Poprzedni miesiąc pod względem zakupowym był skromny, za to styczeń
jest już trochę na bogatości! Gotowi?
Pierwsze małe szaleństwo to zakupy w DM – wyskoczyliśmy sobie w ramach
zwiedzania okolic do Frankfurtu nad Odrą i
przywiozłam ze sobą takie oto produkty:
Największy hit zakupów - papierowe formy w kropki do ciasta (1,95) i papierowe słomki (1,95). Słodkość na maxa!
Mydła w piance uwielbiam, a to rzadkość na rynku i ucieszyłam się, że Palmolive ma też takowe (2,45). Skusiłam się również olejek do włosów farbowanych z Balea (2,95) - potrzebowałam jakiegoś, ale stwierdzam, że jest ot spoko, bez szału.
Uwielbiam olejki i mam fazę na róże, więc wybór olejku różanego z Alverde (3,85) był oczywisty.
Pianki do golenia Balea (1,15) mnie oczarowały ostatnio - dwie poszły do sióstr (leśna i grejpfrutowa), a ja sobie zostawiłam mandarynkową.
Szampon z Herbal Essences dodający objętości (1,45) powalił mnie zapachem. Omg. Jak on bosko pachnie. Pół dnia wąchałam w domu. Szampon jabłkowy Lavera (3,95) pachnie jak starte jabłka. Naprawdę!
Szampon dodający objętości Alverde (1,95) już miałam, ale w starej wersji. Mam nadzieję, że ta będzie równie dobra! Jeden poleciał do sióstr.
Kupiłam również moją ulubioną maseczkę Kallos Color (10,99) – kocham i
nie będę jej już zdradzać. Do włosów również skusiłam się na Nanoplex (21 zł) –
ale o nim będzie osobna notka.
Od marki KLAPP Cosmetics otrzymałam dwa kosmetyki: lotion do cery problematycznej
i peeling enzymatyczny. Pierwsze wrażenia z używania lotionu są bardzo na tak,
skóra jest ładnie nawilżona i taka elastyczna, a peeling pachnie marcepanem!
Wypatrujcie recenzji!
Od Dr Irena Eris otrzymałam puder sypki oraz nowość – wydłużający tusz
do rzęs. Puder jest transparentny – mimo, że w opakowaniu ma ewidentnie różowe
tony, to nałożony na podkład zachowuje się bardzo neutralnie. Tusz zrobił na
mnie pierwsze dobre wrażenie. W odbiciu ja, mój szlafrok i szopa.
Wiecie, że uwielbiam wszelakie zapachy do domu i postanowiłam się
skusić na kilka olejków eterycznych (9,90) marki Optima Plus. Skusiłam się na olejek:
pomarańczowy, cynamonowy, bergamotowy, melisowy, miętowy, eukaliptusowy. Mam też konkurs dla Was, ale to jeszcze kilka dni:)
Zapachowo – kupiłam kolejny raz car stick Black Cherry z Yankee Candle
(20 zł). Uwielbiam jak w aucie ładnie pachnie
Z rzeczy potrzebnych kupiłam kolejne opakowanie zmywacza Isana (6,99) i
podróżną szczoteczkę do zębów (9,99). Taką szczoteczkę i małą pastę mam zawsze
w torebce. Mogę myć zęby w pracy po kawie. Bo jak kawę uwielbiam, jak potem
swojego oddechu nie cierpię.
No to tyle tych wszystkich dobroci!
Ta czekoladka wygląda niesamowicie, muszę się w końcu na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńJa tyyyle na nią się czaiłam:D
Usuńoczywiście dr. irenka mnie zainteresowała :) a jak zobaczyłam to mydło z palmolive to też pomyślałam, że szkoda, że u nas ciężko dostać jakiekolwiek mydło w piance :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia dlaczego tak ciężko w Pl dostać takie mydła:(
UsuńDużo dobroci :-) Paletkę mam i nawet dziś ukaże się jej recenzja. Ciekawi mnie marka Klapp. Gdybyś nie powiedziała, że odbijasz się w pudrze to nawet bym nie zauważyła :-D
OdpowiedzUsuńKurczę, wygadałam się;)
UsuńBardzo lubię puder sypki Provoke. Dużo masz cudownie pachnących nowości :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, zapachowo jest bosko!
