Kochane zapraszam Was na post z
kosmetykami, które zużyłam w tym miesiącu. Zapraszam z kubkiem napoju, bo się
trochę rozpisałam.
Zaczynamy!
Chyba w większości denek pojawia
się pusta butelka po moim ulubionym płynie micelarnym z Biedronki. Uwielbiam,
świetnie zmywa makijaż twarzy, z oczami w miarę daje radę. Do oczu wolę płyny
dwufazowe, jednak ten z Bourjois
totalnie się nie sprawdza. Bardzo kiepsko zmywa, w dodatku ma fatalne
opakowanie i cześć produktu trafiała na podłogę. Jeszcze została ¼ opakowania,
ale wyrzuca dziadostwo.
Ostatnio opisywałam całą serię Mezo z Bielendy z kwasem migdałowym, tutaj maseczka w płacie. Ot, maseczka, nie
zauważyłam efektu wow po 1 razie. Zużyłam też jedną z dwóch saszetek peelingu do
twarzy efekt diamentowej mikrodermabrazji również z Bielendy. Jest całkiem
całkiem, ładnie ściera naskórek, nie podrażnia, dobrze się zmywam . Jest lepszy
od tego z Clinique, który okazała się przeciętniakiem.
Do ciała zużyłam pięknie pachnące
masło o zapachu zmysłowej wiśni, mimo parafiny w składzie sprawdziła się całkiem
zacnie. Oliwkę Hipp uwielbiam ponad życie, kocham oliwki. Ta jest jedną z
ulubionych.
Moje włosy są przetłuszczające się,
jednak nie myję ich codziennie, dostałabym kota. Myje je co 2 dzień i dosyć
często wspomagam się suchym szamponem Batiste. Niebieska wersja fresh jest jedną z
moich ulubionych. Zużyłam również
wcierkę łopianową, dzięki której dorobiłam się setki baby hair i zahamował
wypadnie. W czasie, gdy włosy leciały skusiłam się na delikatniejszy szampon
dla dzieci z Nivea, ale kompletnie nie sprawdził się u mnie. Dobrze mi się myło
nim pędzle.
Skoro o włosach mowa to pozbywam
się swojej szczotki z włosiem naturalnym z Rossmanna. Trochę ją zapuściłam w
czyszczeniu i nie mogę pozbyć się z niej kurzu. Bardzo jednak polubiłam szczotkę
i jej większa siostra jest już u mnie. Totalnie nie sprawdzają się u mnie
plastikowe szczotki, niszczą mi końcówki. Wyrzucam również swoja starą zalotkęz Inglota. Byłam z niej średnio zadowolona, nie polecam.
Tradycyjnie również pokazuję
gąbkę z Calypso, świetna do zmywania maseczek! Pokazuję też najlepszą maszynkę
ever – wprawdzie głownie używam wosku do usuwania owłosienia z łydek,
przedramion, pach i bikini, ale z ud pozbywam się maszynką. Ta z czterem
ostrzami z firmy BIC jest najlepsza! Pięknie sunie po nóżkach, nie tępi się,
jeszcze nigdy się nią nie zacięłam, a przy innych często to robiłam.
Zużyłam również szampon Aleppo z Planeta Organica - mój Partner bardzo lubi ten zapach i stosujemy ten kosmetyk jako mydło do rąk, bo w roli szmponu totalnie się nie sprawdza. Wyczerpał się również wkład do kontaktu z Bath&Body Works - niestety nie pamiętam jak nazywał się zapach. Teraz mam piękny korzenny zapach, na zakończenie zimy.
Moje Miłe relaksujcie się
niedzielną wolną chwilą! We wtorek zapraszam na posta z nowościami z lutego!
u mnie w denku też pojawił się micel z biedronki, to już chyba standard :D
OdpowiedzUsuńPłyn jest świetny:D
UsuńPrzyznam, że nie miałam żadnego z Twoich zużytych kosmetyków :) Ciekawe jakie działanie ma oliwka z Hipp :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Uwielbiam oliwki, ta pięknie pachnie, wspaniale nawilża i natłuszcza ciało.
UsuńLubię micela z Biedronki, choć już dawno go nie miałam. Batiste używałam tylko do włosów brązowych, ale chyba pora wypróbować inne wersje :)
OdpowiedzUsuńJa używam notorycznie:) mi do brązowych nia pasowało to, że jak przeczesałam włosy palcami, to zostawały one brudne.
Usuńmój ulubiony micel, którego używam non stop :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy ever!
Usuńciekawe produkty zuzyłaś :) kilka znam, a kilka nie :)
OdpowiedzUsuńA które znasz?:
Usuńnic z tych rzeczy nie miałam. mam balsam aleppo z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńJak Ci się sprawdza?
