Czerwiec pod względem nowości w
mojej kosmetyczce był naprawdę bogaty. Paczka z Bielendy, upominki ze spotkaniapoznańskich blogerek, wygrany zestaw do hybryd i moje skromne zakupu.
Rzecz, która najbardziej mnie
cieszy z Bielendy to preparat brązujący do twarzy Argan Bronze, wypróbowałam, jest moc!
Wczorajszy dzień był pierwszym testem kosmetyków do opalania - ujędrniającego mleczka do
opalania oraz nawilżającego mleczka utrwalającego opaleniznę. Po pierwszym użyciu nie jestem w stanie powiedzieć więcej niż ładnie pachną, dziś pogoda niestety nie sprzyjała ekspozycji na słońce,
Krem DD to całkiem fajna opcja, gdy mamy
odkryte nogi, a dwufaza Awokado jest świetna. Kiedyś namiętnie używałam, potem
przestałam, ale teraz wiem, ze muszę powrócić! Ma również lepsze zamknięcie niż Yves Rocher, nie trzeba nic odkręcać.
Wiecie też, że jestem fanką
olejków i bardzo mnie ciekawi peeling! Olejek do ciała jest bardzo w porządku, acz mnie
nie przekonuje forma sprayu. Balsam do golenia to opcja w lata zawsze bardzo
mile widziana. Ogólnie seria Golden Oils wydaje mi się ciekawa! Ja mam wersje ultra nawilżający.
Upominków podczas spotkania
blogerek było co nie miara. Joko dostarczyło wiele produktów jak u siebie
zostawiłam podkład mat and cover oraz matową szminkę long lasting w nudziakowym kolorze nr 31. Z Pat&Rub otrzymałam różany peeling do ust i cukrowy scrub do ciała, który możecie wygrać w rozdaniu. AA dostarczyło krem pod oczy, olejek do twarzy,
peeling i żel pod prysznic z serii z olejkiem z avocado. Dla siebie zostawiłam tylko żel, reszta musiałaby
leżakować u mnie, a szkoda, Siostra się
mega ucieszyła z darów losu.
To co mnie urzekło to olejek malinowy od Karoliny z
kremdlamnie.pl. Przepiękne opakowanie, cudowne zapakowane, urocze suszone
kwiatki. Jestem totalnie kupiona.
Wygrałam również w rozdaniu u
Smieti zestaw do hybryd 3w1 z firmy LaFemme. Pierwsze koty za płoty.
Kolor 019 zamiast czerwienią okazał się mocną marchewką, która na moich
paznokciach potrzebowała aż 4 warstw, aby jako tako wyglądać.
Ze sklepu naturalne-piekno.pl wybrałam sobie maseczkę ujędrniającą ze spiruliną - uwielbiam takie żelowo-glutowate maseczki! Hydrolat z kwiatów pomarańczy używam jako toniku w porannej pielęgnacji, ogólnie przestałam używać toników, a przerzuciłam się na hydrolaty.
Moje zakupy są skromne:
kolejna tubka Skinorenu (39,19), żel tymiankowy z Sylveco (17,29), który
pachnie jak pizza i woda perfumowana Miracle od Lancome (109 zł/30 ml).
Chusteczki nawilżające Dada (ok. 7 zł) były niezbędne na motorówce, są jeszcze inne warianty, ale miały parafinę. Do demakijażu lubię duże płatki kosmetyczne, wybieram zazwyczaj te z Babydream, teraz skusiłam się na te z Lilibe (2,99).
Na zdjęcia nie załapały się gumki Invisibobble i różowy błyszczyk z Joko Shine nr 16. Lato, jak szaleć to szaleć z kolorem! Zapamiętajcie te słowa, bo ja je rzadko wypowiadam...;)
Co Was najbardziej zaciekawiło?
