Woski Yankee Candle podbiły moje serce. Opisywałam kilka
zapachów:
- solony karmel i czysta bawełna
- żurawina i mandarynka (mój numer 1 ever!)
- snowflakes cookies
W sieci zrobiło się głośno o woskach Kringle – że niby
większe (fakt), że się nie kruszą (fakt), ze mają opakowanie (fakt).
Niby wszystko
na plus, więc skusiłam się na zapachy:
- świeżo upieczony chleb (chodzi za mną świeża bagietką z BBW, ale jakoś jej trafić nie mogę)
- świeżo skoszona trawa (grunt to mieć faceta uczulonego na trawę i kochać ten zapach:P)
- gruszka
Cena jednego wosku to 13zł.
I cóż… jestem zawiedziona zapachami.
Pieczony chleb to wielki śmierdziuch. Wali. To nawet nie
leżało obok chleba z supermarketu. Fuj.
Nie wiem jak go opisać… Jest mdły, duszący, po zapaleniu strasznie rozbolała
mnie głowa. Leci do kosza!
Gruszka… pachnie ładnie, ale to nie gruszka. Zapach jest delikatny,
subtelny, po zapaleniu ładnie otula pomieszczenie, ale 1 kawałek (w opakowaniu jest
ich 5) wystarcza na jakieś 4-5 paleń (ja pale po 3-4h).
Koszona trawa pachnie jak łąka, trochę pokrzywowo, jest w
porządku, ale inaczej ten zapach sobie wyobrażałam. Jest dosyć intensywny
podczas palenia. I chyba zacznie mnie od niego głowa boleć:(
Ogólnie zapachy, które wybrałam nie do końca spełniły moje
oczekiwania i zdecydowanie zostanę przy woskach Yankee Candle!
Mi dzisiaj przyszły zapachy z Yankee Candle i się zakochałam;]
OdpowiedzUsuńJa wypale koncowki co mam i wezme nowa porcje od nich:)
UsuńŚmierdzący chlebek? A ja myślałam, że to zapach jak po wejściu do piekarni będzie :( A myślałam, że te woski są równie dobre jak YC i zamówiłam chyba 3 czy 4 ich produkty ale w innych zapachach. Oby były lepsze od tych :)
OdpowiedzUsuńTez liczylam na zsoach jak z piekarni:(
UsuńMam nadzieje, ze lepiej trafisz z zapachami:))
Miałam tylko Yankee :)
OdpowiedzUsuńI ja przy nich pozostane:)
UsuńOstatnio właśnie oglądałam te woski w jednym ze sklepów internetowych i zastanawiałam się nad zakupem, ale teraz to już ich nie ruszę.
OdpowiedzUsuńJa nie polecam i nie skusze sie na kolejne.
UsuńA ja nie miałam jeszcze żadnych wosków , ale zacznę chyba od YC :)
OdpowiedzUsuńDla mnie one sa the best!
UsuńJa używam tylko YC i mimo, że mam dostęp do Kringlue jakoś nie mam ochoty na ich testy.
OdpowiedzUsuńJa sie skusilam i zaluje.
UsuńNie jestem fanką wosków, ale jeżeli mam wybierać to wolę YC :) Szkoda, że zaliczyłaś mało udane spotkanie...
OdpowiedzUsuńNo szkoda, szkoda:((
Usuńja pozostaję chyba przy YC.. dużo firm próbuje zrobić coś po swojemu w podobnym klimacie, ale Yankee, to Yankee :D
OdpowiedzUsuńRacja, Yankee, to Yankee! Bede im juz wierna:D
UsuńZ wosków miałam tylko kawałek arbuza od koleżanki a dziś lecą do mnie takie mini swieczuszki;) zobaczymy czy bedą ładne:)
OdpowiedzUsuńOby tylko nie smierdzialy;)
UsuńNIe miałam jeszcze żadnych zapaszków tej firmy póki co to mam zapas Yankee :)
OdpowiedzUsuńJa mam chyba jakies dwa niedopalki i jedna tarte nie ruszona, wiec niedlugo kupie jakies letnie zapachy:D
Usuńwow jakie zapachy ;) jeszcze lepszy wybor niz yc
OdpowiedzUsuńTylko mi nie podoasowaly:((
UsuńŚmieszne zapachy. Ja jeszcze nie miałam żadnego wosku, bo dopiero niedawno kupiłam kominek, ale też chyba jednak pozostanę przy YC :)
OdpowiedzUsuńJa wypale gruszke, niedobitki i kupie nowe YC:)
UsuńJa ostatnio też skusiłam się na zapachy Kringle, wybrałam m.in. gruszkę, brzoskwinię i miętę. Ciekawe czy u mnie się sprawdzą. Ja zapłaciłam po 11 zł za szt.
OdpowiedzUsuńJestem szalenie ciekawa jak Ty odbierzesz zapachy!
Usuń