UsuńAż mi się oczy świecą <3 tyle wspaniałości <3
OdpowiedzUsuń:)))))))))))
UsuńDużo nowości. ; ) Miłego testowania. ; ) zazdroszczę zakupów Dm. ;) Szkoda, że mieszkam tak daleko od granicy z Niemcami. ; )
OdpowiedzUsuńTo musisz się kiedyś wybrać na jakąś wycieczkę:)
UsuńAchhhh Erisków Ci zazdroszczę mega ! Ale wszystko tu takie kuszące... miałam jedną piankę Balea i była fantastyczna :) Udanych testów ! :)
OdpowiedzUsuńEriski zawsze robią dobrą robotę:)
UsuńBo na Eriski wystarczy popatrzeć i już jest dobrze :)
UsuńHaha:D
UsuńMiłego testowania! :) Chciałabym to piankowe mydło z Palmolive! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa ostatnio jestem zakochana po uszka w tej najnowszej, różowej czekoladzie z MUR :>
OdpowiedzUsuńMnie jakoś różowa nie kusi...;)
UsuńŚwietnie nowosci! Zazdroszcze wypadu do DM!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCo Ty masz za telefon? W życiu bym nie powiedziała że tak dobre zdjęcia można zrobić telefonem!
OdpowiedzUsuńMa się te umiejętności, co nie?;) iPhone 6s
UsuńNiezłe zdjęcia, ale za taką cenę wolę lustrzankę :D
UsuńMi lustrzanka chodzi po głowie, ale to na spokojnie... ja jestem fanką iPhonów:)
Usuńciekawią mnie te produkty KLAPP
OdpowiedzUsuńBędzie o nich na pewno na blogu:)
UsuńRzeczywiście na bogato :) Piękne nowości
OdpowiedzUsuńRzeczywiście sporo fajnych rzeczy, też lubię ten zmywacz.
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszy:)
UsuńMnie ta czekoladowa paletka zainteresowała i sypki puder:) Zmywacza używam:)
OdpowiedzUsuńO obu kosmetykach na pewno będzie:)
Usuńlubię klapp :)
OdpowiedzUsuńMi przypadły do kosmetyki do gustu:) zobaczymy jak będzie dalej:D
Usuńsporo tego! z chęcią poczytam więcej o kremie i peelingu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno o nich będzie:)
UsuńTeż się skusiłam na paletkę Make up Revolution ale tą ciemniejszą wersję :)
OdpowiedzUsuńJa na nią też mam chrapkę:D
Usuńpo 1 chcę te mydło w piance!!! :o
OdpowiedzUsuńpo 2 te żele do golenia Balea mają przecudne opakowania <3
a po 3 nie sądziłam, że tak świetne zdjecia mogą być robione telefonem! Jak zobaczyłam zdjęcie z produktami dr. Ireny Eris i w odbiciu telefon to byłam mega zaskoczona!
No patrz:) cieszę się, że moje zdjęcia Ci się podobają:)
Usuńświetne nowości, parę kosmetyków mnie zaciekawiło :) miłego testowania!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię konturówki z Essence, ale zdecydowanie bardziej wolę starą wersję :) I zmywacz z Isany lubię, a raczej lubiłam bo już dawno nie używałam (ach te hybrydy). Czekam na recenzję produktów Klapp i dołączam do grona osób zdziwionych, że robisz zdjęcia telefonem :)
OdpowiedzUsuńJa chyba wolę starą - jest może nie tak miękka i kremowa, ale za to trwalsza:)
UsuńTwardsza jest właśnie Nowa wersja. Ja na trwałość starej nie narzekam, utrzymuje się u mnie około 4-5h (nawetbz piciem i jakimś małym jedzonkiem).
UsuńTak, zgadzam się, ale z tą twardością idzie też lepsza trwałość:) Satin Muave wytrzyma spokojnie kanapkę i picie, a ta nowa, to już średnio daje radę z kawą:(
UsuńU mnie te miękkie wytrzymują kawę, musli i kanapkę :) Ale może jakoś ostrożnie jem? :)
UsuńMoże:( choć pewnie kondycja ust ma znaczenie:)
UsuńFaktycznie na bogato :D Mi w styczniu przybyło sporo kosmetyków, ale to głównie przez rozdania :D Tak jak nigdy nie wygrywałam, tak w tym miesiącu co chwilę zgarniałam nagrodę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak się sprawdzają te kosmetyki Alverde i pianki z Balea! Niedługo będę miała okazję na zrobienie zakupów w DMie, więc świetnie jakbyś napisała kilka słów o tych produktach :)
Szczęściara!:)) Gratuluję:)
UsuńPianki z Balea kupuj w ciemno - pięknie pachną, maszynka ładnie sunie, nie wysusza skóry:)
Faktycznie słodkie te foremki i słomki :)
OdpowiedzUsuńMega urocze:D
UsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie nanoplex, u mie był cudowny :) Ale kallosa color nie lubię, taki średniaczek dla mnie. Czekoladowa paletka też mnie korci, ale różówa :)
OdpowiedzUsuńNapiszę o nim na dniach:) Kallos to mój must have, mam po nim piękne włosy!:)
UsuńChętnie poczytam o zapachach do domu :)
OdpowiedzUsuńPost się powoli pisze:)
UsuńTeż bym wyskoczyła do DM...
