Piękne zużycie w maju miałam! No piękne i nie mogę się doczekać aż wszystko ładnie zsumuje w swoim Excelu, a najbardziej się nie mogę doczekać podsumowania rocznego edycja 2016.
Zapraszam Was na kosmetyki, które zużyłam w poprzednim miesiącu.
- Masło Fuji Green Tea, TBS - ciężki, średnio nawilża. Wymęczyłam to masło!
- Olejek do ciała Dzika Róża, Alverde - ciężki... ogólnie bez szału.
- Żel pod prysznic, Babydream fur Mama - zdecydowanie wolę płyn do kąpieli z tej serii.
- Płyn micelarny nawilżająco-rozświetlający, Lirene - w porządku:) Ładnie pachnie, radzi sobie ze zmywaniem makijażu oka.
- Pianka do mycia twarzy, Balea - bubel! Strasznie mnie wysypało po niej. Zużyłam do ciała.
- Nawilżający fizjologiczny żel do mycia twarzy, Pharmaceris - delikatny, zmywa makijaż, ale potrzebuje wsparcia w postaci Luny/gąbeczki. Zdecydowanie wolę piankę z tej serii.
- Płatki pod oczy, Exclusive - nie wiem czy faktycznie coś robią, bo nie mam problemu z podpuchniętymi oczami. Dla relaksu - czemu nie.
- Maseczka zielona, Smooth - zdecydowanie wolę białą glinkę.
- Krem pod oczy, bio IQ - już dawno po terminie ważności, ale lubiłam ten krem, mimo że w połowie opakowania przestała działać mi pompka.
- Glinka biała, Fitomed - kocham. Będzie o niej post!
- Szampon do włosów z kofeiną, Alterra - nie lubię się z szamponami Alterry i muszę to zapamiętać. Miał perłowe zabarwienie i przetłuszczał mi włosy.
- Wosk na gorąco - odsyłam Was przy okazji do FAQ o depilacji.
- Lake Sunshine, Yankee Candle - słodki, intensywny.
- Lakier do paznokci Watermelon, Essie - uwielbiam, kolejna butelka w użyciu.
- Chusteczki do demakijażu, Be Beauty - na wyjazdy, na motorówkę, na leniwy wieczór.
- Waciki kosmetyczne, Carea - uwielbiam, innych nie kupuję.
- Skarpetki złuszczające - kompletnie zero efektu! A było mi przez 1,5h zimo w stópki.
Podsumowanie:
- 15 kosmetyków pielęgnacyjnych
- 1 lakier do paznokci
- 1 wosk
- 1 opakowanie wacików
Tradycyjnie zapraszam na posumowanie roczne: Ile kosmetyków zużywa kobieta w ciągu roku.
Rzeczywiście spore denko :D Ja za to bardzo się lubię z produktami Alterra, również tymi do włosów, a ta wersja z kofeiną ładnie odbija mi pasma u nasady :D
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj nie mam problemu z odbiciem włosów od nasady, ale ten mi je przetłuszcza:(
UsuńBardzo duże ;)
OdpowiedzUsuńMówiłam:D
UsuńSuper! Bardzo ładnie Ci poszło :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŁadne denko :) Bardzo lubię glinki i zapachy Yankee Candle :)
OdpowiedzUsuńGlinki to moja miłość:) tz. biała:D
UsuńPiękne denko! Z Balea kupuję tylko czasami żele pod prysznic, od twarzy trzymam z daleka :)
OdpowiedzUsuńMnie żele z Balea nie kręcą, moja skóra jest sucha i muszę mieć coś nawilżającego:(
Usuńświetnie Ci poszło
OdpowiedzUsuńDużo tego :)
OdpowiedzUsuńKolor lakieru jaki pięękny!
