Jeżeli odwiedzacie mojego bloga od jakiegoś czasu, to na pewno
wiecie, że uwielbiam olejki. Mimo mojej cery z zaleczonym trądzikiem nie boję
się używać ich używać na twarz, ba robię to bardzo często i sobie chwalę taki sposób odżywiania mojej cery. Dziś na tapecie
luksusowy organiczny olejek Kojące Nawilżenie litewskiej marki MÁDARA.
Od producenta:
Szczególnie polecany dla osób o skórze odwodnionej, suchej, napiętej, delikatnej, ze zmarszczkami, podrażnionej, z suchymi miejscami, łuszczącej się.
Gaszący
pragnienie skóry i kojący eliksir ośmiu unikalnych, odżywczych suchych olejów
natychmiastowo stymulujących nawilżenie skóry, elastyczność i komfort.
Maleńkie, a jednocześnie potężne kwasy tłuszczowe Omega 3-6 opakowane w nasiona
z czarnej porzeczki i żurawiny zmniejszają skłonność skóry do podrażnień.
Jagody rokitnika pełne antyoksydantów i karotenoidów dla dogłębnego odżywienia
i regeneracji. Oleje z nasion Brokułów, Awokado, Owsa, Dzikiej Róży i Wiesiołka
pracują jako super drużyna przeciwko utracie nawilżenia skóry. Ten koktajl z
suchych olejów rzadkich jagód arktycznych, owoców i zielonych roślin jest
absorbowany przez skórę niemal natychmiast.
Moje wrażenia:
Olejek stosuje
na noc, ok. 5-6 kropli wystarcza, aby pokryć całą moją twarz i szyję. Na twarzy
oczywiście mamy tłustawą, świecącą warstwę, ale mi ona kompletnie nie
przeszkadza. Ba, lubię ją, bo wtedy mam poczucie, że zadowalam moją skórę.
Olejek wspaniale nawilża, moja cera rano jest przepięknie nawilżona, tak
bardzo, że zrezygnowałam w tej chwili z kremu na dzień (używam obecnie kremu
BB). Moja skóra po prostu tego nie potrzebuje. Stosuje jedynie dodatkowo krem
pod oczy, bo boje się tam zmarszczek;) Zauważyłam też, że ślady po pryszczach
szybciej się goją, skóra łatwiej się regeneruje.
Zapach olejku jest delikatny, przypomina mi trochę zapach oliwki dla dzieci. Po aplikacji na twarz jest niewyczuwalny.
Skład: Persea
Gratissima (Avocado) Oil*, Decyl Cocoate, Rosa Canina (Rosehip) Seed oil*,
Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil*, Ribes Nigrum (Blackcurrant) Seed
Oil*, Hippophae Rhamnoides (Sea-buckthorn) Fruit Extract*, Brassica Oleracea
(Broccoli) Seed Oil*, Avena Sativa (Oat) Kernel Oil*, Tocopherol, Vaccinium
Macrocarpon (Cranberry) Seed Oil*, Aroma, Linalool**, Limonene**,
Citronellol**, Geraniol**
*składniki z
rolnictwa ekologicznego
**naturalne
olejki eteryczne
100% składników
jest pochodzenia naturalnego.
71% składników
pochodzi z rolnictwa ekologicznego
Kosmetyki
luksusowe zaspokajają moje poczucie estetyki. Olejek zamknięty jest w
buteleczce z matowego szkła, dodatkowo zapakowany jest w elegancki owalny
kartonik w kolorze ciemnej zieleni. Pipeta działa bez zarzutu. Bardzo mi się to
podoba.
Olejek do mnie
szalenie trafia – zarówno jak chodzi o działanie, jak i efekty wizualne. Możecie go kupić tutaj.
Niesamowicie kusisz recenzją!
OdpowiedzUsuńChętnie wyróbowałabym go na własnej twarzy :)
Ja jestem z niego bardzo zadowolona:)
Usuńdawno nie sięgałam po olejki, których tez jestem miłośniczką ;) tylko ja nie nawilżam się jakoś specjalnie bo moja skóra źle na to reaguje, więc póki co używam jedynie kremu dla skóry mieszanej ;)
OdpowiedzUsuńJa zauważyłam, że częściej mnie krem zapcha/podrażni niż olejek:)
Usuńwygląda zachęcająco :) raz na jakiś czas lubię sięgać po takie olejki :)
OdpowiedzUsuńJa go stosuję w codziennej pielęgnacji:)
UsuńJa ostatnio używam olejku różanego i jestem bardzo zadowolona !
OdpowiedzUsuńCzysty różany też kiedyś wypróbuję:)
Usuńwróciłam właśnie do olejków, moja skóra je kocha <3
OdpowiedzUsuńMoja też:)
UsuńUwielbiam czyste oleje stosować na twarz ;) sama robię też takie olejowe sera ;)
OdpowiedzUsuńA co dodajesz do nich prócz olejku?
UsuńBardzo lubię olejowe sera. Tworzę swoje własne kompozycje z różnych składników na bazie olejów właśnie :) Olejek od Madara wydaje się być bardzo ciekawym produktem. Być może kiedyś po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego zadowolona i polecam:)
UsuńUżywałam olei od roku, ale ostatnio moja skóra powiedziała im dość - chyba za dużo było tego dobrego :C Pory się rozpulchniły, skóra ciągle wyglądała na obciążoną ;/ Mam nadzieję, że za kilka tygodni jej przejdzie, bo już nie mam pomysłów na nawilżacze/natłuszczacze :P]
OdpowiedzUsuńTen olejek ma naprawdę fajny skład - plus też za opakowanie z pipetką!
Może spróbuj jej po prostu przez jakiś czas nie nawilżać dodatkowo, a potem stopniowo co 2-3 dni nakładaj olej?
Usuńuwielbiam olejki, właśnie skończyłam Nuxe i muszę się rozejrzeć za czymś fajnym :-) moja sucha skóra zasysa wszelkiej maści oleje :D
OdpowiedzUsuńJa z Nuxe miałam ten ich słynny suchy, jest okay na lato, ale ogólnie jest delikatny w działaniu.
UsuńI jeszcze działanie zacne:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam używać olejków! :)
OdpowiedzUsuńPrzybijam wirtualną piątkę:)
UsuńWow jeśli chodzi o opakowanie ;) Z Madara miałam par4e kosmetyków, w sumie wszystkie miło wspominam.
OdpowiedzUsuńOpakowaniem jestem zachwycona, lubię taką dbałość:)
Usuńinteresuje mnie oferta tej marki :)
OdpowiedzUsuńA jakie kosmetyki szczególnie Cię kuszą?:)
UsuńFaktycznie luksusowo wygląda i działanie też zachęca ale póki nie mam luksusowej wypłaty to chyba nie trafi do mnie :)
OdpowiedzUsuńNo niestety luksusowe kosmetyki są droższe:(
Usuń