Pomadkę kupiłam dobry rok temu, w czasie, gdy moje
usta miały gorszy okres. Były wysuszone, lekko popękane. Ukochane masełko Nivea
gdzieś zapodziałam i potrzebowałam czegoś nowego. Wybór padł na koszyka
rokitnikową pomadkę ochronna o zapachu cynamonu z Sylveco.
I cóż, jestem zawiedziona.
Po pierwsze nie pachnie mi cynamonem, moooże jak się
wsadzi nos do sztyftu i bardzo się zaciągnę, to coś tego cynamonu czuję, ale to
są miligramy zapachu. Po drugie, to działanie… gdy usta były w złej kondycji,
to używanie jej to katorga!! Szczypie, mrowi, mam ochotę ją jak najszybciej zetrzeć
z ust! Coś okropnego. Jak są w miarę ogarnięte, to nie ma mega nieprzyjemnego
uczucia, ale nie lubię jej używać, bo działanie jej jest przeciętne.
Plus za skład, ale znam
lepsze produkty za kwotę 10zł i to w lepszych opakowaniach.
Czego obecnie używacie do ust? Chłodne klimaty odbiły piętno na Waszych ustach?
Przeczytałam rolnikowa pomadka:D ech przeziębienie źle na mnie wpływa. Ja miałam brzozową i byłam zadowolona, choc opakowanie faktycznie bardzo zwykle.
OdpowiedzUsuńZdrowiej Kochana! Ja mam ochote sprobowac te z peelingiem do ust, jak gdzies znajde, to przymkne oko na to opakowanie;))
UsuńZ peelingiem miałam, fajna rzecz. Choć niektórzy mówią, że za ostra.
UsuńA jakys porownala to do peelingu z cukru-wiekszy hardcore?
UsuńMam tą z peelingiem i wg mnie to zależny z jakim naciskiem przejedziesz po ustach więc może być i delikatna i hardcorowa :)
UsuńDziękuję:)
UsuńTeż bym to tak ujęła;) ja szybko nauczyłam się jak sobie z nią radzić;)
UsuńMiałam i bardzo lubiłam ♡
OdpowiedzUsuńzmagam się ostatnio z przeziębieniem,więc usta też jakoś ucierpiały i są lekko przesuszone,ale ratuje mnie maść z witaminą A i masełko Nivea ;)
OdpowiedzUsuńNivea najlepsza na swiecie!
UsuńTę wersję lubię, ale za brzozową nie przepadam ;/
OdpowiedzUsuńA co Ci w niej nie pasowalo?
UsuńMam wersję z peelingiem i jestem zadowolona,tej nie miałam
OdpowiedzUsuńNa te mam straszna ochote:D
UsuńMoje usta w jesiennych okresach to jakaś masakra, ciągła walka z pękającą skórą i opryszczkami. Tej pomadki nie miałam i aktualnie używam carmexu, który też zostawia niezbyt przyjemne uczucie na ustach, ale przynajmniej rzeczywiście mi pomaga więc jakoś mu to daruje :)
OdpowiedzUsuńJa na szczescie od kilku lat nie mam opruszczki, ale 3-4 lata temu mialam bardzo czesto;((
UsuńSlyszalam tez, ze carmex dobrze radzi sobie z opruszcza, w sensue trzyma skore w ryzach i np.mojej Siostrze o wiele rzadziej sie pojawia.
osobiście lubię Bebe, na noc Tisane :) teraz testuję klasyczny sztyft Carmex
OdpowiedzUsuńTisane mialam i jakos nie pokochalam. Do carmexu mam mieszane uczucia-raz lubie, raz nienawidze;)))
UsuńU mnie dobezesietrzyma sprawuje na ustach Maybelline baby Lips ;)
OdpowiedzUsuńTego secyfiku nie mialam. One zostawiaja jakis kolorek?
UsuńSzkoda, ze u Ciebie sie nie sprawdziła. Ja chyba jednak dalej mam na nią ochotę z racji dobrego składu : )
OdpowiedzUsuńSklad to nie wszystko^^;)
UsuńJa docelowo zostaje przy Nivea:D
A probowalas maselka Nivea?
OdpowiedzUsuńniestety moje usta są dosyć problematyczne w kwestii przesuszeń, bardzo dobrze sprawdziła mi się pomadka Alterra, wręcz byłam w szoku, że produkt za ok.7-8 zł może tak dobrze je wygładzać, pielęgnować i nadawać lekki, zdrowy połysk na ustach
OdpowiedzUsuńAlterre mam i też się sprawdza u mnie:) tylko ten zapach mnie nie przekonuje do końca
UsuńZapach nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńJa bym wolała prawidziwie cynomonowy:)
UsuńJa nie przepadam za cynamonem, więc może ten zapach byłby dla mnie ok :P
OdpowiedzUsuńHaha, z cynamonem zapach ma bardzo mało wspólnego.
UsuńNa mnie juz samo słowo cynamon działa mocno zniechęcająco, bo go nie cierpię. Ja bym go pewnie tam, z moim szczęsciem, i tak czuła :D
OdpowiedzUsuńKocham, kocham cynamon:D nie znasz się;))
UsuńNigdy nie miałam i raczej nie wypróbuję. Bałabym się :D
OdpowiedzUsuńAż strach się bać:D
Usuń/Cynamonowa pomadka, która nie pachnie cynamonem? Jestem zdecydowanie na nie, ponieważ pomadki ochronne tak jak np. masła do ciała, balsamy i żele kupuję przede wszystkim dla zapachu :)
OdpowiedzUsuńByłam nawet w szoku, bo cynamon jest bardzo intensywnym zapachem, a tu nic:( też dla mnie zapach ma bardzo ważne znaczenie:)
UsuńMiałam już jakiś dłuższy czas temu pomadkę rokitnikową, wydaje mi się, że bez cynamonu :) O ile działanie było w porządku (bez większych szaleństw), tak zapach i smak nie do przejścia... Używałam na noc męcząć się przy tym strasznie, żeby tylko zużyć. Podobnie było z pomadką brzozową, która w działaniu jest moim zdaniem o niebo lepsza, choć 'smaczniejsza' wcale nie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jak mi nie pasuje zapach jakiegoś kosmetyku, to po prostu leci do kosza. Wolę wyrzucić niż się męczyć.
UsuńMoże jesteś uczulona na cynamon? Na mnie dobrze działała. Teraz mam Alterre.
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, bo jak nie miałam spierzchnietych ust, to było w miarę okay. Cynamon normalny mi nie szkodzi, bo jak zjem, to nic mi nie jest
Usuń