Chodzić
do kosmetyczki zaczęłam dość wcześnie. Pierwszy raz byłam w okolicach gimnazjum
na depilacji woskiem na gorąco (uroki bycia brunetką). Potem zaprzestałam i dopiero na studiach
zaczęłam chodzić regularnie przez swoje problemy z trądzikiem (opis efektów
jest w poście z historią trądzikową). W ogóle moje doświadczenie jest takie, że dobra kosmetyczka/kosmetolog pomoże nam i bardziej się zaangażuje niż większość dermatologów. Po
przeprowadzce do Poznania znowu chodzę regularnie, raz na miesiąc półtora,
czasem co 2 tygodnie, ale też na przyjemniejsze zabiegi niż depilacja;)
Lubię iść do kosmetyczki, lubię taką formę relaksu, lubię mieć czas tylko dla
siebie, aby ktoś się o mnie zatroszczył.
W domu często robię różne maseczki/peeling kawitacyjny, ale często mnie kusi, aby przy okazji aby posprzątać w łazience albo wrzucić pranie… A przecież ważne jest, aby mieć czas tylko dla siebie i móc odpocząć,
zrelaksować się. Jeżeli my same nie zatroszczymy się o czas wolny to nie spadnie on nam z nieba.
źródło: http://www.esteti-med.pl/
Jedną
z odnóg branży kosmetycznej jest medycyna estetyczna. Osobiście nie mam nic
przeciwko. Powiększanie ust, wypełnianie zmarszczek – czemu nie. Jeżeli to
sprawi, że poczujemy się lepiej i pewniej siebie to warto zainwestować! Mi
samej ciągle chodzi po głowie depilacja laserowa, ale nie wiem jaka część ciała
powinna iść na pierwszy ogień.
Wiem,
że wszelkie zabiegi nie należą do najtańszych, ale wychodzę z założenie, że
jeżeli coś jest dla nas ważne, a dbanie o siebie i swoje samopoczucie jest ważne
to warto przeznaczyć na to środki.
Ja zdecydowanie za rzadko chodzę do kosmetyczki czy do fryzjera
OdpowiedzUsuńJa do fryzjera nie lubię;) bo nigdy nie wychodzę w pełni zadowolona, a i tak głównie podcinam końcówki;)
UsuńZ racji, że studiuję kosmetologię to co tydzień z koleżankami robimy sobie jakieś zabiegi, więc póki co nie mam potrzeby żeby chodzić :D mój stosunek do medycyny kosmetycznej: wszystko z umiarem, problem z akceptacją swojego wyglądu wpływa na jakoś życia i jeżeli można temu zaradzić to czemu by nie skorzystać? :) też marzę o depilacji laserowej, za kilka dni będę miała okazję sprawdzić jakie daje poczucie bólu i wtedy będę wiedzieć czy w przyszłości dam radę to zrobić :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:D ja się bólu nie boję, bardziej się boja jak zachować się organizm po np. odstawieniu anty co wtedy z włoskami...
UsuńJaki laser będziesz mieć?
Ja u kosmetyczki byłam raz w liceum. Zrobiłam sobie hennę rzęs i pamiętam, że byłam bardzo zadowolona z efektu :). Aktualnie nie korzystam z tego typu usług. Nie mam specjalnie problematycznej cery, więc wszelakie zabiegi wykonuję sama ;).
OdpowiedzUsuńJa niestety mam:( acz ostatnim czasem w główniej mierze to chodzenie dla relaksu niż ratowanie twarzy, więc się bardzo cieszę:)
UsuńJa się muszę przyznać, ze u kosmetyczki nigdy nie byłam i nie wiem czy kiedykolwiek się wybiorę. Problemów nie mam, różne "zabiegi" mogę zrobić sama więc jakoś nie czuję potrzeby. Zwłaszcza, że nie lubię by mnie ktoś obcy dotykał. ;)
OdpowiedzUsuńJa np. nie lubię masaży ect. właśnie przez dotyk, ale różne zabiegi na twarz lubię i nie mam z tym problemu:)
UsuńJa staram się choć do kosmetyczki co około 2 tygodnie, ale to na regulację brwi czy hennę. Na zabiegi jeszcze mi się nie zdarzyło, ale z chęcią bym to zmieniła.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o medycynę estetyczną to jestem za, ale w granicach rozsądku. Myślę, że małe poprawki nikomu nie zaszkodzą, jeśli poprawią nam samopoczucie, jednak ważne, aby się nie zachłysnąć i nie stracić nad tym kontroli :)
Ja bardzo polecam, szczególnie jak masz zaufaną kosmetyczkę:) Otóż to - grunt to umiar!:)
UsuńDo kosmetyczki chodzę wyłącznie na hennę rzęs, czy poddałam się zabiegowi makijażu permanentnego oraz depilacji laserem pach. A resztę wykonuję sama bo jestem kosmetologiem;) Fryzjer - wtedy kiedy jest potrzeba odświeżenia fryzury.
OdpowiedzUsuńMedycyna estetyczna - nie mówię nie, ale na pewno nie jest to teraz odpowiedni dla mnie moment. Mam 27 lat i nie odczuwam jeszcze potrzeby bardziej inwazyjnych zabiegów, ale gdy zmarszczek na twarzy będzie coraz więcej chętnie poddam się np. wypełnieniu kwasem hialuronowym, czy korekcie powieki górnej - gdyby opadła na tyle, że byłoby to dla mnie uciążliwe.
