Rzadko się zdarza, że kupuję żel pod prysznic i masło do ciała o tym samym zapachu, ale tego kompletu absolutnie nie żałuję!
Chyba znalazłam masło do ciała, którego używanie było czystą
przyjemnością!
Przede wszystkim bardzo ładnie nawilża, nawet moją suchą skórę. Jest bardzo gęste, ale bardzo dobrze się rozsmarowuje. Należy tylko pamiętać, aby nie brać do za dużo, bo wtedy będzie kłopocik, ale jak zachowamy zdrowy rozsądek i nałożymy nie za dużą ilość, to pięknie nam się wszystko wchłonie i nie będzie białych smug. Na wchłoniecie potrzebuje kilku chwil, ale nie jest to nic uciążliwego. Dodatkowo podczas wakacyjnych upałów nie było problemu z lepkością po nałożeniu tego produktu. Zapach jest kwestią indywidualną, dla mnie bardzo ładny, owocowy, nie za słodki, trochę się utrzymuje na skórze, ale nie jakoś zabójczo. Wydajność całkiem, całkiem – używałam stosunkowo często, na zmianę z oliwką, od czerwca do września mogłam się cieszyć tym kosmetykiem. Nawet mi trochę żal, że się skończył, ale nie znudziłam się tym zapachem. Bo najbardziej nienawidzę maseł do ciała, które są i są, i nie chcą się kończyć;)
Cena to 69 złotych, dużo, ale udało mi się go kupić za 39
zł.
Skład:
Żel pod prysznic… cóż mogę o nim napisać...
Myje, jest
wydajny, skóra ładnie pachnie po nim, utrzymuje się zapach na skórze, nie
zauważyłam wysuszenie, ale żeby nie wyobrażać sobie życia bez niego? Chyba aż
tak nie przywiązuję uwagi do żelu.
Skuszę się pewnie na jakiś inny jeszcze, ale o kremowej formule i o ile będzie w promocji, bo cena 12,50 jest okay, ale pełnej ceny 25 złotych nie zapłacę. Wydajność jest bardzo w porządku.
Skład:
Na masło na pewno się skuszę ponownie, tylko w innej wersji
zapachowej.
Lubicie masła i żele z The Body Shop?
Ceny regularne nie są super zachęcające ale w promocji da się je przejść.
OdpowiedzUsuńDokładnie jest tak jak piszesz:D
UsuńCiekawe czy by mi się podobał;) teraz sobie zamówiłam jakąś nowość Apple glazed;) ale w ciemno i nie wiem :D
OdpowiedzUsuńMyślałam ostanio czy sobie nie zamówić tego masła, ale stwierdziłam, że jak będzie bez cynamonu to lipa;) czekam na Twoją opinię:D
UsuńJa właśnie mam nadzieję, że będzie bez haha
UsuńJak cos to moge przygarnac cynamonowego drania:D
UsuńDoszło, ale nie ma w nim krzty cynamonu:D
UsuńTo dobrze, że go nie zamówiłam:)
UsuńW promocji tez bym kupiła ;P
OdpowiedzUsuńja jeszcze nic z tbs nie miałam, ale własnie o tym maśle czytałam wieele pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest godne wypróbowania:)
Usuńta wersja faktycznie pięknie pachnie <3
OdpowiedzUsuńJedyna, która mnie sobą zainteresowała:D
UsuńNiestety Body Shop niczym mnie nie zachwyca, masła się nie wchłaniają prawie wcale, żele do mycia trącają nieco chemicznością, kosmetyki pielęgnacyjne są słabe. Kiedyś, zanim cokolwiek miałam z TBS marzyłam o tym, żeby coś od nich mieć, teraz stwierdzam, że te kosmetyki są trochę przeceniane, a cena jest nieadekwatna do jakości niestety... Cieszę się jednak, że Tobie posłużyło to masełko:)
OdpowiedzUsuńDla mnie wchłanianie jest okay, ale ja to lubie tłuścioszki:D zapakowo jakoś inne mnie nie urzekły produkty, ostatnio byłam w Wawie, ale nie mieli nic wow, a nie mam parcia na markę. Do twarzy wolę póki co nic nie testować z nieznanych firm.
Usuńoj chętnie bym chciała ten żel :)
OdpowiedzUsuńA był u mnie do wygrania:D
UsuńCiekawy musi być ten zapach :)
OdpowiedzUsuńInteresujący:) ale też nie ma jakiegoś wielkiego zachwytu.
UsuńTakie nawilżające masełko przydałoby się i mnie :) ale cena dosyć wysoka :)
OdpowiedzUsuńNormalna cena boli, w promocji jest wart swojej ceny:)
UsuńMiałam już dwa mini masełka TBS, kuszą mnie ich zapachowe produkty.
