Wiecie już, że jestem fanką kąpieli – nic mnie tak nie
relaksuje jak leżenie w wannie po ciężkim dniu pracy, latania, załatwiania,
gadania lubię się położyć do wanny. Najlepiej w towarzystwie różnych
wspaniałości.
To co mnie urzeka w tym kosmetyku, to bardzo piękny zapach –
kojarzy mi się z zapachem maseczki, którą używa moja kosmetyczka. Jest taki
świeży, ale jednocześnie miły, trochę słodki, ale w żaden sposób nie mdły. Piankę
jaką daje olejek jest delikatniejsza niż w olejku do kąpieli zielona herbata itrawa cytrynowa.
Przez parafinę w składzie postawia bardzo delikatną warstewkę
na skórze, ale absolutnie nie jest to ciężka, tłusta warstwa. Ogólnie chyba
przestałam się trochę bać parafiny w kosmetykach do ciała. Cena za 400 g produktu to ok. 10-12 złotych.
Skład: Aqua (Water), Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl
Betaine, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, , Propylene Glycol,
Laminaria Digitata Extract, Glicerin, Orchis Mascula Flower Extracts, Cocos
Nucifera Oil, Citric Acid, Disodium EDTA, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate,
Parfum, Butylphenyl Methykpropional, Citronellol, Linalool, CI 42090 (Acid Blue
9)
Używam tego kosmetyku z wielką przyjemnością, jeżeli chcecie
jakiś miły umilacz kąpieli, to nie bójcie się po niego sięgać.
miałam któraś wersję tej Bielendy i mnie ni odrobiny nie zachwyciła :( do tego strasznie toto niewydajne
OdpowiedzUsuńZ wyjdanością zobaczymy, ja póki co użyłam kilka razy i mam 4/5 butelki. Zresztą - uwielbiam wszelakiego kąpielowe umilacze i sięgać co i rusz po jakieś nowości:)
UsuńNie miałam nigdy.
OdpowiedzUsuńJak będziesz potrzebować czegoś do kąpieli, to polecam!
UsuńU nas chyba jest wersja żólta i zielona, musze zkaupić ;)
OdpowiedzUsuńKup i daj znać!
Usuńmi parafina nie straszna :) jakoś zupełnie nie przejmuję się składami , albo mi coś służy albo nie:)
OdpowiedzUsuńJa się długo jej opierałam... ;) do twarzy nadal nie przekonana jestem, ale to przez problemy z cerą i dużą skłonność do zapychania
UsuńMiałam kiedyś jeden olejek z tej serii i byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńA pamietasz jaki?
UsuńŚwietne zdjęcia.♥
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWygląda nawet ciekawie :)
OdpowiedzUsuńI takowy jest jest produkt:)
UsuńNieraz patrzyłam na ten olejek w drogerii, ale jakoś nigdy nie wskoczył do koszyka:) moze następnym razem:)
OdpowiedzUsuńWrzuć go koniecznie następnym razem!:)
UsuńZapach napewno jest super ale wolę prysznic.
OdpowiedzUsuńJa w okresie zimowym wybieram kąpiele:)
UsuńMiałam kiedyś olejek z tej serii tylko pakowanie mnie denerwowało. Zapach i działanie były świetne :)
OdpowiedzUsuńA co Cię drażniło w opakowaniu? Pewnie gdyby miał dziubek/otwierane zamknięcie byłoby lepiej, ale z tym nie ma dramatu;)
Usuńod dawna miałam na niego oko, lubię takie olejki
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszelakie umilacze kąpieli, a olejki to już w ogóle!
UsuńMi jakoś ta firma nie odpowiada ;) Miałam masła, pomadkę ochronną , masełko do ust i jakoś pomimo obiecującego składu lub obietnic te części ciała wołały o większą dawkę nawilżenia.
OdpowiedzUsuńMi sporo rzeczy od nich pasuje, choć np. peeling co ciała dla mnie jest taki se, tragedii nie ma. Do ust jeszcze niczego nie miałam
UsuńMi z moją wanną jakoś nie po drodze. Wolę prysznic :D
OdpowiedzUsuńPrysznic latem i wiosna jest fantastyczy. Zima korzystam z kapieli we wrzatku;)
UsuńU mnie zdaje egzamin zawsze i wszędzie :D
UsuńU mnie zawsze zdaje egzamin przy myciu wlosow:D
UsuńTaki relaks w wannie urządzam sobie w weekend i lubię wszelakiego rodzaju kąpielowe dodatki. Tego płynu jeszcze nie miałam, więc może spróbuję.
OdpowiedzUsuńSprobuj, bo naprawde jest przyjemny w uzytkowaniu:)
UsuńUżywałam tylko Azji, ale ten musi chyba pachnieć o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńPachnie bardzo przyjemnie, bardzo podobnie jak u mojej kosmetyczki:D
UsuńJA lubię większość kosmetyków z Bielendy. Ciekawa jestem czy ten przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio poznaje ich kosmetyki i niektore bardzo zawladnely moim sercem:)
Usuń