Kosmetyczne skarby - usta!

Kolejna odsłona moich kosmetycznych skarbów – usta! Linki do poprzednich wpisów:



Nie przepadam za pomalowanymi ustami. Lubię mieć mocne usta, uważam, że są sexy, ale nie natrafiłam jeszcze na produkt, który mogę nałożyć rano i nie przejmować się w pracy. Dlatego też głownie na ustach ląduje masło do ust Nivea wanilia imakadamia.


Po domu lub na wyjście od wielkiego dzwonu lubię chodzić w czerwieniach. Mam ich 3 sztuki:

Łapka Sisi

  • Błyszczyk Paese w kolorze 901 – pomarańczka, pochodzi z wymianki. Chciałam zobaczyć jak mi w takim kolorze, bo formuła błyszczku w tak mocnym kolorze jest dla mnie nieakceptowana. Rozlewa się, ciężko nałożyć równomiernie, trwałość może godzina bez picia. W samym kolorze jeszcze nie wiem jak się czuje.
  • Rimmel 22 – piękny, soczysty kolor. Trwałość 4-5h z piciem. I pięknie pachnie!
  • Pomadka w kredce Lovely 01 – również pochodzi z wymianki, trzyma się 2-3 godziny, daje delikatny, ale widoczny efekt. Dla mnie jednak forma kredki nie jest dobrym rozwiązaniem, ciężko równo wypełnić nią usta.

Nie ma tego dużo, bo ja dążę do minimalizmu (a co mi nie pasuje puszczam dalej w świat, do Siostry lub na Allegro;)) jednak mam ochotę na szminkę w płynie z Rouge Edition Velvet z Bourjois, tylko myślę nad kolorem. 01, 02 a może 03?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

59 komentarzy:

  1. pomadka z Rimmela ma śliczny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog :) Czekam na nowe posty :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomadkę z Bourjois polecam, jest naprawdę dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też więcej chodzę w czerwieniach w domu nich na wyjścia :) Masełko Nivea uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerweń w domu jest taka bezpieczna:D Masełko właśnie nałożyłam:D

      Usuń
  5. a ja mogłabym mieć miliardy pomadek:) piękny kolorek z serii Kate:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też;) ale po co mi jak rzadko ich używam. Jakoś nie przepadam, choć mocne usta lubię;)

      Usuń
  6. U mnie chyba tylko 2 pomadki w kredce i jedna szminka wibo;) za to smarowideł do ust wiecej i zawsze jakieś w zapasach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dwa masłeka, bo 1 zgubiałam, ale szczęście odnzlazłam w czeluściach torebki;)

      Usuń
  7. to sa wszystkie twoje pomadki?? szok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam 2 więcej, ale oddałam Sisi;) ja nieustowa jestem i ogólnie staram się nie mieć za dużo kosmetyków.

      Usuń
  8. Uwielbiam czerwienie na ustach! Rimmel spodobał mi się najbardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczywiście malutko, ja mam 10 razy tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty;) ja miałam 2 sztuki więcej, ale oddałam Sisi. Ona jest szminkowym potworkiem:)

      Usuń
  10. ojeju to ja samych błyszczyków mam 40 : p ten kolor z rimmel muszę kupić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błyszczyk nie pamiętam kiedy miałam;) nie przepadam.

      Usuń
  11. Rimmel 22 ma bardzo ładny kolor, mam wrażenie że pasuje do większości odcieni skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałam, że ten kolor 901 jest tak ładnie pomarańczowo-czerwony.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja uwielbiam usta mocno podkreślone i gdy są czerwone :P Drugi kolorek bardzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie mam ani jednej czerwonej pomadki z prawdziwego zdarzenia, wolę różowe lub koralowe odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja roze lubie takie wpadajace w maline;) ale to prawie czerwien:D

      Usuń
  15. Rimmel nr 22 - ładny kolor. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja miałam czerwień pierwszy raz na ustach teraz w sobotę na panieńskim:D

    OdpowiedzUsuń
  17. faktycznie nie masz tego dużo :)
    piękne kolorki, choć ja takich raczej nie noszę :P lubie mieć mocno podkreślone oczy,poza tym mam bardzo ciemne oczka i jak pamaluję usta na takie mocne czerwone kolorki, to wyglądam troszkę jak Pani spod latarni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh;) ja mam ciemne oczy, ciemne wlosy i mroczna dusze:D ja oczy raczej delikatnie maluje, wiec wszystko gra na moj gust:)

      Usuń
  18. Również wyznaję zasadę minimalizmu ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Rimmel i Lovely świetnie wyglądają, nie wiedziałam, że lovely robi takie fajne maty!
    Ja mam mnóstwo, ogrom, horrendalne ilości szminek! i błyszczyków! W nadziei, że kiedyś zacznę je zużywać. Na razie tylko carmex nakładam na usta:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Faktycznie minimalizm, o sobie tego nie mogę powiedzieć ;) Akurat mazideł mam sporo, ale żadnego z tych kosmetyków nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raz na jakiś czas kupuję coś nowego, ale stwierdzam po kilku tygodniach, że eh nie podoba mi się/nie używam i oddaję Sisi;)

      Usuń
  21. świetna seria z tymi skarbami :)

    OdpowiedzUsuń
  22. podoba mi się kolor pomadki z Rimmel'a;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że nie jesteś zadowolona z wymiankowych łupów do końca. Ja w pomarańczkach się źle czuję dlatego nawet nie próbowałam jej nakładać na usta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie chciałam zobaczyć jak w ogole w takim kolorze wyglądam, dzięki temu wiem, że chyba jednak wolę bardziej klasyczne odcienie czerwonego:)

      Usuń
  24. Jakie kolory! Ale niestety żaden do mnie nie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lovely ma fajne opakowanie. Wszystkie kolory są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też staram się dążyć do minimalizmu, ale w porównaniu do Ciebie idzie mi wręcz beznadziejnie :D Także muszę się jeszcze starać, mocno starać... Przepadam za dziennymi kolorami mauve, których mam kilka odcieni ;)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nie mogę się przekonać do malowania ust dzień w dzień, lepiej sie czuje w gołych albo tylko w balsamie:)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.