Ślepa jestem jak kret. I zawsze mnie śmieszy i bawi, jak
ktoś mówi, ze ma mocną wadę, a się okazuje, że ma max -2;) ja mam -7 i widzę z odległości 5 cm. Poznałam
jedną osobę kilka lat temu co ma -12;) więc przy niej i ja się chowam.
Ale, ale miało być o okularach, więc przez większość życia
chodzę w okularach, na studiach miałam 3 letnią przygodę z soczewkami, ale
ciągłą praca przy kompie i suche oczy spowodowały, że wróciłam do okularów we wrześniu 2012.
Soczewki noszę tylko w lato, gdy słońce mocno daje po oczach.
Okulary miałam raz lepsze, raz gorsze;) Z obecnych byłam
zadowolona, ale przed Nowym Rokiem napisała do mnie Laura, czy może nie chce
jakieś pary od niej. Ceny okularów potrafią być kosmiczne (choć i tak poszłam
po najmniejszej linii oporu, o której napiszę niedługo), więc mówię dlaczego
nie.
Początkowo chciałam jakieś czerwone:D wiecie korpo dziunią
byłabym wtedy na całego, ale bałam się, że będą na mnie lekko za dużo (mam
dosyć wąską twarz) i wybór padł na czarno-brązowe oprawki:
Link do strony: http://www.firmoo.com/eyeglasses-p-2371.html#3687 - lecz w tej chwili są niestety niedostępne:(
Sam system wirtualnej przymierzalni – ekstra! Byłam trochę sceptyczna, ale na żywo wyszło lepiej niż mogłam przypuszczać.
Same okulary są lekkie, jak na moją dużą wadę, mimo, że mam
standardowy indeks szkieł. Sama ramka jest piękna, Siostra określiła je "gdybym miała nosić okulary, to wybrałabym właśnie te". Facetowi musiałam powiedzieć, że dziubasku zmieniałam okulary co sądzisz;) Co do wykonania – okay, coś
lekko trzeszczy, ale tylko jak mocniej przyciśniemy ramkę ręką. Gdyby miała
zapłacić za nie, nie byłabym zawiedziona. Musiałam tylko dopasować sobie
zauszniki, ale w salonach optycznych robią takie rzeczy za darmo.
Na okulary czekałam tylko tydzień, przyszły w czarnym etui,
które się wygięło, ale okulary nie uszkodziły się. Samo etui daje chińszczyzną
i zachowałam je tylko do zdjęć i je wyrzucę, bo zapach jest nie do zniesienia. Dodatkowo
dostałam lekko wybrakowane, bo wytłoczona nazwa firmy jest
nie końca widoczna…
Okulary na szczęście nie śmierdzą. W zestawie mamy
jeszcze ściereczkę, śrubokręcik i miękkie etui.
Czy polecam? Tak – jeżeli nie chcecie wydawać majątku na
okulary. Pierwsza para ze free,trzeba tylko pokryć koszty przesyłki, informacje tutaj. Możecie też się sami zgłosić
do Firmoo i dostać okulary za free, jeżeli macie blogaska <klik>
A tutaj jeszcze ja w całej swojej bladości - jak na samojebkę chyba nieźle, co?;) i nie przerażajcie się tym, że szkła są jak denka od słoika - jak się jest kretem, tak się ma, ja się już przyzwyczaiłam;)