OdpowiedzUsuńTe rzeczy w kropki są super! :-)
So cute, nie?:)
Usuńale masa dobroci, miłego używania :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości Ale gdybym trafila do DM to pewnie też bym kupiła dużo rzeczy żeby przetestować.
OdpowiedzUsuńJa starałam się nie szaleć, tylko szamponów wzięłam więcej, bo ma problem, aby natrafić na jakieś sensowne.
UsuńJa też zamówiłam Nanoplex. Właśnie do mnie idzie :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi:)
UsuńLiczę na to, że jutro będzie, więc może w weekend już będę mogła działać :D
UsuńSuper!:)) weekendowe spa włosowe:)
UsuńWow ile cudowności :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Provokativ, Klapp i Nanoplex u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńO wszystkim będzie na bogu:)
UsuńA mnie bardzo ciekawi to mydełko z Palmolive. Niestety ja nie mam do niego dostępu a z chęcią bym go przetestowała;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu go u nas nie ma:(
Usuńsporo fajnych rzeczy :) kosmetyki herbal essence faktycznie pachną przecudnie :) czekoladka z mur mnie kusi ;d
OdpowiedzUsuńZapachy mają mistrzowskie:)
UsuńPoszalałaś Pani, poszalałaś :)
OdpowiedzUsuńPienki do golenia oddawaj. Moja już ledwo zipie :D
PS: też uwielbiam jak ładnie pachnie w aucie! Rządzi u mnie (w sumie, to u męża, bo ja się prawka nie dorobiłam :P) YC :D
A co! Raz się żyje;) Zapachy z YC są cudowne, szkoda tylko, że taki mały wybór do auta mają:(
UsuńNa pewno mniejszy jak do domu, ale chyba nie jest źle. Ostatnio właśnie oglądałam je w sklepie i byłam pozytywnie zaskoczona ilością, tak że nie mogłam się zdecydować co chcę :)
UsuńNa stronach w PL jest ok. 10 zapachów lub coś koło tego:(( mówię o tym rodzaju co jest na zdjęciu. Więc kiepściutko:(
UsuńO cholera, ile tego jest! :D
OdpowiedzUsuńOstrzegałam:D
UsuńWow :) ale poszalałaś :) tyle nowości dawno nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tuszu do rzęs :) czy rzeczywiście wydłuża, nie skleja rzęs i nie obsypuje się :) Bardzo spodobała mi się też paletka :) będę wypatrywała recenzji :) :*
Po pierwszym użyciu Ci mogę powiedzieć, że się nie osypuje:)
UsuńNiedługo również szykuje mi się wyskok do DM :D Lubię te ich żele do depilacji - obecnie mam 3, a skuszę się jeszcze na mandarynkowy ;)
OdpowiedzUsuńJa sobie zostawiłam jeden w zapasie:) rzadko kiedy używam, ale lubię mieć:)
UsuńO naprawdę sporo tego się uzbierało. Miłych testów :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo ciekawe nowości :) miłego dnia
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
UsuńSame cudowności u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńO piankach z Balea tyle dobrego się naczytałam, że sama mam ochotę wypróbować ;)
Mają fenomenalne zapachy i bardzo przyjemne działanie:)
UsuńPrzeurocze słomki :)
OdpowiedzUsuńPrawda?:))
UsuńBalea mnie starsznie kusi i bardzo zżałuję, że nie mamy ich w Polsce.
OdpowiedzUsuńJa też:(
Usuń:)
OdpowiedzUsuńte opakowania pianek balea wyglądaja pięknie, kupiłabym je tylko dlatego. :D słomki i foremki faktycznie przeurocze!
OdpowiedzUsuńAż żal mi ich używać:D Pianki też fantastycznie pachną, cudo:)
Usuńtyle świetnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńUżywałam różanego olejku Alverde ale w wersji do twarzy, zapach nieziemski :)) więc ten Twój do ciała pewnie tak samo cudowny :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się na tym olejkiem, ale uznałam, że do ciała wystarczy:)
UsuńKonturówki z essence są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się zgadzam:)
Usuń