OdpowiedzUsuńMnie właśnie zapachy jakoś nie porwały:(
UsuńZaciekawił mnie, jaki może mieć zapach ten żel i to masełko. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam. :**
Mam nadzieję, że kiedyś w necie będzie można coś powąchać:D
UsuńMasła TBS kuszą mnie jak cholera :D Cieszę się że nie mam dostępu do nich stacjonarnie bo pewnie byłyby moje już dawno :D
OdpowiedzUsuńJa niestety też nie mam do nich łatwego dostępu:(
UsuńChcę w końcu jakieś masełko z TBS :( ah, kiedyś na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńKup, bo naprawdę warto jest przetestować:)
UsuńBardzo lubie ich masla i zele, chociaz ostatnio kokosowa seria mnie zawiodla.
OdpowiedzUsuńDla mnie w sumie żel, jak żel, zachwytu nie ma i efektu wow;) Ja niekokosowa.
UsuńZ tej serii nic nie miałam, ale ogólnie bardzo lubię masełka i żele tej marki, oczywiście też kupuję w promocyjnych cenach :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy to w ogóle nie jakaś limitka czy coś, bo jak byłam ostanio, to jej nie było...
Usuńten "kłopocik" mi się spodobał :) czasami mi się taki zdarza, jak za wiele balsamu wezmę :)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to:) mi też, ale na szczęście nienotorycznie:D
UsuńObecnie mam malinowe masło i czeka w kolejce aż wykończę mleczko waniliowe z YR :)
OdpowiedzUsuńJa za mleczkami nie przepadam;) ale wanilia ma boski zapach:D
UsuńNie miałam okazji zapoznać się jeszcze z tym zapachem:):)
OdpowiedzUsuńJest b.przyjemny, taki w sam raz:)
UsuńCzekam na jakieś ciekawe promocje, by dowiedzieć się na własnej skórze jak działają te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNa szczescie zdarzaja sie co sezon jakies ciekawr promocje:)
Usuńhej,piszę tutaj bo jeszcze nie otrzymałam odp na mailu .odnośnie tego konkursu bo wygrała osoba o nicku kręcono włosa -i nie wiem czy jest to błąd w spacji czy to inna osoba o podobnej nazwie ?
OdpowiedzUsuńTo Ty:) juz napisalam maila:)
UsuńBardzo lubię, ale ceny w TBS dość skutecznie odstraszają... Zresztą z dostępem do ich produktów też nie jest za łatwo... :/
OdpowiedzUsuńNo niestety marka troche sobie liczy za produkty, ale zdarzaja sie promocje:D i strasznie mnie wkurza, ze sa tylko w kilku miastach, nie ma w Poznaniu;(
UsuńMiałam kiedyś z TBS mgiełkę o tym zapachu, cudo! :-)
OdpowiedzUsuńA nawet nie wiedziałam, że też była mgiełka! Bardzo lubię taką formę zapachów.
UsuńNie miałam kosmetyków z tej firmy. Osobiście uwielbiam mieć takie zapachowe komplety :)
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam kiedy miałam taki komplet, nie zwracam na to jakieś szczególnej uwagi;)
UsuńTeż miałam ten zestaw i byłam mega zadowolona - maseł miałam już parę i nigdy nie mogę się zdecydować które najbardziej mi się podobało - zawsze dobrze trafiałam z wyborem :D
OdpowiedzUsuńNo to super:) ja jestem mega wybredna jak chodzi o zapachy:/
UsuńMoją ulubioną wersją zapachową jest Malina i Mango :)
OdpowiedzUsuńMi malina słobo pachniała, a mango jakoś tak nie podpasowało albo zapachy juz mi się wszytkie pomieszały:(
UsuńWłaśnie zamówiłam sobie masełko TBS bo tyle zachwytów już o nich czytałam, że chcę się przekonać wreszcie co to za jedne :)
OdpowiedzUsuńNa jaki wariant się skusiłas?:D
UsuńNieziemsko spodobało mi się masło grapefruitowe, ale 1) cena 69 zł mnie zabija 2) za Chiny nie mogę trafić na promocję 3) mam spore zapasy smarowideł do ciała :)
OdpowiedzUsuńNo cena 69 jest z czapy! Ja w normalnej na pewno nie kupię, aż takie cudowne nie są;) u mnie zapasów do ciała brak:D tj. mam otwarta oliwkę i jedno masło.
Usuńz chęcią bym się skusiła na to masełko, na razie mam malinowe i strasznie je polubiłam:)
OdpowiedzUsuńMnie zapach maliny jakos nie porwal;( czekam na jakas wersje zimowa:D
Usuń