Skóra moich dłoni jest raczej normalna, ale przez okropnie wysuszające mydło w pracy mam je często ściągnie, suche, nieprzyjemne. W miesiącach chłodniejszych zdecydowanie się to też nasila. Krem do rąk w pracy to dla mnie zdecydowanie obowiązek, smaruje je ciągle.
Balsam kokosowy do dłoni od Bingo
SPA pachnie delikatnie, nie jest przetłaczający, ani ciężki. To wielki plus, bo
czasami mnie nachodzi na kokosowe aromaty, od których boli mnie głowa, ale tutaj jest wszystko wyważone. Sam
balsam jest bardzo gęsty (potrząsając opakowaniem kosmetyk ani drgnie), jednak
nie ma problemu z wydostaniem go z opakowania, pompka spisuje się wyśmienicie.
Co
do działania…. To czasem zachowuje się dobrze, dłonie są gładkie, ale niestety
zdecydowanie częściej są po paru chwilach nadal mam ściągnięte dłonie i wołają
one o dawkę nawilżenia.
Składowo kosmetyk jest kiepski,
ale nie skreślałam go od początku, liczyłam, że parafina ochroni moje dłonie,
tak jednak się nie stało.
Skład: Aqua, Elaesis Guineensis,
Petrolatum, Cetyl Alcohol, Glyceryl Monostearate SE, Propylene Glycol,
Paraffinum Liquidum, Ceteareth-18, Paraffinum, Cellulose Gum, ethylparaben,
Ethylparaben, Propylparaben, OMOM-Hydantion, BHT, Sodium Benzoate, Citric Acid,
Coumarin, Benzyl Salicylate, Parfum
Jeszcze jeden mały minus –
zauważyłam, że w niektórych miejscach balsam zaczął żółknąć.
Nie znam tego kremu ale skład ma nieciekawy, lepiej chyba byłoby kupić sobie naturalny olej kokosowy.
OdpowiedzUsuńDla mnie opcja oleju to fajny patent na noc, ale w ciągu dnia już niekoniecznie;)
UsuńBo jak sama nazwa wskazuje - to balsam :). Balsamy do dłoni zwykle jedynie lekko je wygładzają i minimalnie nawilżają. Na jesień i zimę, i w przypadku super wysuszającego mydła zdecydowanie polecam treściwsze kremy. Wiadomo, że nie super tłuste, bo w pracy to dość niepraktyczne, ale jakiś kompromis trzeba znaleźć :).
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale po parafinie spodziewałam się lepszych efektów "otulających".
Usuńpewnie przy moich niewymagających dłoniach by się sprawdził lepiej :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak:)
Usuńjeśli chcesz coś naprawdę solidnego to polecam maść ze srebrem z bioturm
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapisałam sobie:)
UsuńBalsam do dłoni Bingo SPA są dobre dla osób, które nie mają absolutnie żadnych problemów ze skórą dłoni, a - nie oszukujmy się - takich osób jest niewiele. Ja polecam kremy z mocznikiem - np. Farmona -20.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Farmona ma też kosmetyki z mocznikiem:) dzięki za typ!:)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził, lubię kokosowe kosmetyki. Polecam krem do rąk od Neutrogeny :)
OdpowiedzUsuńA jakiś konkretny?
UsuńJa bardzo dłgo używałam Garniera w czerwonej tubce i był rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie:)
UsuńZ bardzo tanich i dobrych mogę polecić Ci Cien czerwony z Lidla, jest trochę lżejszym odpowiednikiem Neutrogeny :)
OdpowiedzUsuńO właśnie, Lidl! miałam go kiedyś na liście:)
UsuńJeszcze w takim opakowaniu nie widziałam kremu czy balsamu do rąk :-)
OdpowiedzUsuńBardzo funkcjonalne:)
Usuńszkoda , że się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńAno:(
Usuńw ogóle mnie ta marka nie przekonuje
OdpowiedzUsuńJa mam maseczkę do twarzy i jestem z niej zadowolona, ale nie skuszę się od nich na nic w ciemno.
UsuńZastanawia mnie gdzie oni widzą ten olej kokosowy :D
OdpowiedzUsuńW zapachu:D
UsuńUwielbiam zapach kokosa, chociaż na ten balsam się nie skuszę po Twojej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńA polecić mogę krem Eucerin z 5% mocznikiem - stosowany regularnie uratował moje wysuszone przez wodę i wiatr dłonie, do tego jest lekki, nie lepi się i szybko wchłania :) ostatnio dorwałam go na wyprzedaży w SP, chyba kupię kilka sztuk na zapas :)
Dziękuję bardzo za polecenie:)
UsuńAnida z olejem makadamia. Nawilża na cały dzień a nie do kolejnego mycia rąk, wygładza, uelastycznia skórę i ma cudny skład (oraz cenę - ok. 5 zł). Ratuje mnie nawet, gdy przesuszę dłonie na rowerze jesienią ;)
OdpowiedzUsuńMiałam, bardzo go polubiłam:) dziękuję:)
UsuńPolecam krem Nuxe Reve de Miel, bardzo dobry i dobrze nawilża, ja polubiłam go mocno.
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapisałam sobie Twój typ:)
Usuńale się cieszę, że Cię spotkałam! szkoda, że już Cię potem nie znalazłam, a musiałam uciekać :(. do zobaczenia następnym razem :D
OdpowiedzUsuńJa się mega cieszę, że do mnie podeszłaś:) ja o 16 już się zwinęłam. Do zobaczenia!!
UsuńJa odkryłam idealny krem do rąk za 5zł i go używam już któryś miesiąc :D
OdpowiedzUsuńPodziel się nazwą:D
Usuńja mam bardzo duże wymagania co do kremów do dłoni i ten z pewnością nie spisałby mi się :)
OdpowiedzUsuńOj pewnie nie...;(
UsuńJa używam:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie w kwestii odżywczych właściwości mogę polecić L'occitane z masłem shea, jest drogi ale niesamowicie działa i jest bardzo wydajny, lub też PAT&RUB home spa, oba kremy są treściwe :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o L'occitane!:) mi P&R nie pasuje ich cytrynowa nuta;(
UsuńSama nie mam problemu z jakimś mocnym przesuszeniem skóry dłoni, ale moją mamę ratował ostatnio krem, a właściwie serum Evree regenerujące do rąk.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dziękuję za Twój typ:)
UsuńNie miałam jeszcze stycznością z tą marką ;)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka ich produktów. Polubiłam sie z cynkową maską do twarzy:)
UsuńSzkoda, że tym razem kokosowe okazało się słabe. Z dobrych kremów do rąk to używałam Dermedic - Linum Emolient.
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie Twój typ:)
UsuńJa zawsze mam chęć na kokosowe kosmetyki, o tym balsamie już czytałam i nie powiem, bo wpadł mi w oko, ale zdecydowanie bardziej wolę produkty, które nawilżają :D
OdpowiedzUsuńFajny cenowo i jakościowo jest krem od Evree - Instant help. Jest niesamowicie wydajny, ma w składzie glicerynę (bo parafina nie jest dobra do skóry, moze i natłuszcza, ale utrudnia wchłanianie nawilżajacych składników w głab skóry), olej ze słonecznika, masło shea, olej z awokado, olej z mango, cynk, alantoinę. Ponizej 10 zł za tubkę, polska marka, przyjemny, bardzo dyskretny zapach, fajna konsystencja, zostawia satynową warstewkę na skórze, ale nie brudzacą/lepiącą.
OdpowiedzUsuń