Jestem maseczkowym potworkiem.
Uwielbiam, gęsto i często stosuję. Wspomniana w tytule maseczka jest na bazie
4% kwasu mlekowego oraz korundu. Jej zadaniem jest przeciw działanie
zmarszczkom, złuszczanie oraz rozjaśnienie naszej cery.
Producent zaleca, aby na początku
kuracji stosować ją przez tydzień codziennie, a potem 2-3 w tygodniu. Ja czegoś
takiego nie zaryzykowałam. Tz. gdyby nie było złuszczających drobinek, to czemu
nie, ale nie chciałam codziennie peelingować swojej cery. Maskę stosuję 2-3
razy w tygodniu. Cera po je użyciu jest ładnie rozjaśniona, oczyszczona,
nieziemsko gładka, a to już 100% zasługa korundu. Male toto, a ma moc! I w
sumie chciałam napisać, że całkiem spoko maseczka, która potrafi lekko szczypać
w oczy (kwas), a jej główną zaletą jest ekstra peeling, ale tchnęło mnie i zobaczyłam co jeszcze
pisze o niej producent. I na stronie znalazłam informację, iż maseczka nadaje
się do zwalczania kurzych łapek. A ja się ostatnio zastanawiałam co takiego się
stało, że moje młode zmarszczki od mrużenia oczu jakoś się spłyciły. Teraz
wiem, że to zasługa tej maseczki. Tylko wiecie, nie oczekujcie, że ona
zniweluje zaawansowane zmarszczki. Na mojej młodej, 25 letniej cerze poradziła
sobie, ale wątpię, aby z mocnymi poszło jej równie dobrze. Producent również
wspomina o zapobieganiu trądziku, ja się w tym temacie nie wypowiem, bo moja
cera wygląda już bardzo znośnie, acz Skinoren w walce z trądzikiem górą.
Skład: Aqua, Korund, Lactic Acid,
Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Sodium Acryloyldimethyl
Taurate Copolymer, D-Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric
Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine.
Maseczkę należy zużyć w przeciągu
3 miesięcy, jest dość wydajna, ma lekką żelową konsystencję, która nie spływa.
Kosztuje 27 zł za 50 ml i możecie ja kupić w sklepie producenta.
Ja jestem bardzo zadowolona z jej
działania - głównie spłycania zmarszczek mimicznych i peelingu.
ps. pojawiły się wyniki rozdania, a już jutro rusza nowe z Pat&Rub!
Bardzo fajny produkt, ja też mam malusie kurze łapki... i trądzik :)
OdpowiedzUsuńTrądzik to zmora:(((
UsuńZapamiętam ją sobie
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńChętnie bym ją wypróbowała. Uwielbiam kosmetyki z korundem.
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk z tym składnikiem, ale wiem, że nie ostatni:D
UsuńJak pomaga na krze łapki to musi być moja !
OdpowiedzUsuńTylko wiesz, nie oczekuj efektu botoksu, a raczej spłycenia:)
Usuńnooo o taki cudaku co działa na kurze łapki to jeszcze nie słyszałam, tym bardziej że to nie krem właśnie a maseczka :)
OdpowiedzUsuńJa jestem mega zdziwiona efektem, bo w okolice oczu nakładałam raczej z przypadku i niedokładności niż celowo, a skóra pod oczami ostatnio jest naprawdę inna!
UsuńJeśli spłyca zmarszczki to super, moja skóra jest delikatna i sucha, zwłaszcza pod oczami i już widzę pierwsze zmarszczki...
OdpowiedzUsuńNo to nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie! Kwasy jak widać też będą pomagać - masz jakąś zaufaną kosmetyczkę?
UsuńBardzo zachęcająco wygląda ta maska, tym bardziej, że jest z korundem, a ten niebywale mi służy :-)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz mam z nim styczność, na pewno nie ostatni:D
UsuńCoraz bardziej się skłaniam do zakupu produktów z Fitomedu :).
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona ich kremem nr 12, jest boski!
