Różany peeling do ust, Pat&Rub

Nie jestem maniaczką naustną. Szminek u mnie jak kot napłakał, głównie rządzą  balsamy, acz i tak  z rozsądkiem. Fanką  wszelakich peelingów jestem, choć do ust to dopiero mój drugi. 

Peeling z Pat&Rub bez żadnej promocji kosztuje 49,90 zł za 25 ml, czyli całkiem sporo. Ma konsystencję raczej sypką, musimy wziąć odrobinę na palec i miziać się po ustach. W samym działaniu jest naprawdę w porządku, usta są gładkie po kilku chwilach, lecz jego sypka forma mi nie odpowiada. Nie mogę tego zrobić gdziekolwiek, bo nie chcę nabrudzić. W smaku jest przerażająco słodki, róże czuć, ale nie jest ona babcina. Skład produktu jest bardzo na plus i mamy 12 miesięcy na zużycie kosmetyku.

Skład: Xylitol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Mangifera Indica (Mango) Seed Oil, Lithospermum Officinale Root Extract, Octyldodecyl Myristate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Rosa Damascena Flower Oil, Linalool, Geraniol, Citronellol, Citral, Eugenol

Pod względem działania nie jest to zły produkt, ale denerwuje mnie jego forma opakowania (wiecie jak ciężko zakręcić słoiczek, gdy mikro kryształki cukru są na nim)sposób aplikacji. O niebo bardziej wolę propozycję sztyftu z Sylveco, którą niestety gdzieś zgubiłam, ale wiem, że wrócę do niej na bank!
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

54 komentarze:

  1. Tego nie miałam, ale używałam podobnego słoiczkowego peelingu z Marizy. I mimo, że nie miał aż tak sypkiej konsystencji jak ten z Pat&Rub, to o niebo bardziej wolę pomadkę z Sylveco - aktualnie używam drugą i na pewno nie ostatnią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie Sylveco wygrywa forma aplikacji, jest mega wygodna!

      Usuń
    2. Zdecydowanie tak! Ja nie zamierzam kupować już innych peelingów niż w sztyfcie :)

      Usuń
    3. A kojarzysz czy sa jeszcze na rynku jakies inne?

      Usuń
    4. Nie spotkałam innych... I w sumie to się dziwię że jeszcze nikt tego pomysłu nie podłapał :)

      Usuń
    5. No dziwne, dziwne, bo to mega wygodne!

      Usuń
    6. Może Sylveco ma opatentowane to rozwiązanie :)))

      Usuń
    7. Szczerze mówiąc to nie :P Ale googlowałam z ciekawości i znalazłam info, że kiedyś takie pomadki miały Sally Hansen i The Body Shop: http://www.alinarose.pl/2011/02/szminki-peelingujace-hej-kochane-jakis.html
      (mam nadzieję, że nie pogniewasz się za linka - ani on mój, ani reklama, ani żadna nowość, kosmetyków zresztą już chyba nie ma w ofercie)

      Usuń
    8. Spoko, dzięki za linka, poczytam sobie:))

      Usuń
  2. Znam obydwie propozycje i faktycznie pomadka peelingująca z Sylveco jest wygodniejsza w użyciu - w słoiczku P&R jednak trzeba tym palcem nabierać peeling, więc pod tym względem przegrywa :) Ale smakowitych zapachów i smaków, że aż ślinka leci nikt im nie odmówi :) uwielbiam wieczorny rytuał peelingu z P&R, a Sylveco mogę zabrać ze sobą wszędzie, więc obydwa u mnie się spisują super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, pieknego aromatu i smaku odmowic mu nie mozna! Ten z Sylveco wypada gorzej w tym zakresie. Dzialanie obu jest swietne:)))

      Usuń
  3. Nie miałam żadnego kosmetyku z PAT&RUB, ani żadnego peelingu do ust. Ale hej, od czego jest szczoteczka do zębów? :D Do tego właściwie za darmoszkę, a tutaj - trochę cukru za 50 zł, według mnie, troszkę przegięcie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Probowalam tego patentu ze szczoteczka, ale to nie to;) peeling cukrowy daje o niebo lepszy efekt. I Kinia sie ceni, ale tu lekkie przegiecie, bo ten duzy peeling kosztuje 2x tyle, a jest go 10x wiecej.

      Usuń
  4. Nie używam takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie miałam peelingu do ust :) Czasami wykonuję sobie peeling szczoteczką do zębów :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie efekt po peelingu cukrowym jest o niebo lepszy:)

      Usuń
  6. no cena jak na peeling do ust jest zawrotna!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda świetnie, ale ta cena... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście pewnie idzie kupić taniej, acz ja pozostanę przy Sylveco:)

      Usuń
  8. Świetnie wygląda, ale cena jest strasznie wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam podobnie :) to mój pierwszy peeling do ust, ale chyba już się przeterminował, bo nie używałam go właśnie przez tę sypkość, która mnie denerwowała... a peeling Sylveco i jego forma to strzał w 10!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylveco wymiata, ja pewnie zużyje go też do peelingu dłoni czy coś, bo używanie go na usta nie sprawia mi przyjemności.

      Usuń
  10. nie miałam, ale słyszałam o nim wiele dobrego :)
    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jak chodzi o działania to naprawdę jest dobrze:)

      Usuń
  11. Nigdy jeszcze nie używałam peelingu do ust, ale chyba czas spróbować. Z tego co piszecie ten z Sylveco najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę się zaopatrzyć w tą pomadkę Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam resztę kawowego, całkiem lubię, ale tak generalnie to sporo z tym babraniny :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Peeling wygląda jak oranżadka w proszku :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wolałabym gdyby nie miał smaku, jedynie zapach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja wolę sama sobie coś ukręcić za grosze albo właśnie kupić Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja zazwyczaj i tak robię peeling szczoteczką do zębów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś tak zrobiłam, ale dla mnie to zupełnie inny efekt. Ten cukrowe mają moc:))

      Usuń
  18. Faktycznie ten słoiczek może niezbyt udany, ale produkt wydaje się w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używałam jeszcze peelingu do ust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo polecam! Usta są wtedy niesamowicie gładkie!

      Usuń
  20. Ciekawy peeling. Niestety jeszcze nie miałam z żadnym do czynienia choć zawsze kusiło mnie kupić Sugar Lips Lip Scrub.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że taka słoiczkowa forma mi nie odpowiada, wolę sztyft.

      Usuń
  21. Kobietko! Kolor to on ma przecudny! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam tę wersję, ale o wiele bardziej wolę pomarańczę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.