Użytki w maju
Kategoria twarz:
- Maseczka dotleniająca, Ziaja – przeciętna, ładnie pachnie, ale nic nadzwyczajnego. Jestem fanką zielonej.
- Krem pod oczy, Thalgo - poprosiłam kosmetyczkę o jakiś nawliżający krem pod oczy, ale ta próbka wystrczyła mi może na dwa razy....
- Krem pod oczy Ecolagen, Oriflame – miałam drugie podejście do tego kremu. Niestety szczypie moją skórę pod oczami, więc po porstu go wyrzucam.
- Kapsułki anti-age z z wyciągiem z orchidei, Alterra – bardzo przyjemne kapsułki, pewnie do nich wrócę i będzie recenzja.
- Maska Biovax intensywna regeneracja do włosów ciemnych – przeciętna. Nie dociąża wystraczająco włosów, ale włosy są po niej miekkie.
- Szampon Babuszki Agafii nr 4 na kwiatowym propolisie – Puszystość i lekkość – całkiem fajny płyn do rąk;) niestety nie doczytałam nigdzie, że jest perłowy i strasznie przetłuaszczał mi włosy.
- Henna color – orzech laskowy – niestety nie dał żadnego efektu kolorystycznego na moich włosachL wzmożyl tylko przetłuszczanie.
- Żel pod prysznic meksykańska limnoka, Yves Rocher – ładnie pachnie, ale niewydajny.
- Masło shea magnolia, Organique – pięeeekny zapach, znalazł się w moich ulubieńcach
- Olejek limonka i oliwka, Aletrra – słabiutki. Opisany tutaj.
- Skarpetki złuszczające – nie dla mnie. Już opisany.
- Pianka do higieny intymnej, Facelle – mega wydajna! Genialna, kupię nowe opakowanie.
- Dezodorant Energy fresh, Nivea – bieli okrutnie.
No, a już w następnej notce zakupy majowe:D