jeszcze High Brow może być :)

      Usuń
    5. Ah ten brak fejsa odbił mi się na kieszeni;)
      Mi w ich różach przeszkadza to, że mają duże opakowanie i dużo miejsca zajmują mi w koszczyku:P

      Usuń
  18. Na paletkę Sleek czaję się od jakiegoś czasu. Batiste również pojawił się w moich ulubieńcach. Bardzo podoba mi się forma graficzna tego posta. Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje:)
      Sleek moletuję od 2 lata i ciągle tak samo dobrze się sprawuję:)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.