Wstyd panienka, wstyd. Tak
mawiała moja Mama, gdy zrobiłam coś czym nie można by się pochwalić. W tym miesiącu
poszło mi słabiutko, raptem pięć kosmetyków i jakieś inne rzeczy. Spisuję jednak wszystkie rzeczy skrupulatnie,
bo co mam nie spisywać. Wiecie jak jest. To co, lecimy z koksem?
Suchych szamponów używam na
spółkę z Facetem, tj. wspólnie wersji Orginal, bo Cherry zużyłam sama. Ogólnie uwielbiam
i co tu więcej pisać. Choć aktualnie moją ulubioną wersją jest Fresh.
Żel pod prysznic z Natura Siberica to taki przeciętniak wśród żeli pod prysznic, ale bardzo wydajny.
Szampon Aleppo z Planeta Organica to ulubiony żel pod prysznic/mydło do rąk
mojego Facet, kolejne butelki są w użyciu.
Strasznie ubolewam, że skończył
się mi krem nr 12 z Fitomedu. Pięknie
nawilżał i bosko pachniał. Gąbka Calypso to mój niezbędnik podczas zmywania
maseczek. Pędzel do podkładu z Oriflame odchodzi na zadłużoną emeryturę –
wykończyłam go nakładając maseczki i rozjaśniacz przez 2 czy nawet 3 lata.
Nigdy nie pokazywałam wypalonych
wosków, ale skoro pokazuje wykończone zapachy do domu – tym razem Review&Refresh (Bath&Body Works)
– to dlaczego mam nie pokazywać wosków. Beach Wood to ulubiony zapach mojego
Mężczyzny, ja w końcu zaczęłam lubić ten zapach – mocny, lekko korzenny,
drzewny.
Zużyłam również waciki, uwielbiam
te zielone z Biedry oraz duże, prostokątne
z Babydream.
To co, to tyle, trochę mało, ale
przecież nie będę płakać. Choć może powinnam jak zobaczycie nowości z lipca,
ale to już jutro i we wtorek. Tak, będzie tego dużo.
U mnie lipcowe denko też szału nie robi ;) Mój facet zazwyczaj również podkrada mi suche szampony. Pamiętam, jak użył pierwszy raz i nie wiedział jakim cudem ma nagle umyte włosy, haha. Czekam na nowości!
OdpowiedzUsuńBo to magia;)))
UsuńJa z kolei zużywam więcej niż ustawa przewiduje i chciałabym to zmniejszyć:D
OdpowiedzUsuńGrzeszysz tak mówiąc:P
UsuńNo nie wiem, u mnie ostatnio przez dwa miesiące było 40 produktów i to same kosmetyki bez rożnych płatków i dodatków. Jak dla mnie przegięcie:D ale znowu tak mało jak tu to nie dam rady :D
UsuńWiesz, po prostu dużo rzeczy używasz i możesz albo mniej się smarować albo więcej kupować:P i pytanie też ile Ci siostra podkrada;>
UsuńZ siostrą używam żeli do twarzy i pod prysznic. Resztę sama;)
UsuńA może jednak nie sama?;) Ja pamiętam w jakim szoku byłam, bo tusz do rzęs wystarczał mi na 2 miesiące max, a jak zamieszkałam sama to 5-6 mscy spokojnie;))
UsuńSama sama:) czasem jeszcze coś do włosów jeśli mnie nie zachwyca (jej najczęściej pasuje to co mi średnio) lub coś kupimy na pół;) Ewentualnie peeling do twarzy jak jest np ważny pól roku od otwarcia bo to są produkty dla mnie zbyt wydajne więc nawet jak razem mamy taki peeling to spokojnie te pól roku, a czasem i dłużej więc nie ma szczególnego wpływu na takie miesięczne denko:D Mi najszybciej idą balsamy;)
UsuńKolorówka to akurat jest dla mnie mega wydajna od zawsze i jej w denku raczej nie ma haha. Tusz 6 miesięcy to minimum, ale często dłużej;)
U mnie balsamy idą mega wolne, olejki tak sobie i nadzwyczaj wolno idzie mi zużywanie żeli pod prysznic, choć naprawdę się myję:D
UsuńU mnie jak woda:P
UsuńZastanawiam się JAK to robisz:PPP
UsuńGąbka Calypso mnie bardzo zainteresowała :>
OdpowiedzUsuńUwielbiam je do zmywania maseczek, jest niezastąpiona!
UsuńEj panienka, nawet tak źle Ci nie poszło! Jestem z Ciebie dumna :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga!:)
UsuńWow, u mnie wpis pojawi się jakoś w tygodniu, ale zuzylam 13 produktów. .
