Jest, a jakby go w ogóle nie
było. Makijaż typu nude: naturalny, oszczędny, niemal niewidoczny. To modowy
evergreen, ale też mocny trend nadchodzącego sezonu. Lekki, świeży, świetlisty – jego zadaniem
jest podkreślenie naturalnego piękna każdej kobiety.
Wrażenie, że twarz jest
nieumalowana jest jednak pozorne. W makijażu NUDE GLAM PROVOKE LOOK podstawą jest
nieskazitelna, wygładzona i rozświetlona cera. Kości policzkowe powinny być
starannie wymodelowane, a powieki pokryte cielistym cieniem. Stosowane odcienie zbliżone są do naturalnego
koloru karnacji.
Nawet nie wiecie jak ten opis
pasuje do mojego makijażu. Lubię lekko podkreślać swoją cerę, nie lubię mocnego
makijażu. Źle się w nim czuje i nie mam idealnej cery, aby móc sobie na to pozwolić.
To co mnie zachwyca w serii NUDE
GLAM GLOW to przepiękne tłoczenia! Jestem absolutnie nimi zachwycona, aż żal
używać.
Podstawą tego LOOK jest gładka,
rozświetlona cera. Dlatego idealny efekt NUDE GLAM uzyskamy przy pomocy
pudrowego kosmetyku – SHYSHINE NUDE POWDER. W jednej palecie łączy on kolory
ciepłego piasku, świeżego różu i świetlistej bieli. Każde pociągnięcie pędzla
stworzy melanż barw nadający twarzy naturalny blask i młodzieńczą świeżość. 95
zł/10 g
Puder jest bardzo neturalny w kolorze, bardzo ładnie sie wtapia w moją żółtą cerę. Również zachywca mnie swoim tłoczeniem, zawsze zwracam uwagę na takie szczegóły. Ten puder to dla mnie kosmetyk wykończeniowy, nadaje świeżości i lekkości. Nie jest produktem matującym, ale na mojej mieszanej cerze wyytzymuje większość dnia i tylko czoło wymaga poprawki. Nie widzę w nim za bardzo drobinek, a jeżeli już są to są one mikroskopijen i dodają naszej buzi uroku. Nie zauważyłam zapychania. Bardzo lubię po niego sięgać!
Puder jest bardzo neturalny w kolorze, bardzo ładnie sie wtapia w moją żółtą cerę. Również zachywca mnie swoim tłoczeniem, zawsze zwracam uwagę na takie szczegóły. Ten puder to dla mnie kosmetyk wykończeniowy, nadaje świeżości i lekkości. Nie jest produktem matującym, ale na mojej mieszanej cerze wyytzymuje większość dnia i tylko czoło wymaga poprawki. Nie widzę w nim za bardzo drobinek, a jeżeli już są to są one mikroskopijen i dodają naszej buzi uroku. Nie zauważyłam zapychania. Bardzo lubię po niego sięgać!
Tworząc makijaż nude, cienie do
powiek można wykorzystać zarówno do podkreślenia oczu, jak i brwi. W potrójnym
aksamitnym cieniu NUDE TRIO MUSS znajdują się odcienie karmelu, piasku oraz
brązu. Każdy z nich można stosować
osobno lub miksować kolory jednym pociągnięciem pędzelka. Niesamowita miękka
konsystencja, aż kusi żeby nakładać ten produkt palcami. 79 zł/5 g
Cienie są niezwykle aksamitne i
świetliste. Bardzo łatwo się z nimi pracuje.Są to cienie musowe, ale dla mnie za twarde są na mus, nie mają lekkiej, ani piankwej konsystencji. Dwa jaśniejsze kolory – karmelowy i
w kolorze brudnego różu (to ten piasek?) zawierają drobinki i są bardziej
satynowe, ten ciemny, czekoladowy brąz też je zawiera, ale nie są one widoczne.
Próbowałam tego ciemnego koloru na brwiach – bardzo fajnie wyglądają! Cienie są średnio
napigmentowane, ale to w końcu make up no make up, więc nie oczekiwałabym zabójczej
pigmentacji. Trwałość na bazie i tatuażu (mam bardzo tłuste powieki) jest w porządku, ale bez baz u mnie ani rusz. Producent poleca, aby nakładać je palcem, ale ja wolę używać pędzli.
Błyszczyk No 3 Romamtic cream zawiera
mnóstwo iskrzących drobinek, które przepięknie błyszczą w świetle. Ja lubię
nałożyć cienką warstwę, bo tak wygląda naturalniej. Trwałość jak to bywa w przypadku błyszczyku to ok. 2h. To mój drugi błyszczyk z
serii Provoke i nie mogę się przyzwyczaić do ich pacynki. Jest bardzo giętka i
muszę poświęcić chwilę, aby ładnie nałożyć błyszczyk na usta.
Na koniec zestawienie kolorystyczne (błyszczyk, puder, cienie):
Ogólnie całość bardzo do mnie
przemawia, a najprzyjemniej korzysta mi się z pudru.
totalnie obłędna kolekcja.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, tłoczenia urzekają totalnie!:)
UsuńJak patrzę na opakowania, na tłoczenia to rzeczywiście, aż chce się je mieć i ... nie chce się ich używać.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz ile zwlekałam z używaniem ich!