Usuńco prawda trądziku nie mam, ale chętnie sprawdzę jak będzie działać na zmarszczki :)
OdpowiedzUsuńTylko wiesz, nie oczekuj efektu jak po botoksie, a ich spłycenia. Nie wiem też jak zadziała na bardziej zaawansowane zmarszczki.
UsuńKocham korund ponad życie, używam go nałogowo przez cały czas, nic się tak dobrze nie sprawdza jak on, a w dodatku jest tani jak barszcz. :) O tym peelingu słyszałam i planuje go kupić przy następnych zakupach w sklepie z naturalnymi produktami.
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam! Z korundem spotkałam się pierwszy raz, acz wiem, że skuszę się jeszcze na jakiś inny kosmetyk z tym składnikiem:)
UsuńJa też uwielbiam maseczki, choć ostatnio jestem szczerze zakochana w glinkach, w tym niebieskiej :D Tą pierwszy raz na oczy widzę i też na pewno nie używałabym jej codziennie :D
OdpowiedzUsuńJa glinki lubię, nie powiem, że nie, ale tak bardzo mnie wkurza ich zmywanie!
UsuńDlatego ja często robię je 15 minut przed prysznicem :) Wszystko spływa jak należy :D
UsuńJa zawsze maseczki nakładam po kąpieli, ale może przed będzie niegłupie:D
UsuńProducent nieźle poszalał, proponując codzienne stosowanie peelingu - toż to zmora zwłaszcza dla delikatnej cery!
OdpowiedzUsuńProdukt wydaje się przyciągać uwagę, jednak ja uważam że jeszcze za wcześnie na pielęgnację przeciwzmarszczkową ;)
Ja uważam, że w MOIM wieku;) już można się zacząć przyzwyczajać do stosowania tego typu kosmetyków. Lepiej zapobiegać, bo jak już są, to mało można zdziałać. Chyba, że botoks;) ale to wolę później niż wcześniej.
UsuńO kurcze, mógłby zadziałać na moje małe zmarszczki, ale boję się że jako peeling może mi kolejne naczynka podrażnić, a ja mam cerę naczynkową :(
OdpowiedzUsuńUuu, to lipa straszna. Ja problemu z naczynkami nie mam, więc ciężko mi coś doradzić:(
Usuńczuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńCzytałam o niej same pozytywy, a że kończę właśnie maseczkę z TBS, to mogę ją w końcu kupić :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie:D
UsuńTeż by mi się przydała, ale trochę się boję korundu mając takie problemy z naczyńkami... ;-(
OdpowiedzUsuńJa niestety Ci nie powiem jaki ma on wpływ na naczynka, bo takowego problemu nie mam:(
UsuńLubię peeling z korundem - najczęściej robię go sama, jesli mam akurat korund, ale ta maska-peeling wygląda zachęcająco. Ma dobry skład i niewiele kosztuje.
OdpowiedzUsuńWiem, że można go zmieszać z żelem do twarzy:) tutaj jednak mamy kwas, a ja uwielbiam kwasy..;)
UsuńMam pytanko :) Tworzę posta o pielęgnacji włosów latem i chciałabym w nim umieścić Twoje zdjęcie maski Kallos Color oczywiście z podpisem, że to zdjęcie z Twojego bloga. To jak zgadzasz się? :)
OdpowiedzUsuńNo jacha, ale zrobię ładniejsze zdjęcie i Ci mailem wyślę:)
UsuńMiałam go - świetny był tylko płakałam jak nakładałam ;/
OdpowiedzUsuńNiestety daje po oczach:( ale u mnie na szczęście po kilku chwila przestaje.
UsuńMam i polecam. Bardzo fajnie oczyszcza twarz :)
OdpowiedzUsuńSą już wyniki z pedzelkami zoeva ? :)
OdpowiedzUsuńSą: http://www.odcienienude.pl/2015/06/spoznione-rozdanie-urodzinowe-wygraj.html
Usuń