Odżywczy krem-kokon do rąk, Tołpa

Wyobraź sobie różę o tak głębokim kolorze, że aż staje się czarna. Ta czerń staje się aksamitna. Ten aksamit – przyłożony do skóry – pozwala jej rozkwitnąć. Odżywia ją i regeneruje.
Krem-kokon ma komfortową konsystencję i otulający zapach. Odżywia i regeneruje szorstkie i zniszczone dłonie. Eliminuje suchość i nawilża. Przywraca elastyczność i komfort.


Krem, o którym dosyć głośno. Chyba to zasługa jego pięknego zapachu. Nie jest to prosty, kwiatowy zapach. Jest w tym zapachu coś magicznego, ciepłego. Mi bardzo przypadł do gustu, jednakże nie mam pojęcia czym pachnie i do czego ten zapach mogę przyrównać.


Krem ma dosyć lekką konsystencję – po nazwie kokon spodziewałam się czegoś ciężkiego, mocno otulającego. Wprawdzie krem potrzebuje chwil, aby się wchłonąć, a dopiero po kilku chwilach nasze dłonie stają się gładkie. Moje dłonie ostatnio były naprawdę bardzo szorstkie, między palcami miałam popękaną skórę – z takim dłońmi krem niestety sobie nie poradził. Nawilżał resztę dłoni, ale co z tego, skoro nadal miałam problem międzypalcztasty. Jednak, jeżeli nie macie spękanej skóry dłoni, to bardzo polecam ten krem. Ja odkąd pozbyłam się spękanej skóry, to ten krem w pełni spełnia moje oczekiwania i pewnie jak nie będę miała pomysłu na krem do rąk, to po niego sięgnę. 


Za tubkę, która ma 75 ml trzeba zapłacić na stronie producenta 13.99 złotych, w Rossmannie nigdy nie mogłam go dostać, zawsze był wykupiony. Kosmetyk należy zużyć w przeciągu 3 miesięcy od otwarcia – patrząc na jego aktualne używanie, czyli tak ok. 3 razy dziennie myślę, że nie będę go dłużej używać. 
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

43 komentarze:

  1. Ciekawa jestem jego zapachu, a z serii z czarną różą chcę wypróbować krem na noc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten krem w zapach ale obecnie używam wariantu do stóp :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do stóp akurat używam też kremu do rąk:D albo do ciała:D

      Usuń
  3. Nie miałam tej serii ale nie widziałam jej też w naszym Rossmanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zawsze wyprzedany, bo widzę karteczkę z danymi kosmetyku.

      Usuń
  4. Nie miałam jeszcze okazji używać, ale ostatnio nastały jakieś wyprzedażowe ruchy wśród kosmetyków Tołpy - może i ten krem wśród nich się znalazł :) Szkoda, że ma tak krótką przydatność do użycia, bo znając moje tempo - połowa wylądowałaby w koszu. Szczególnie teraz, kiedy moja skóra nie wymaga już tak częstej pielęgnacji. A na takie skórne problemu moja mama zawsze poleca masaż rozgrzaną oliwą :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No patrz, nie wiedziałam. Ja te 3 miesiące traktuje z przymrużeniem oka - jeżeli kosmetyk nie zaczął śmierdzieć, nie wygląda dziwnie, to ja nadal go używam.
      Następnym razem spróbuję sposobu z ciepłą oliwą! Dzięki:))

      Usuń
  5. nie miałam tego kremu, ale z reguły kremy od tołpy do rąk są całkiem dobre, jak się odpowiednio je dobierze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie mam porównania z innymi kremami do rąk od nich:( ale widzę, że warto się z nimi zaznajomić:)

      Usuń
  6. Miałam kilka kremów Tołpy (tego chyba nie) i mnie do siebie nie przekonały... więcej nie chcę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tylko do twarzy i mnie nie zachęcił do dalszego poznawania asortymentu, do rąk jak nabradziej tak:)

      Usuń
  7. Z Tołpa miałam jedynie jakieś pojedyńcze próbki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno wpadnie kiedyś do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo, że lubię tą serię, to kremu do rąk nie miałam, ale z Tołpy mam krem do rąk z miodem i jest również genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisałam sobie, że wersja miodowa jest godna rozważenia:)

      Usuń
  10. Uwielbiam testować nowe kremy do rąk :) Ale masz racje kiedyś już za nim patrzyłam i w moim Rossmannie też go nie znalazłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś używałam sporadycznie, teraz jest to konieczność.

      Usuń
  11. Zaskoczyły mnie te krótkie daty w kosmetykach Tołpy. Krem mam i obecnie używam. Polubiłam jego działanie oraz zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je zawsze traktuję z rozwagą - jak nie śmierdzi nic, to używam dalej;) Zapach jest śliczny, bardzo, ale bardzo mi się podoba.

      Usuń
  12. też się o nim naczytałam wiele dobrego... na razie nie planuję tego typu zakupów, bo z jakiegoś powodu mam chyba z litr kremów do rąk (prezenty, shiny boxy, promocje, kto nad tym panuje? :D), ale ciekawa jestem zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Po nazwie kokon spodziewałam się czegoś lepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa faktycznie nie do końca spełnia założenia, ale daje naprawdę bardzo przyjemny efekt na dłoniach:)

      Usuń
  14. wstyd się przyznać, ale nigdy nic od Tołpy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawi mnie zapach tej serii, ale kremidełka do rąk na razie nie potrzebuję. Całe szczęście, bo i tak w 3 miesiące nie byłabym w stanie zużyć produktu z tej kategorii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się wydaje, że dam radę użyć, choć nie jestem mistrzem w częstym kremowaniu rąk;))

      Usuń
  16. Od Tołpy nigdy nic nie miałam, ale serio jest dostępny w Rosku? Nigdy go nie spotkałam a często stosuję produkty do rąk (zarówno ja jak i mój chłopak).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zawsze jest wykupiony, ale jest karteczka na półce.

      Usuń
  17. Jeszcze nie miałam okazji go używać, ale zaciekawiłaś mnie tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest piękny, ale dla mnie totalnie nie do pisania:(

      Usuń
  18. Mnie też dziwi lekka konsystencja, Oczekiwałabym czegoś gęstego i treściwego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Ale na szczęście ogólnie krem jest w porządku:)

      Usuń
  19. Tego kremu nie mialam, ale pewnie polubilabym sie z nim :) Mi sie wszystkie praktycznie kremy do rak jakie mialam sprawdzily, chyba moja skora rak jest za malo wymagajaca :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja na razie mam duże zapasy kremów (zawsze kupuje kilka przed zimą), ale Tołpa od dawna mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram sie nie robić zapasów, szczególnie kosmetyków, ktróe długo zużywam;)

      Usuń
  21. Zaintrygował mnie jego zapach. :) Ogólnie jestem zapachowym maniakiem, jeśli coś "wpadnie mi w nos" wącham to kiedy tylko mam okazję. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest piękny, mega trudny do opisania przeze mnie:(( ja też potrafię otwierać coś non stop, aby tylko powąchać:D

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.