Usuńhaha dokładnie, opakowania są piękne :)
UsuńPiękne, ale tłoczenia piękniejsze:D
UsuńO mamuniu, ale piękności :) Zgadzam się z komentarzem powyżej (Ani Beauty Blog) :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Wielka szkoda używać!
UsuńPuder jak najbardziej na tak! Piękne opakowanie, piękne tłoczenia i cena również dość przystępna :)
OdpowiedzUsuńI w działaniu również niczego sobie!:)
UsuńOgolnie wszystko ladnie sie prezentuje. Piękne tloczenia mają te cienie. Puder genialnie wygląda.
OdpowiedzUsuńTłoczenia w cieniach wymiatają. Prezentują się genialnie!!
UsuńTo także i mój makijaż!
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw, rzeczywiście interesujące te faktury kosmetyków, kolory bardzo mi się podobają, w szczególności puder.
Nudziakowe makijaże górą!:) Puder najbardziej mi przypasował, ale tłoczenie w cieniach zdecydowanie mnie zachwyca:)
UsuńWizualnie wygląda to wszystko bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Rozkosz dla zmysłów!
UsuńPrzepięknie się prezentują jednak jeszcze nigdy nie miałam styczności z kolorówką PROVOKE chociaż przyznam, że czaiłam się na podkład jednak zapasy w tej dziedzinie wzięły górę ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na ich matujący podkaład i pewnie jakoś trafi w moje rączki:D
UsuńLubię świeżość w makijażu, więc chętnie wypróbowałabym puder.
OdpowiedzUsuńKosmetyki pięknie się prezenttują:)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie!:)
UsuńJakie piękne :)
OdpowiedzUsuńPrawda?:)
UsuńUczono mnie, że im piękniejsze opakowanie tym gorszy produkt ;/ Dlatego też absolutnie nie kusi mnie ta jak i inna "kolekcja" dr Eris.
OdpowiedzUsuńBardzo krytyczne spojrzenie. Na szczęście jest wiele kosmetyków, które nie wpisuje się w Twoja teorię:)
UsuńWow - jestem pod ogromnym wrażeniem. Estetyki opakowań - pięknym połączeniem kolorów ... Dr Eris robi naprawdę dobrą robotę - wyglądają naprawdę ekskluzywnie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam!:)
UsuńOpakowania naprawdę cudowne :)
OdpowiedzUsuńPrawda?:)
UsuńWizualnie wyglądają na bardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńLubię naturalny, delikatny makijaż, ale powyższe produkty chyba nie są dla mnie. Jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego pudru na mojej skórze, która mocno się przetłuszcza i świeci sama z siebie... Cienie bardzo delikatne, ale takie z powodzeniem znajduję w palecie Zoevy. Błyszczyk to już zupełnie nie mój gust :) Ale takie pudełeczko na prezent z pewnością chętnie bym komuś podarowała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Moja skóra się w miarę ustabilizowała, rzekłabym, że jest nadzwyczaj dobrze. Jedynie czoło mi się przetłuszcza i tam potrzebuję poprawki. Jaką masz paletę Zoevy?:)
UsuńDr Irena Eris zawsze mnie zachwyca opakowaniami:)
Śliczności! Szkoda że nie widziałam tej kolekcji w Rossie w czasie promo, byłaby moja :)
OdpowiedzUsuńTeż jej nie widziałam jeszcze w Ross:(
UsuńU mnie ostatnio przeważa bardzo lekki makijaż ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie:)
Usuńna pewno modny w tym sezonie :)
OdpowiedzUsuńW tym i na pewno będzie się przewijał przez nadchodzące:)
UsuńBardzo ładne odcienie . Trzeba przyznać też, że same kosmetyki wyglądają bardzo luksusowo.
OdpowiedzUsuńBo marka Dr Irena Eris to marka luksusowa:)
UsuńJa sprawiłam sobie na promocjach rozswietlacze z Ireny Eris :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia?:)
UsuńA już myślałam, że ten mus to bronzer! Napaliłam się na podstawie zdjęcia, a tu smuteczek - cienie :P
OdpowiedzUsuńTo byłoby boskie! Taki musowy bronzer a'la Chanel!
UsuńWyglądają pięknie i tak smakowicie hihi
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania, naprawdę - zwracają uwagę na siebie :) Odcień błyszczku mi się podoba.
OdpowiedzUsuńWygląda na ustach uroczo, ale u mnie w takiej cienkiej warstwie, inaczej dla mnie trochę za dużo blasku;)
UsuńJa wolę makijaż całkowicie naturalny więc staram się używać samą mascarę do rzęs
OdpowiedzUsuńU Ciebie totalny minimalizm:)
Usuńwiesz, że lubię <3
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńTeż mi się bardzo podobają wizualnie te produkty :)
OdpowiedzUsuńPod względem wyglądu są świetne!:)
UsuńMi również z pudru najlepiej się korzysta, używam go praktycznie codziennie :)
OdpowiedzUsuńTo chyba najlepszy komsetyk z tej serii, choc cienie maja przepiekne tloczenia i sa urokliwe:)
Usuń