Właściwości
i działanie: woda aromatyczna z liści oczaru (hydrolat
Ecocert) jest znakomitym środkiem do odświeżania i oczyszczania skóry tłustej i
mieszanej. Liście oczaru zawierają do 12% garbników oraz flawonoidy. Zespół
tych związków uszczelnia ściany naczyń włosowatych, obkurcza je, zmniejsza
zaczerwienie twarzy i objawy naczynkowe. Płyn o niezwykle świeżym zapachu
łagodnie ściąga rozszerzone pory, rozjaśnia i tonizuje skórę. Orzeźwiający
zapach kwiatu pomarańczy (neroli) działa orzeźwiająco i stymulująco na umysł.
Hydrolat wyposażony jest w
nasadkę piskającą, bardzo wygodne rozwiązanie. Dwa-trzy psiki na całą twarz
spokojnie wystarczy. Wystarczy kilka chwil, aby hydrolat się wchłonął, twarz
jest po nim lekko nawilżona, nie jest ściągnięta, nie trzeba od raz aplikować kremu,
nie jest też lepka. Lubię też spisikać wacik hydrolatem, jeżeli nie mam ochoty na orzeźwienie. Jak chodzi o zapach, spodziewałam się, że moje
nozdrza poczują się lekko urażone. Miałam kiedyś hydrolat oczarowy z Biochemii
Urody i zapach mnie uderzał. Tutaj zapach okazał się być ziołowy, całkiem przyjemny
dla nosa, pewnie za sprawą kwiatu pomarańczy, jednak nie spodziewajcie się
słodyczy w tym zapachu.
Nie zauważyłam ściągnięcia porów
ani rozjaśnienie, ale może za krótko go używam, choć 2 miesiące to sporo. Mimo wszystko
uważam, że to całkiem przyjemny preparat, po który sięgam niemal codziennie.
Mam jeszcze połowę butelki, zobaczę jak będzie dalej. Zostawię Wam też linka do Kasi, której recenzja skusiła mnie do sięgnięcia
po ten produkt. Cena produktu to 13 zł/200 ml.
Skład: Aqua, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Leaf Water, Glycerin, Panthenol, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Cytric Acid, Phenoxyethanol(and) Ethylhexylglycerin, Parfum (linalool, limonene, geraniol, citral), C.I.19140
Kosmetyki Fitomed możecie kupić w sklepach zielarskich, na doz.pl. czy też w sklepie producenta.
Skład: Aqua, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Leaf Water, Glycerin, Panthenol, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Cytric Acid, Phenoxyethanol(and) Ethylhexylglycerin, Parfum (linalool, limonene, geraniol, citral), C.I.19140
Kosmetyki Fitomed możecie kupić w sklepach zielarskich, na doz.pl. czy też w sklepie producenta.
Gdy zrobi się cieplej będzie z niego bardzo przydatny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńTez tak mysle:) a jak sie schowa do lodowki, to juz w ogole:D
UsuńMyślałam nad wypróbowaniem, nigdy nie miałam hydrolatu.
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie to juz moj drugi i jestem na tak:)
UsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWarto kiedys po niego siegnac:)
UsuńCiekawy produkt, jednak nie do mojej skóry
OdpowiedzUsuńDo mojej w sam raz:)
UsuńBardzo ciężko mi było przekonać się do jego zapachu.
OdpowiedzUsuńMi zajelo kilka dni, myslalam, ze bedzie gorzej;)
Usuńdla mnie to chyba jednak byłby zbędny umilacz pielęgnacyjny :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo czesto po niego siegam, czasem nawet 2x dziennie:)
UsuńBardzo go lubię i regularnie do niego wracam już od ponad 2 lat ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba najlepsza rekomendacja:)
UsuńA ja nadal go nie kupiłam... :D
OdpowiedzUsuńMusisz to zmienic:D
UsuńNa pewno wypróbuję...kiedyś ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPodoba mi się pomysł ze sprayem ;)
OdpowiedzUsuńCalkiem uzyteczne rozwiazanie:)
UsuńBardzo przydatny kosmetyk na lato :)
OdpowiedzUsuńDokladnie!:)
UsuńSporo osób chwali Fitomed. A ja znam tylko ich żel do higieny intymnej.
OdpowiedzUsuńDobra polska firma, ma calkiem przyjazna sklady, ceny bardzo przystepna i jakosc jest dobra:)
UsuńJa go bardzo lubię zwłaszcza do maseczek z glinką :)
OdpowiedzUsuńDzis go w tej roli wyprobowalam:D fajny patent!
UsuńNigdy nie uzywalam tego typu produktow, ale tez mnie nie kusza.
OdpowiedzUsuńJa jestem wielka fanka tonikow/hydrolatow:)
UsuńHydrolatu używałam zamiast toniku i spisywał się nieźle, ale i jako dodatek do masek mi pasował :) Pewnie jeszcze do niego wrócę, bo dobrze go wspominam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
No wlasnie do glinki dzis go pierwszy raz uzylam, pomyslowe rozwiazanie:)
UsuńNie używałam nigdy, ale szkoda że nie ściąga porów. Zwłaszcza, że trochę czasu już minęło, odkąd zaczęłaś go stosować :)
OdpowiedzUsuńMoze jeszcze przyjdzie zwezenie porow, ale z drugiej strony nie mam tez duzego problemu.
Usuńmam lawendową i też czekam na cieplejsze dni i z pewnością wyląduje w lodówce :)
OdpowiedzUsuńLawendy sie boje;) nie lubie tego zapachu;P z lodowka super pomysl:)
UsuńFajna sprawa z takim produktem, chociaż ja tam lubie swoje toniki ^^
OdpowiedzUsuńJa też lubię toniki, szczególnie z kwasem migdałowym, ale hydrolaty mają inne zalety:)
UsuńA jest wersja dla skóry wrażliwej i suchej?
OdpowiedzUsuńDla skóry suchej jest wersja różana:)
Usuńhydrolatu oczarowego jeszcze nie miałam i na pewno się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńTylko przygotuj się na ziołowy zapach:)
UsuńBędę musiała zakupić coś z Fitomed ;)
OdpowiedzUsuńJa mam chrapkę na kolejne kosmetyki:)
UsuńNie dla mnie bo ja sucharek, ale miałam wersję różaną do skóry suchej i niestety nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńBuuu:(
Usuńja jeszcze hydrolatu się nie dorobiłam :P ale już kilka recenzji czytałam i może się wreszcie skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkus sie:) ja nadal jestem pod wrazeniem mietowego:D
UsuńObecnie używam toników z Ziaji z takim atomizerem i polubiłam ten rodzaj aplikacji. Jak je wykończę to może skusze się na ten hydrolat :)
OdpowiedzUsuńMi ten sposób też przypadł do gustu:)
UsuńLubię polskie produkty. Myślę, że warto wspierać nasz rodzimy rynek, więc z pewnością kiedyś wypróbuję kosmetyki tej marki, bo niezbyt dobrze ją znam.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię polskie firmy. Z wielką chęcią wspieram naszych:)
Usuń