OdpowiedzUsuńBatiste znam i uwielbiam ;)
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
Batiste najlepsze ever!:)
UsuńU mnie denko też będzie skromne, ale zakupy na szczęście też nie były duże :) Gąbeczki Calypso i szampony Batiste też lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńU mnie sporo rzeczy jest dostanych, ale i tak tegoż sporo:P
UsuńMiałam jedynie waciki (te z prawej na zdjęciu) :)
OdpowiedzUsuńOj z tym lewa-prawa to u mnie ciężka sprawa;>>>
UsuńMoim zdaniem jest tak akurat. Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNigdy nie używałam suchego szamponu..nie byłam przekonana ale chyba czas przetestowac :)
OdpowiedzUsuńJa długo nie mogłam się przekonać, teraz jest niezastąpiony:)
UsuńJa kończę swoją małą wersję Batiste Cherry, muszę kupić nowe opakowanie, bo niedługo wyjazd w polowych warunkach. :D Nie wiem tylko jaką wersję wybiorę.
OdpowiedzUsuńAż strach się bać ile masz tych nowości!:P
Dziś odkryję nowości!;)) Ja stwierdzam, że jestem za wygodna na polowe warunki, dziecko bardzo miastowe jest ze mnie:P
UsuńNie jesteś sama, u mnie też denko masakrycznie małe i chyba w tym miesiącu chyba go nie pokażę na blogu ;/
OdpowiedzUsuńPokaż, szybko posta machniesz:))
UsuńU mnie tyle było nowości :P
OdpowiedzUsuńHaha, jak Ty to robisz?;>
Usuńkusisz mnie tymi zapachami do domu strasznie :)
OdpowiedzUsuńBo są genialne!! Uwielbiam, uwielbiam i po żadne inne już nie sięgam:) Mam zapas na rok:D
UsuńZnam jedynie wosk i suche szampony, obie rzeczy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa do wosku bardzo długo się przekonywałam;) do suchego szamponu podchodziłam jak pies do jeża, ale jak spróbowałam, to przepadłam:)
UsuńJa chyba nawet tyle nie zużyłam ;)
OdpowiedzUsuńBuuu:(
UsuńPłatki z Biedro najlepsze :D Miałam oba warianty z Batiste - cherry nie podpasował mi zapachem, original jest już lepszy, ale za to strasznie wysuszał mi skalp:(
OdpowiedzUsuńUuu, ja nic takiego na szczęście nie zauważyłam.
Usuńu mnie mega denko i nie wiem jeszcze jak je ogarnąć :P
OdpowiedzUsuńPodziel na 2 części:D
Usuńbatiste cherry to mój ulubieniec ale wiadomo używam tylko jak trzeba :)
OdpowiedzUsuńGrunt, aby nie przeginać:)
Usuńmam żel pod prysznic z serii Natura Siberica loves Estonia i nie sądzę, aby był wydajny, widocznie trafiłaś na lepszy model ;)
OdpowiedzUsuńChyba tylko ja nie lubię tych suchych szamponów :<
OdpowiedzUsuńA co Ci w nich nie pasuje?:)
UsuńTeż lubię duże płatki :) Bardzo ciekawe denko :)
OdpowiedzUsuńTe płatki są świetne:)
UsuńU mnie też lipcowe denko szału nie robi i dlatego pokażę je z sierpniowym :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię takie mega postów i wolę pokazywać denko co miesiąc, nawet jeżeli jest niewielkie;)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńChyba są najlepsze z tych większych:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich dużych wacików ale chyba się skuszę :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam!:)
UsuńCzemu ja nigdy nie pomyslalam, zeby woski z YC pokazywać w denku? Glupia ja!
OdpowiedzUsuń;)))
UsuńWszyscy tak chwalą Batiste. Chyba czas się skusić.
OdpowiedzUsuńJa baaardzo lubię i nie wiem jak Ty się od nich uchowałaś;))
UsuńZa to moje denko lipcowe jest tak małe i beznadziejne, że nie będę go nawet publikować na blogu. No cóż, może w sierpniu będzie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńMówisz, że aż tak źle?
UsuńJeszcze gorzej. No cóż ;)
UsuńTo oby w kolejnym miesiącu poszło Ci lepiej:)
UsuńSuchych szamponów nie używam i tak jak Ty pędzel do podkładu z Ori stosuję do maseczek ;p przyjemne denko ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Batiste i często mnie ratuje z mojego lenistwa...;P
UsuńA u mnie w denku będą... 3 produkty :D
OdpowiedzUsuńSzalona Ty!
UsuńSzampony z Batiste są świetne :)
OdpowiedzUsuńI bardzo ułatwiają życie:D
UsuńTeż bardzo lubię płatki z Biedry i szampony Batiste :D
OdpowiedzUsuńUlubiency ever:)
Usuń