Piękne zdobycze :) Ale jak to ten żel z Sylveco pachnie jak pizza?! :DDD
OdpowiedzUsuńNo tak przyprawowo:D mi się wybitnie kojarzy z zapachem oregano:D
UsuńFajne nowości :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z Twoich nowości :)
OdpowiedzUsuńWszytko przed Tobą:D
UsuńJestem ciekawa jak pachnie lancome ;)
OdpowiedzUsuńW opisywaniu zapachów jestem mega, ale to mega kiepska:P
UsuńNastępna mnie kusi tymi brązującymi kropelkami z Bielendy :D
OdpowiedzUsuń:D kup, tanie są:D
UsuńCudowne nowosci :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSporo fajnych nowości :) A powiedz mi, czy ten DD z Bielendy ma drobinki? Bo mam taki sam CC i lubię go bardzo, tylko trochę mnie te drobinki błyszczące denerwują :)
OdpowiedzUsuńW tym CC to jest disco na maxa:D tutaj jest ich o niebo mniej, ale jest też wersja bez drobinek:)
UsuńOooo nie wiedziałam :) To będę szukać takiej :)
UsuńJa też nie, dowiedziałam się z Bielendy, że mają też "gładką" wersję:)
UsuńZrób recenzję perfum:) Z chęcią przeczytam o Twoich wrażeniach na ich temat:)
OdpowiedzUsuńZrobię, acz wiedz, że ja pod względem opisywania zapachów jestem co najmniej kiepska;)
UsuńFaktycznie sporo nowości :) Mnie ciekawi ten krem DD ;)
OdpowiedzUsuńTak jakoś się uzbierało:D będzie o kremie w tym miesiącu:)
UsuńTe perfumy są cudowne, ale ogólnie jestem fanką Lancome, no... może poza Tresor - nie cierpię, fujka! Ten samoopalacz musi być mój. :D Interesuję sie ostatnio naturalnymi kosmetykami, więc bardzo przypadłyby mi do gustu produkty z kremdlamnie, ale liczą sobie dużo, więc niestety raczej nie przetestuję, a szkoda, ale jestem przekonana, że porównywalnie porządne produkty można kupić taniej. ;)
OdpowiedzUsuńTen zapach upodobał sobie mój Mężczyzna na mnie:) Zapachowo jestem bardzo zacofana, z Lancome kojarze jeszcze tyle La vie est Belle - mega słodki i czasem mnie od niego głowa boli:( Z kosmetyków z porządnymi składami w niższej cenie polecam Fitomed i Sylveco:)
UsuńA widzisz, ja uwielbiam La vie est Belle, mam dużą fiolkę i używam go namiętnie, ale na lato przerzucam się na lżejsze zapachy, bo ten jest mimo wszystko dość ciężki. ;) Tak, tak, z Fitomedu używałam tonik Lukrecja Gładka (tani jak barszcz, a jaki dobry!), a z Sylveco aktualnie używam toniku hibiskusowego i sobię chwalę. Następnymi łupami będzie pelling - maska K+K i lekki krem brzozowy, ale najpierw muszę wykończyć co po niektórych niedobitków, żeby zrobić miejsce dla nowych. :D
UsuńNa tonik hibiskusowy mam ciągle ochotę:D Maskę K+K bardzo, ale to bardzo polecam. Jest świetna!!
UsuńSporo nowości, miłego testowania ;) Płyn dwufazowy z Bielendy jest świetny.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńCiekawe nowości :) Miałam ten tymiankowy żel z Sylveco, ale nie przypadł mi do gustu jego zapach i trochę ściągał mi skórę :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma efeku ściągnięcia, a do zapachów ziołowych już się przyzwyczaiłam:D
UsuńMiracle Lancome to jeden z moich ukochanych zapachów :)
OdpowiedzUsuń:) mi się on bardzo podoba, acz wiem, ze nie jest to "ten" zapach
UsuńOlejek brązujący z Bielendy jest super ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenie u mnie jest na plus:)
UsuńDo Miracle mam sentyment. Używałam go przez jakiś czas. Też lubię żelowo - algowe maseczki. Same perełki w tych Twoich nowościach.
OdpowiedzUsuńSporo nowości :) Szkoda, że hybrydy się nie sprawdziły - przynajmniej ta marchewka.
OdpowiedzUsuńOgólnie jestem nawet w stanie wybaczyć te 4 warstwy, acz i tak do szaleństwa mnie doprowadza ich zmywanie.
UsuńRzeczywiście sporo tego :)
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło:D
UsuńFajne nowości, lubię Sylveco ale po tym żelu niestety mnie wysypało :(
OdpowiedzUsuńBuuu:(
UsuńNo no całkiem sporo nowości do testowania :]
OdpowiedzUsuńCałkiem całkiem:D
Usuńmuszę sobie sprawić krem dd do ciała
OdpowiedzUsuńSą dwie wersje do wyboru - z drobinkami i bez:)
UsuńBardzo fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta seria olejkowa z Bielendy i olejek do twarzy ;)
Ja olejkowa dziewczyna jestem:D
UsuńSporo jest tych nowości :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńIle nowości! Wiele kosmetyków sama bym chętnie widziała u siebie. Szczególnie mnie interesuje olejek brązujący z Bielendy oraz linia golden oils, a także produkty sylveco i calaya! Koniecznie daj znać, jak się sprawdzają
OdpowiedzUsuńBędę o wszystkim na biężąco się dzielić:)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować produkt nr 1 i ten krem DD :D Płyn dwufazowy Bielendy uwielbiam, jest świetny do czyszczenia Beauty Blendera:)
OdpowiedzUsuńNo patrz, nie wiedziałam, że spisuje sie dobrze nawet w tej roli!:)
UsuńSuper cudności masz od Bielenda!
