Bardzo lubię płyny dwufazowe – pozwalają na szybki
demakijaż, choć całe moje makijażowe szaleństwo to tusz, kreska i raz na jakiś
czas cienie, ale to wiecie, bez fajerwerków.
Warstwa jaką zostawiają nie przeszkadza mi, ba nawet bardzo ją lubię.
Dziś przedstawiam płyn dwufazowy od Burżujka:
Nie lubię tego płynu – powiem tak na początek. Wkurza mnie
opakowanie, zawsze mi się z niego za dużo wyleje, wkurza mnie ta kuleczka przy
nakrętce, bo mi się ociera o szafkę, gdy wyjmuję/wkładam do na półkę. Dodatkowo
produkt nie do końca radzi sobie ze zmywaniem mojego skromnego makijażu oka.
Muszę mocno i zdecydowanie za długo przytrzymać wacik, aby dokładnie zmyć tusz
i eyeliner, nic wodoodpornego. Słabo. Dodatkowo
warstwa jaka zostaje na powiekach jest wyjątkowo tłusta – nie podoba mi
się. Nie szczypie, ale ja mam dosyć
niewrażliwe oczy, do tej pory tylko jeden płyn mnie szczypał. Jest bezzapachowy.
Skład: Aqua, Isohexadecane, Isopropul Palmitate, Cyclopentasiloxane,
Cyclohexasiloxane, Glycerin, Sodium Benzoate, Methylparaben, Tetrasodium Edta,
Citric Acid, Ethylparaben, CI 61565 (Green 6)
Cena za 200 ml to ok. 18 złotych bez promocji.
Będę go omijać ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie:)
UsuńDwufazowego Bourjois nie miałam, ale płyn micelarny też mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńChcialam go kiedys wyprobowac, ale w takim razie bede go omijac:)
UsuńJa namietnie:) choc czasem przemyje micelem.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam fioletową wersje płyny z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńJa takich zwyklych plynow do demakijazu nie stosuje, sa dla mnie za slabe.
UsuńJa zdecydowanie wolę ten z Biedronki. W płynach tej firmy zawsze wkurzała mnie ta kuleczka, koszmarna jest
OdpowiedzUsuńBiedronka ma jakis dwufazowy? I ja o tym nie wiem?;)
UsuńTo chyba nie dla mnie, u mnie niemal zawsze gości dwufaza YR
OdpowiedzUsuńJa do niej zdecydowanie powroce:D
Usuńmi też nie podpasował. kuleczka koszmarna (kto to wymyśla?!), w ogóle nie radził sobie z demakijażem, a nie używam tylko tusz i to w dodatku niewodoodpoporny
OdpowiedzUsuńNie wiem;((( u mnie makijaz tez delikatny i niewodoodporny.
Usuńja nie lubię dwufazówek, nie lubię tej tłustej warstwy, którą zostawiają, strasznie mnie ten film denerwuje - zawsze muszę potem zmywać twarz jeszcze czymś
OdpowiedzUsuńJa go akurat lubię, ale tutaj jest okropny:/
UsuńNie miałam do czynienia z tym płynem, lubię za to micelka z Biedry - tani i jak dla mnie dobry :)
OdpowiedzUsuńTen micel najlepszy na świecie:)
Usuńszkoda, że się nie sprawdza
OdpowiedzUsuńSzkoda:(
UsuńNie chcę go ;) Ja lubię dwufazową Ziaję.
OdpowiedzUsuńZiaje miałam sto lat temu, w sumie nie pamiętam co mi w niej przeszkadzało;)
UsuńNie wyobrażam sobie demakijazu bez płynu dwufazowego :) szkoda,że część z tych płynów to tylko tłusta woda, która nie radzi sobie nawet z tuszem :(
OdpowiedzUsuńTrafne określenie - tłusta woda!
UsuńMyślałam o jego zakupie. Najlepszy jest dla mnie ten yves rocher ale ostatnio zdecydowałam się na ziaję i też daje radę :)
OdpowiedzUsuńYR miałam i byłam bardzo zadowolona, pewnie teraz do niego wrócę:D
UsuńKiedyś nawet go lubiłam, ale teraz uważam że są tańsze i lepsze micelki od niego.
OdpowiedzUsuńTo akurat płyn dwufazowy, a nie micel.
UsuńMoja pomyłka wynika chyba dlatego, że dwufazówek używam rzadko bo przy demakijażu oka potrafią zostawić tłustą powłokę. No i dlatego, że używałam właśnie micela od Bourjois.
UsuńOstatnio używałam zielonej dwufazówki z Ziai i była całkiem spoko.
I teraz wszystko jasne:)) ja micela biedronkowego kocham uzywac do twarzy:)
UsuńZiaje kojarze tylko ta klasyczna, ale faktycznie maja jeszcze jedna, z serii zielona oliwka czy tak jakos.
Polecam zdecydowanie dwufazowy z Ziaji, radzi sobie ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) miałam go kiedyś, ale w sumie nie pamiętam, co mi w nim nie pasowało:(
UsuńJa poczułam się trochę oszukana po zakupie tego produktu, bo nie lubię płynów dwufazowych ze względu na tłustość, ale tutaj przeczytałam na etykietce - nie tłusty - więc pomyślałam oho, może rzeczywiście jest trochę mniej tłusty niż inne. Kupiłam, no i akurat przy demakijażu powiedzmy że sobie radził, ale ten tłusty osad ... Wyeliminował go. Czasami używam go do mycia mocno brudnych pędzli i sprawdza się w tej roli ok ;D
OdpowiedzUsuńJa wychodzę z założenia, że płynu dwufazowe są tłuste, jedne mają fajną warstwę, drugie okropne. Spróbuję go też użyć do pędzli od podkładu:D dziękuję za pomysł:D
UsuńNie widziałam tej wersji w sklepach, ale widzę, że nic mnie nie omija xD
OdpowiedzUsuńNic, a nic:D
UsuńNie miałam ( jeszcze) :P
OdpowiedzUsuńAh ta dusza blogerki;)
UsuńU mnie te płyny powodują taką mgłę na oczach... Dlatego wybieram zwykłe micele, które dodatkowo lądują w buteleczce z atomizerem :) To spora oszczędność jeśli tylko się nie pienią.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja raz na jakiś czas przestawiam się na micele - ale zdecydowanie szybszą formą jest płyn dwufazowy.
UsuńOj tak pieniące sie micele to porażka:(((
Miałam micel i podobne wrażenia co do opakowania. Co za geniusz je projektował...
OdpowiedzUsuńMoże miał jakieś ciekawe skojarzenia z kuleczką?;):D
UsuńPo twojej recenzji stwierdzam, że za 18 zł wole kupic 3 płyny Bebeauty z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie:D ja kocham płyn biedronkowy, używam do twarzy, ale do oczu wolę dwufazę.
UsuńNie znam i już wiem, że nie kupię. :)
OdpowiedzUsuńI dobrze:) nic ciekawego!
UsuńWidzę, że nie warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Na pewno nie wrócę do niego i nie polecam.
Usuń