Lakier jest boski!:)
Usuńspore denko :) czekam na post o białej glince ;)
OdpowiedzUsuńBędzie niedługo:)
UsuńNiestety tylko waciki znam ale białą glinkę chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam:)
UsuńA ja lubię ten szampon Alterry ;) Mój mężczyzna go używa i od czasu do czasu go kradnę. Pięknie pachnie i u mnie wręcz przedłuża świeżość włosów. Mam wyjątkowo wrażliwą skórę i dotychczas używałam tylko jednego szamponu - po każdym innym, nawet leczniczym, miałam łupież na drugi dzień - a po tym nic :) No, jednak co kosmetyk, to opinia :)
OdpowiedzUsuńNo u mnie niestety się nie sprawdza:( miałam jeszcze dwie wersje i to nie to:(
UsuńWaciki Carea to punkt obowiązkowy w poście ze zużyciami :)
OdpowiedzUsuńPrawda!:)
UsuńWow! Sporo tego :)
OdpowiedzUsuńWosk YC, ktory zaprezentowałaś to jeden z moich ulubieńców :)
Moim się nie stał, ale miło wspominam:)
UsuńDuuuże zużycia :) Moje włosy kochają Aletrre. Po odżywce z granatem i aloesem moje kłaczki były nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam płatki kosmetyczne z Biedronki :) Innych nie kupuje :)
Moje włosy po Alterrze są szorstkie, szybciej się przetłuszczają:( ogólnie nie służą mi:(
UsuńTeż miałam 2 wersje szamponów Alterra i moje włosy ich nie lubiły dlatego już ich nie kupuję. W ogóle moje włosy nie przepadają za takimi naturalnymi szamponami niestety.
OdpowiedzUsuńMoim niewiele naturalnych kosmetyków służy, ale za to reszta cała kocha:)
Usuńwłaśnie odkrywam na nowo lakiery essie po hybrydowej przygodzie. ale nie wiem, czy jakikolwiek zuzyje do końca, dlatego podziwiam :D
OdpowiedzUsuńJa regularnie zużywam:) Ale nie mam ich zbyt wiele, często noszę jeden kolor po 2-3 razy z rzędu:D
Usuńojej, szkoda, że skarpetki nie zadziałały :(
OdpowiedzUsuńNo szkoda, a tyle dla nich wycierpiałam...;)
UsuńSporo tego, miałam kiedyś ten płyn micelarny z Lirene, ale średnio byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńDla mnie był on w porządku, choć do demakijażu oczu wolę 2-fazy:)
UsuńMiałam to masełko z TBS i jakoś wyjątkowo ten zapach tępo rozprowadzał się na skórze.
OdpowiedzUsuńI jeszcze był taki ciężki i lepki;( brrr
UsuńMiałam te chusteczki do demakijażu ale w wersji różowej i nie wrócę. No chyba, że do zmywania makijażu z rąk;)
OdpowiedzUsuńJa je używam raczej sporadycznie, bo do codziennego demakijażu wolę jednak normalne produkty:)
UsuńU mnie również produkty do włosów z alterry się nie sprawdzają - jedynie maska z granatem jako tako, choć i tak obciążała włosy :-(
OdpowiedzUsuńU mnie po masce/odżywce były one szorstkie:(
UsuńTeż nie lubię tych szamponów z Alterry, bo mega słabo oczyszczają włosy :(
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńRzeczywiście całkiem sporo :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńCałkiem nieźle Ci poszło :) oby i ten miesiąc był równie dobry, a nawet jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńOby, dziękuję:)
UsuńWidzę, że sporo bubelków się trafiło ;)
OdpowiedzUsuńJest sporo kosmetyków, które mi się nie sprawdziły:(
Usuńmuszę w końcu skusić się na jakąś białą glinkę :)
OdpowiedzUsuńJa polecam!:)
UsuńSpore dencio,miałam ochotę na to masło z Tbs,ale jak średnio naw8lża to już nie chcę☺
OdpowiedzUsuńNo średnio, ma niby nie do końca ciężką konsystencje, ale na ciele długo się wchłania, a nawilżenia brak na drugi dzień.
UsuńJa ich nie miałam, ale sama nigdy nie kupuję takich płatków, wolę dobry krem pod oczy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pianki do mycia twarzy, ale tej od Balea będę unikać :-)
OdpowiedzUsuńI słusznie!:)
UsuńMam ten szampon z alterry kofeinowy i u mnie dobrze się sprawdza :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńJa nadal nie jestem pewna czy białą glinka jakoś na mnie działa czy nie... Musiałabym chyba częściej jej używać żeby się przekonać...
OdpowiedzUsuńJa jej używam co 2-3 dni, wtedy to ma sens. Jak używam maseczki 1x w tygodniu to tyle co nic...
UsuńMam u siebie to masło z TBS ale nadal czeka w kolejce. Ja ogólnie ich masła bardzo lubie, bo według mnie swietnie nawilżają :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wersje z marakują i ona była wspaniała, ta to totalny niewypał dla mnie:(
Usuń