OdpowiedzUsuńNo ba! Nabardziej cieszę się z argan bronze i tej serii olejkowej:D
UsuńTrochę mnie pocieszyłaś tym opisem Bielendy Awokado, bo po wersji Bawełna mi rzęsy powypadały... Bubel roku, a Awokado niestety czeka w zapasach, bo kupiłam obie wersje jednocześnie :P Aż strach używać :P
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś wszystkie 3 wersje, jest jeszcze oliwka, ale nie zauważyłąm, aby rzęsy mi po nim wypadały:(
UsuńMiracle miała kiedyś moja mama i z przyjemnością jej je podkradałam :D Bardzo ładny zapach :)
OdpowiedzUsuńWyhaczył go mój Facet:D
UsuńSporo nowości :)
OdpowiedzUsuńtez musze swoje wrzucić
Wrzucaj, wrzucaj:)
UsuńRóżany peeling do ust Pat& Rub mi się marzy. Chciałabym, ale nie jest to kosmetyk pierwszej potrzeby, więc szkoda mi kasy.
OdpowiedzUsuńBędzie o nim w czwartek na blogu:)
UsuńMiałam krem CC, ale nad tym DD się właśnie zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńJa mam CC, zrobię porównanie ich:)
UsuńAleź tego dużo! :)
OdpowiedzUsuńCiekawam tego zapachu od Lancome. Mam zapachowego fioła, więc wszystko chyba w tej kategorii wzbudza moje wielkie zainteresowanie :D
Dużo! A co;) ja zapachowo jestem bardzo uboga, ciągle szukam tego jedynego zapachu, a co najmniej takiego, cobym go czuła dłuuugie godziny.
UsuńO kurcze, ile dobroci :) Wszystko mnie zaciekawiło! :)
OdpowiedzUsuń:) O wszytkim będzie na blogasku!
UsuńO wszystkim będzie na blogasku!
UsuńSzkoda, że te hybrydy takie słabe...
OdpowiedzUsuńSzkoda, acz ja mam bardzo białe końcówki, najgorsze jednak jest ich zmywanie!
UsuńIleż tu tego! Jeśli chodzi o hybrydy jestem niezmiennie wierna firmie Semilac i póki co nigdy się nie zawiodłam. Krem DD widzę po raz pierwszy, ale moja podświadomość podpowiada mi, że muszę mu się bliżej przyjrzeć :-)
OdpowiedzUsuńJa miałam raz Semilaca i były wtedy 2 warstwy. Widzę, że krem DD wzbudza spore zainteresowanie!
UsuńNic z tego nie używałam :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną wielkie testowanie!
UsuńŻel tymiankowy bardzo ciekawy jest;) lubię wykorzystanie takich ziół
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką ziół, będzie o nim w tym miesiącu:)
UsuńGratuluję wygrania zestawu do hybryd, chętnie bym wypróbowała u siebie tę metodę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSporo tych nowości :) Zaciekawiła mnie szczególnie Bielenda, bo lubię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBielenda ostatnio bardzo się rozwinęła i ma wiele świetnych kosmetyków!
UsuńSuper nowosci Kochana :) BArdzo lubie zapachy od Lancome (nie wszystkie wiadomo), wiekszosc wpada w moj gust :) Miracle sa bardzo ladne :) Sprawdz sobie tez nowa wersje Tresora, La Nuit Tresor :)
OdpowiedzUsuńSprawdzę:) ja zapachowo jestem bardzo daleko w tyle i nie uświadomiona;)
UsuńOstatnio moja mama kupiła sobie ten olejek w formie sprayu ;P Ja wchodziłam po niej i prawie wywinęłam orła :P
OdpowiedzUsuń*wchodziłam po niej do łazienki
UsuńŁo! Dobrze, że tylko prawie! Niby okay, fajny bajer, ale ja i tak najpierw na rękę psikam, a potem na ciało, a to jakby podwójna robota.
Usuńjak szaleć to szaleć :) szalona :))
OdpowiedzUsuńA co!;)
UsuńWypróbowałabym wszystko! ;D
OdpowiedzUsuńJa sie zastanawiam nad zakupem żelu tymiankowego :)
OdpowiedzUsuńJa wstępnie polecam:)
UsuńIle wspaniałości. Niech wszystko dobrze Ci służy.
OdpowiedzUsuń:*
Dziękuję!
UsuńSame fajne nowości, będziesz miała co robić :) Ja chusteczki nawilżane kupuję w Auchan, są 2x tańsze, a mają świetny skład :)
OdpowiedzUsuńNo patrz, będę pamiętać o tych chusteczkach, acz nie goszczą u mnie one za często;)
UsuńAle dużo wspaniałości :-) oszalalabym :-D
OdpowiedzUsuń:D
Usuń