Chciałam zrobić TOP 5 miesiąca, ale nie mogłam wtypować piątego produktu, więc będzie wielka czwórka:))
Krem z 10% kwasem migdałowym i płyn bakteriostatyczny z 2% kwasem migdałowym od Pharmaceris – na mojej twarzy pojawia się co i rusz jakiś pryszczol, dzięki tym dwóm preparatom po pierwsze jestem w stanie niektóre zdusić już w zarodku (szczególnie płyn ma takie działanie), a to co się już wykluje, to szybciej się goi. To działanie, które w szczególności zauważyłam, zobaczymy jak będzie z przebarwieniami, które niestety zostają mi po pryszczach. Dam znać za kilka tygodni.
O Essie Sand Tropez
rozpisywałam się tutaj <klik>, ale kocham, co poradzę. Zdetronizowały
moje czerwienie… więc coś w nim musi być!
Podkład z Iwostinu
matujący w kolorze 01 – miałam sporą próbkę (10ml) i jestem bardzo zadowolona z tego podkładu! Po
pierwsze ładny, jasny, beżowy kolor. Po drugie nie wymaga przypudrowania – ostatnio
zaczęłam się bardzo łuszczyc, mam milion suchy skórek, a ten podkład tego nie
podkreśla i mogę go nie pudrować (każdy puder mi je podkreśla), a trzyma się
cały dzień na mojej tłustej cerze. Nie jestem wybitnie matowa, ale utrzymuje
cały dzień akceptowany blask;) skóry. Sam podkład jest gęsty, kremowy.
Znacie jakiś moich ulubieńców?
Ten Esiaczek jest przesliczny!!! Dzisiaj akurat bylam przy stoisku z tymi lakierami, ale bylo ich tyle ze nie umialam nic wybrac...pisze to ta, co ma awersje do lakierow. Hihi :-)
OdpowiedzUsuńZobaczysz, jeszcze troche i zaczniesz malowac;)
UsuńChętnie wypróbowałabym ten pharmaceris z kwasem
OdpowiedzUsuńTeraz w SP jest zestaw krem matujacy? Plus 10ml probka kremu z tym kwasem:))
Usuńlakier bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńWidzę, że wśród Twoich lutowych ulubieńców znalazł się kremik, który chcę kiedyś wypróbować, czyli ten z kwasem migdałowym na noc, zastanawiam się jeszcze tylko czy wybrać o 5 czy 10% zawartość kwasu. :)
OdpowiedzUsuńJa wybralam od razu 10% bo jestem zaprawiona;)
UsuńNabrałam ochoty na tą serię Pharmaceris już przy Twoim wpisie :) teraz chcę jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam:))
UsuńChętnie bym przygarnęła te dwa przyjemniaczki z pharmaceris ! :)
OdpowiedzUsuńSlusznie, slusznie:D
UsuńŚliczny kolor lakieru.
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńNad Essiakiem można się zachwycać i zachwycać ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pharmaceris :)
OdpowiedzUsuńJa jestem coraz wieksza fanka!
UsuńEssie Sand Tropez posiadam i aż żal mi go używać, bo nie chcę żeby się skończył. Wspaniały kolor. Idealny nudziak. Oczyszczający płyn Pharmaceris mnie zaciekawił. Posiadam piankę do mycia twarzy z serii T i jestem z niej bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa pianke podkradan facetowi;) ma z serii dla wrazliwcow.
UsuńJak mi sie skonczy to kupie nowy:D
Przez długi czas byłam wrażliwa na wdzięki Essie, ale teraz kuszą mnie coraz bardziej!
OdpowiedzUsuńMnie kilka kolorow pociaga, rozo-czerwiwnie...reszta jakos tak nie;)
Usuńmój Sand Tropez :D hyhy
OdpowiedzUsuńTak Marti...Twoj;)))
Usuńno to dlaczego on jest u Ciebie, a nie u mnie? :O
UsuńMarti, bo adresu Twojego nie mam! :D będzie adres, będę ja i lakier Essie:D i dam Ci podotykać swoje długie włosy:P
Usuńahahahahaha kusząca propozycja :D
UsuńNo zastanów się dobrze:D
UsuńKoniecznie musze ten krem kupic. Ale to w przyszlym roku:)
OdpowiedzUsuńKup szybciej! Nie warto czekać:D
UsuńMam też ten kremik od Pharmaceris i nawet go lubię :) Dobrze działa :)
OdpowiedzUsuńto witaj w klubie zadowolonych:)
Usuńoby dwa produkty z Pharmaceris czekają w szafie na swoją kolej! mam nadzieję, że będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie każ im długo czekać;)
UsuńPharmaceris jestem bardzo ciekawa, a Essiak jest piekny
OdpowiedzUsuńEssiaka dziś znowu nałożyłam na pazurki:D
UsuńCudowny kolor Essiaka :)
OdpowiedzUsuń