Usuńmicel z biedry to chyba u każdego jest hihi w tym i u mnie:)
OdpowiedzUsuńBo jest najlepszy!:)
UsuńUwielbiam micel z Biedronki. ;] Jednak zaczynam używać kosmetyków wodoodpornych i boję się, że nie uda się zmyć...
OdpowiedzUsuńWodoodporne najlepiej dwu fazą:)
UsuńU mnie szampon Aleppo spowodował okropne wypadanie włosów
OdpowiedzUsuńNiefajnie:(
UsuńNie spodziewałam się, że Bielenda okaże się lepsza niż Clinique.
OdpowiedzUsuńA jednak:D niestety droższe niezawsze znaczy lepsze.
Usuńoliwkę z Hipp też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNieźle Ci poszło :) Chciałam kupić płyn dwufazowy z Bourjois, ale skoro piszesz, że taki kiepski, to chyba spasuję... Tego micela z BeBeauty nie miałam, ale nie polubiłam się z micelami, których do tej pory stosowałam, więc obawiam się,że z tym może być podobnie...
OdpowiedzUsuńJest maskarycznie kiepski i ma okropne opakowanie! Jeżeli nie lubisz miceli, to nic na siłę, ten biedronkowy jest świetny, tani, ale to nadal micel;)
UsuńTeż lubiłam oliwkę Hipp;)
OdpowiedzUsuńJest świetna:)
UsuńNa szczęście byłam z kubkiem herbaty :D Ładnie Ci poszło, znam micela z Biedronkii choć nie darzę go ogromną miłością to często po niego sięgam :) Mam inne masełko z Bielendy, jestem ciekawa jak się u mnie spisze.
OdpowiedzUsuń:)))))) Jaką masz wersję masła? Ja bardzo lubię micela, jest tani, dobry, nigdy się na nim nie zawiodłam.
UsuńGratuluję fajnego denka! Ja też bardzo lubię oliwkę Hipp :)
OdpowiedzUsuńJest jedną z fajniejszych na rynku:)
UsuńTeż lubię micela z biedronki , a do oczu odkryłam niedawno rewelacyjny płyn do demakijażu Christian Breton ;-) Świetnie zmywa , zero podrażnienia , po prostu ideał
OdpowiedzUsuńIdę go sobie wygooglać:D
UsuńWkłady BBW do kontaktu są niezwykle wydajne i pięknie pachną! Kupuję zawsze na zapas, bo są zdecydowanie lepsze od tych dostępnych w drogeriach.
OdpowiedzUsuńJak będę teraz jakoś w Wawie, to na pewno sie skuszę na kolejne zapachy. Wybór mają niesamowity i jakościowo też są fajniejsze niż inny marki.
UsuńZ Twojego denka mam tylko płyn micelarny z Biedronki i suchy szampon :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki, które uwielbiam i stale goszczą w mojej kosmetyczce:)
UsuńBiedronkowego micelka nie miałam ;D ale masło do ciała pachnie obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńZapach ma bardzo przyjemny!:)
UsuńZ Batiste lubię wersję do włosów ciemnych :)
OdpowiedzUsuńMi przeszkadza ten ciemny osad, który lubi wejść w paznokciowe zakamarki:/
UsuńCoś Ty? Wystarczy umyć ręce mydłem i gotowe ;)
UsuńNiby tak, ale ja lubie sie miziac po wlosach, a nie zawsze mam mozliwosc od razu umycia rak:(
UsuńMam to masełko z Bielenda, ale czeka na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuńOby długo nie czekało:)
UsuńMiałam ta oliwkę, znów muszę po nią pojechać bo tu blisko nie ma :)
OdpowiedzUsuńTo moje drugie, czy trzecie opakowanie, na pewno nie ostatnie!
Usuńcałkiem niedawno odkryłam przyjemne działanie gąbek Calypso. Jako, że mam skórę suchą peeling stosuję raz na tydzień lub nawet 1,5 a przy pogodach i zmianach temperatur jednak skóra potrzebuje większej uwagi, używam ją do codziennego mycia buzi dzięki czemu w zasadzie peeling mechaniczny stosuję raz na dwa tygodnie a skóra jest znacznie lepiej oczyszczona niż przy użyciu rąk :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na używanie jej w tej wersji! Może kiedyś spróbuję, dzięki!:)
UsuńMasz rację, szampon z Aleppo zdecydowanie odpada w przypadku włosów przetłuszczających się.
OdpowiedzUsuńTa wcierka łopianowa mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńEfekty po niej są zacne!
UsuńTeż uważam, że te maszynki BIC są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńAle tylko te 4 ostrzami:)
UsuńMusze dorwac ta oliwke z Hipp i micelek z Biedry :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!:)
UsuńTeż zmywam maseczki gąbeczkami Calypso. Szczególnie algi łatwiej mi się nimi zmywa. Szampon dla dzieci Nivea też mi nie pasował :)
OdpowiedzUsuńJa głownie maseczek na bazie glinki używam i spradza sie świtnie:) Ja soby chyba odpuszczam szampony dla dzieci, nie dla mnie.