A co sobie robiłaś? I pachy IPL czy laserem? I jak fajnie, że jesteś kosmetologiem! Super sprawa:))
UsuńTeż mam prawie 27 i jeszcze za wcześnie na jakieś zabiegi, ale pewnie sobie coś tam wstrzyknę "na stare lata";)
Kiedyś regularnie chodziłam na regulację brwi i okazjonalnie rąk oraz manicure. Byłam bardzo młoda, kiedy zdecydowałam się na regulację, jeszcze będąc w gimnazjum źle czułam się ze swoimi grubymi brwiami. Chyba nie muszę mówić jakie były rezultaty tych regulacji. Brwi-niteczki. Wtedy była taka moda. Ale od kilku lat brwi reguluję samodzielnie (ile bym dała by mieć te swoje grube i nie musieć ich codziennie stylizować), manicure też robię sama z dobrymi rezultatami. Wszelkie zabiegi i maseczki również stosuję samodzielnie, ale chcę się kiedyś wybrać do kosmetologa na jakieś oczyszczanie lub regenerację.
OdpowiedzUsuńO depilacji laserowej pach, łydek i bikini też marzę, ale moje koleżanki długo musiały chodzić z ranami i śladami po tym zabiegu...
U mnie w gimnazjum była grupa dziewczyny i w kilka chodziły na regulacje brwi, ja sobie sama szybko zaczęłam robić, na szczęście nigdy nie miałam niteczek!
UsuńRany i ślady? No coś Ty, nigdy wcześniej nie słyszałam, aby był rany po tym:(
Nigdy nie byłam u kosmetyczki ;) Kusi mnie depilacja laserowa ale jeszcze się na nią nie zdecydowałam ;)
OdpowiedzUsuńJa też ciągle się waham..,
UsuńŻałuję, ale ostatnio bardzo rzadko odwiedzam gabinet mojej Pani Ani. Co do medycyny estetycznej - jestem ZA, pod warunkiem zachowania umiaru :-D
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy zapisać się i odwiedzić kosmetyczkę:)
UsuńJa uwielbiam chodzić, o ile pozwalają moje finanse. Ostatnio miałam 3 super zabiegi w salonie Beaty Trawińskiej we Wrocławiu, wcześniej miałam zabieg infuzji tlenowej w Cosnet we Wrocławiu i bardzo miło wspominam. :) Gdybym tylko mogła, chodziłabym co tydzień :)
OdpowiedzUsuńCo tydzień - to jest to!
UsuńJa chodzę na paznokcie co trzy tygodnie od wielu lat czasami zdarzy sie na rzęsy, do fryzjera nie chodzę. Przez to ile lat chodzę do kosmetyczki stałyśmy się dobrymi przyjaciółkami 😊😊
OdpowiedzUsuńJa niestety ze względu na przeprowadzki co 2-3 lata muszę zmieniać:( ale ciągle każdą pamiętam!:)
UsuńNigdy nie byłam, nie ufam kosmetyczkom ;) Musiałabym mieć duże zaufanie do kogoś, kto grzebie mi w twarzy. W świecie wolnych zawodów zbyt dużo jest pracowników z przypadku
OdpowiedzUsuńJa na swojej drodze spotkałam 3 świetne kosmetyczki i ufam im bardziej niż lekarzom!
UsuńJa to fryzjerów i kosmetyczki omijam szerokim łukiem :-)
OdpowiedzUsuńJakieś traumatyczne przeżycia?;)
UsuńJa u kosmetyczki byłam tylko raz w życiu i to tylko dzięki wygranej w konkursie :) Według mnie to zbędny luksus :) Co prawda ma to dużo plusów, jednak ceny nie na moja studencką kieszeń :)
OdpowiedzUsuńWszystko kwestia priorytetów:) ja na studiach bardzo często chodziłam, a nie zarabiałam kokosów. Wolałam iść do kosmetyczki niż kupić nowe ciuchy:)
UsuńByłam u kosmetyczki raz na regulacji brwi, i więcej nie wróciłam. Kusi czasem pójść żeby ktoś zadbał o Nas ale z tym wiążą się koszta. Tak więc jestem swoja osobistą kosmetyczna :D.
OdpowiedzUsuńNiestety ceny nie zawsze zachęcają, ale jak znajdziesz odpowiedni salon to warto:)
UsuńByłam kilka razy na depilacji woskiem i bardzo byłam zadowolona z efektu :) Co do medycyny estetycznej to jak już dziewczyny napisały wszystko w granicach rozsądku :)
OdpowiedzUsuńDepilację woskiem robię najczęściej sama, choć nie każde miejsce jestem w stanie sama wydepilować i wtedy z pomocą przychodzi kosmetyczka:)
UsuńTeż odwiedzam kosmetyczkę ze względu na problemy z trądzikiem. W okresie jesienno- zimowych chodzę na serię zabiegów z kwasami i może od razu cudów nie zrobi i problem nie zniknie, ale na pewno poprawia wygląd cery, a to już dużo ;)
OdpowiedzUsuńKwasy na trądzik są super!:)
UsuńW ogole nie chodzę, nie lubię jak ktoś dotyka mojej twarzy :]
OdpowiedzUsuńDla mnie twarz jest okay, ale np. masaż ciała - to już za dużo;)
Usuń