Ze stopami mam tak, że są;) nie zapuszczam ich jakoś, nie
mam większych problemów z nimi. Kiedyś próbowałam skarpetek złuszczających, ale
za długo musiałam czekać na średnie efekty. Zdecydowanie moim numerem jeden wśród
kremów jestem z Rossmanna.
Zazwyczaj stopy smaruje aktualnym balsamem do ciała, ale to nie
zawsze zdaje egzamin. W takich sytuacjach sięgam własnie po intensywny krem z 10% mocznikiem – stopy po
jego użyciu są gładkie, nawilżone, takie śliczne! A jak nałożę grubszą warstwę
i założę skarpetki na noc (muszą być jasne skarpetki, źle się czuje w
kolorowych w łóżku!;)) to już w ogóle miodzio. Im częsciej używamy, tym oczywiście lepiej, ale efekt już zauważyałi i wyczuwalny po 1 użyciu.
Plus jeszcze jest taki, że kosztuje coś w okolicach 5
złotych, a w promocji 3 z kawałkiem. Wydajność bardzo dobra. Uwielbiam i nie
będę szukać zamiennika!
Skład: Aqua, Urea, Glicerin, Glyceryl Stearate Se, Ispropyl
Palmitate, Hexylecanol, Cetearyl Alcohol, Latic Asid, Beeswax (Cera Alba),
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sorbitan Stearate, Suncrose Cocoate,
Xanthan Gum, Tocopherol, Sodium Hydroxide, Phenoyethanol, Ethylhexyl Glycerin,
Parfum, citronellol, Linealool, Alpha-Isomethyl Ionone, Gerianiol, Benzyl
Salicylate.
Czym pielęgnujecie swoje stopy? I skarpetki do łóżka jasne,
czy kolorowe?:)
Strasznie lubię ten krem, zawsze do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno też do niego wrócę:)
UsuńJak wykończę zapasy to go kupię.
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście kremowych zapasów brak:)
UsuńPotrzeba mi takiego kremu.
OdpowiedzUsuńTo dawaj od razu do sklepu:)
UsuńLubię produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa też:) bardzo często używam ich dezodorantów do stóp i butów.
UsuńNie miałam go, ale chętnie go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci go polecam:)
Usuńa ja nigdy go nie mogę znaleźć w rosku :(
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! Ja odwiedzam Rosska na totalnym zadupiu i zawsze jest:)
UsuńMoim numerem 1 jest krem z 30% zawartością mocznika :) Ale miło wspominam krem Fusshwol z łojem jelenia :)
OdpowiedzUsuń30% to istne szaleństwo:D z łojem jelenia? Nie kojarzę takie cudaka, ale zaraz pogooglam!
Usuń5 zł? Cena zdecydowanie kusząca ;) Jednak narazie mam trzy kremy do stóp w tym dwa również z zawartością mocznika z Balei, więc na chwilę obecną kupować niczego nowego nie będę.
OdpowiedzUsuńNom, 5 ziko:) u mnie na szczęscie kremowych zapasów brak:)
UsuńMam go w zanadrzu. Czuję, że się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogę dać rękę że Ci się sprawdzi:D
UsuńMam teraz Lirene z 30% mocznikiem, ale chętnie spróbuję i tego kremu :)
OdpowiedzUsuńJa coś kiedyś z mocznikiem od Lirene miałam, ale nie pamiętam jak wrażenia:(
UsuńMoże jutro w Rosku zakupię ;)
OdpowiedzUsuńKupuj, kupuj:D
UsuńBardzo lubię produkty z mocznikiem, więc chętnie ten krem wypróbuję :) Jutro będę w rossmannie, to się rozejrzę i mam nadzieję, że akurat będzie.
OdpowiedzUsuńOby Ci służył!
Usuńzawsze mam przy lozku krem do stop bo latam po domu boso wiec mam suche piety
OdpowiedzUsuńteż lubię na boso latać:)
UsuńNigdy nie zakładam skarpet do łóżka :) i nienawidzę tego uczucia po nałożeniu kremu na stopy, jak już to smaruję jedynie pięty :D
OdpowiedzUsuńJa zakładam, bo mam wieczne zimne stópki:D
Usuń"muszą być jasne skarpetki, źle się czuje w kolorowych w łóżku!" - przy tym zdaniu umarłam :)))) a jak się namyśliłam, to stwierdziłam że wszystkie moje "kremowe skarpetki" - stopki też są białe :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz:D koszulki do spania też muszą być jasne;) jestem kobietą z zasadami!:P
Usuńo, chyba znalazłam coś dla siebie! ostatnio używałam kremu z AA, ale był straszny :/
OdpowiedzUsuńTen jest naprawdę bardzo dobry:)
UsuńMam ten krem i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńjakoś nie przepadam za kremami na bazie mocznika ;) Irytuje mnie ta długa lepkość i uczucie wyślizganych stóp lub dłoni.
OdpowiedzUsuńHm...nie zauważyłam czegoś takiego, albo nie widzę, bo mocznik bardzo lubię w kosmetykach:)
UsuńJa teraz używam kremu do stóp od Yves Rocher i jestem zadowolona:):)
OdpowiedzUsuńNo i super:) dla każdego coś dobrego:D
UsuńTen krem własnie mi sie skończył :P też go bardzo lubię ;) ale najlepszym jak dla mnie jest krem-maska z Lirene Stop rogowaceniu z 30% mocznikiem :) polecam go wypróbować, jest genialny :P
OdpowiedzUsuńMówisz? Jak będę miała większe problemy ze stópkami, to zapamiętam, aby go wypróbować:)
UsuńNa skarpetki nie zwracam uwagi akurat jak idę do łóżka :) A o kremie do stóp często zapominam niestety :(
OdpowiedzUsuńJa trochę zapomniałam w wakacje, latałam na boso po ogródku i się zepsuły, ale już naprawione:D
UsuńMam ten krem i jest świetny, jego drugą tubkę mam już w zapasie :) Bardzo dobry jest też krem z mocznikiem Balea :)
OdpowiedzUsuńJa do Balei mam średni dostęp:(
UsuńBardzo lubię ten krem :)
OdpowiedzUsuńMusze go wypróbować
OdpowiedzUsuńuwielbiam kremy do stóp z tej firmy!!
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko ten, z innych rzeczy to używam dezodorantów do stóp i butów:)
UsuńDawno temu miałam któryś produkt z tej marki i się zraziłam - cuchniał okropnie, dosłownie. Myślałam, że to coś z moim węchem, ale i siostrzenica, i mama, i mój potwierdzili moje odczucia. Jakoś nie mogę się przekonać do tej marki teraz .... A co z zapachem ? Jaki jest w tym kremie ?
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo delikatny, dla mnie na wyczuwalny jak podetknę pod nos krem, a że to krem do stów, to tego nie robię;)
UsuńZa każdym razem spacerując między półkami ten produkt omijałam... Jak widać zupełnie niepotrzebnie. Kupię.
OdpowiedzUsuńKup koniecznie:)
Usuń