Usuńmuszę wreszcie sięgnąć po Calypso, zawsze jak jestem w R to zapomnę ;p
OdpowiedzUsuńStarość nie radość:P
UsuńMuszę wypróbować tę maszynkę do golenia :) póki co zawsze używałam najtańszych z Rossa czy Biedry ale ostatnio coś mi zbrzydły, szybko się tępią i raz dwa rdzewieją :/
OdpowiedzUsuńJakiego wosku do depilacji używasz?
Kiedyś kilka razy próbowałam jakieś takie tańsze w plastrach, ale nigdy nie byłam zadowolona i odpuściłam sobie testowanie droższych.
Koniecznie! KOsztuje ok.5 złotych, ale jest naprawdę świetna.
UsuńJa używam wosku w rolce, używam tych które możn dostać np. w Hebe. Gotowe plastry z woskiem to droga zabawa i średnio efektywna. Wole wosk na gorąco.
Oliwka HiPP to mój ogromny ulubieniec:)
OdpowiedzUsuńJest świetna!
UsuńSpore denko. Mi jest bardzo trudno zmotywować się żeby zużyć tyle rzeczy w jednym miesiącu.
OdpowiedzUsuńTylko trochę mniejsze od poprzedniego. U mnie jakoś to idzie. Mam zasadę, że mam z jednej kategorii mam otwarty jeden kosmetyk i się praktycznie samo zużywa:)
Usuńładne denko! ja stąd używam tylko płynu micelarnego z biedronki i faktycznie jest niezły ;)
OdpowiedzUsuńJest najlepszy!
UsuńNiezłe denko :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMicelka BeBeauty kocham :) Ostatnio przeprosiłam się z oliwką do ciała i muszę przyznać, że był to dobry wybór.
OdpowiedzUsuńNajlepszy! Oliwki są świetne, w Twoim stanie szczególnie;)
UsuńNo no, Nudku, poszalałaś w lutym :)
OdpowiedzUsuń4 ostrza w maszynce to podstawa! Zawsze tylko takie kupuję :)
Kurczkę, a piszą tego posta myślałam, że poszło mi ot tak, przeciętnie, a tutaj jestem wyprowadzana z błędu:D
UsuńOstanio widziałam również z 5:D ale ja ciągle gdzieś w głownie miałam szał i wow na te z 3 ostrzami;)
Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńŁadnie Ci poszło, u mnie raptem trzy produkty na krzyż :D Mam tą miniaturkę peelingu Clinique, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać :/
OdpowiedzUsuńKurczę byłam przekonana, ze bardzo przeciętnie no:P Jestem ciekawa jak się sprawdzi u Ciebie klinikowe cudo.
UsuńŚwietnie Ci poszło w tym miesiącu :) Oliwki Hipp mam zamiar spróbować do włosów - nie lubię tego uczucia na skórze... Micelarny płyn z Biedronki miałam i ja, ale niezbyt dobrze się u mnie sprawdził. Może za jakiś czas spróbuję podobnie. Aktualnie męczę Oeparol - już miałam wywalić, ale nie dam się tak łatwo! A w kolejce czeka zielony Garnier. Najlepszą maszynką jaką miałam i do jakiej regularnie wracam, jest Gilette Blue 3.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Kurczę ja tu myślałam, że poszło słabo, a tylke komentarzy, że świetnie. Eh, nie doceniłam siebie;) Ja oliwkę uwielbiam, na włosach się również dobrze sprawdza. Choć tu moim ulubieńcem jest olejek z Joanny - oleje świeta, olejek migdałowy. Garniera miałam wersję tradycyjną, była okay, ale bez szału i na zieloną wersję pewnie się nie skuszę. Z jakiego powodu męczysz Oeparol? Jak sie nie sprawdza, to dziada do wora! Ja burżujka wyrzuciłam, bo naprawdę znieść go nie mogłam.
UsuńNajlepsza z możliwych szczotek do włosów, nie ma to jak naturalne włosie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Już nie wrócę do plastikowych.
Usuńoh, szampon batiste! i olwika hipp! do ciała czy włosów?
OdpowiedzUsuńDo ciała i do włosów:) ale do włosów rzadziej, wolę olejek migdałowy z Joanny
UsuńTej wersji Batiste nie znam jeszcze, na razie mam Cherry i Blush (czy jakoś tak) :)
OdpowiedzUsuńCherry mam i bardzo lubię:) Blush jeszcze nie miałam;)
UsuńZnam i lubię, a także regularnie wracam do micela z biedry, oliwki hipp oraz suchego szamponu batiste
OdpowiedzUsuńMicel najlepszy ever:D wymieniłaś też chyba 3 dosyć kultowe kosmetyki:)
Usuń