W
tak upalny dzień jak dziś nie wychodziłabym spod zimnego prysznica. Po pierwsze
źle znoszę wysokie temperatury, a po drugie mam parę bardzo przyjemnych
kąpielowych umilaczy!
ZAPACH
Zacznę
od największego atutu dzisiejszych kosmetyków, czyli do zapachu. Jest słodki,
kwiatowy, intensywny i dodający energii. W przypadku żelu jest ciut bardziej
intensywny. Po kąpieli zapach jest przez chwilę wyczuwalny, potem się ulatnia i
nie czuć go na mojej skórze.
WITAMINOWY OLEJEK POD PRYSZNIC MAGNOLIA +PROTEINY JEDWABIU
Olejek
to może za dużo powiedziane, bo dla mnie to taki po prostu żel pod prysznic z
jego dodatkiem. Nie podrażnia, ani nie wysusza mojej suchej skóry, ale po jego
użyciu powinnam użyć czegoś do nawilżenia mojej skóry. Olejek pieni się, wystarczy niewiele produktu, aby umyć ciało.
Opakowanie zawiera 400 ml.
SKŁAD
Aqua (Water), Glycerin, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Acrylates Copolymer, Olive Oil Glycereth- 8 Esters, Hydrolyzed Silk, Tocopheryl Acetate, Triethanolamine, Polysorbate-20 Mannitol, Cellulose, Hydroxypropyl Methylcellulose, Disodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum (Fragrance), Limonene, CI 77007 (Ultramarines), CI 77289 (Chromium Hydroxide Green), CI 17200 (Acid Red 33)
PEELING CUKROWY DO CIAŁA MAGNOLIA +PROTEINY JEDWABIU
Bardzo
ładnie wygładza moją skórę, pozostawia ją gładką i ciut lepiej napiętą. O ten
stan rzeczy bardziej podejrzewam masowanie ciała, niż sam preparat, ale bez
tego bym nie uczyniła tego, więc punkt dla peelingu;) Na opakowaniu mamy
informację, że produkt jest oil free – jeżeli nie lubicie, gdy kosmetyka
zostawia oleistą warstwę to jest to kosmetyk dla Was. Ja po nim nakładam olejek, bo mam suchą skórę
i muszę ją odpowiednio nawilżyć. Kosmetyk wystarczy mi na ok. 6-7 użyć, bo ja
nakładam zawsze sporą ilość. Opakowanie zawiera 200 g.
SKŁAD
Powyższy
duet towarzyszy mi w ostatnim czasie pod prysznicem i jeżeli nie oczekujecie od
kosmetyków myjących szczególnego nawilżenia, a stawiacie na piękne zapachy to
polecam. Bielenda wypuściła również zmysłowe multifazowe olejki, które też pachną obłędnie.
ps. jeszcze 2 tygodnie i będę mieć wannę!
Czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńOlejek mnie kusi kusi :)
OdpowiedzUsuńTylko mniej na uwadze, że to raczej normalny żel nić nawilżający olejek pod prysznic:)
UsuńOstatnio opakowania kosmetyków Bielendy zapierają dech :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają:)
UsuńIch opakowania zachęcają :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie przyciągają uwagę:)
UsuńMam ogromną ochotę na multifazowe olejki ale kiedy tylko jestem w drogerii ich półki świecą pustkami :(
OdpowiedzUsuńA sprawdzałaś czy jest on line na stronie Rossmanna?
UsuńBardzo podoba mi się design tych nowych produktów :) Przyznam, że ostatnio Bielenda coraz bardziej mnie zaskakuje - szczególnie polubiłam peelingi tej marki :}
OdpowiedzUsuńJa miałam z Golden Oil i jest świetny, ale on już z tych co zostawia warstwę + kocham ich serum z kwasem migdałowym!
UsuńKuszą pięknymi opakowaniami.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMmmm, zapach musi być boski !:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś będzie można przesyłać zapach przez komputer:D
UsuńPiękne opakowania, na pewno cieszą oko w łazience :)
OdpowiedzUsuńNo waśnie widzę, że zwracacie na nią dużą uwagę:)
UsuńTo prawda, pięknie pachnie ta seria:) Kiedyś taki zapach by mi się nie spodobał, ale teraz... bardzo:D
OdpowiedzUsuńGusta się zmieniają:)
Usuńopakowania mają świetne :)
OdpowiedzUsuńMam żel pod prysznic z tym że fioletowy w wersji nawilżającej i co tu dużo mówić - są świetne i na pewno wypróbuję różową wersję :)
OdpowiedzUsuńA ja mam ochotę na fioletową:D
UsuńKupiłabym je chociażby ze względu na wygląd :) Nawilżenia od takich produktów nie oczekuję, bo mam pod prysznicem odpowiednie balsamy, dlatego ważną rolę odgrywa dla mnie zapach, a jak produkt jest dodatkowo ładny - to jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie widzę, że opakowania do Was przemawiają:D Ja mam bardzo suchą skórę i nie lubię się balsamować, więc u mnie pulsują produkty, które nie wymagają konieczności posmarowania się po prysznicu.
UsuńKuszące, aż dziwię się że dawno nic z Bielendy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób:D
UsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo dużo dobrego słyszałam o tych kosmetkach i na pewno wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńJest spora szansa, że będziesz zadowolona:)
UsuńPodobają mi się opakowania tych kosmetyków, ale widzę, że i zawartość jest niczego sobie :) Bardzo prawdopodobne, że na peeling się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz peelingi, które nie zostawiają warstwy - będziesz zapewne zadowolona:)
UsuńMuszę się za nimi rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUlegniesz?;)
OdpowiedzUsuńach kuszące
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńOne tak pięknie wygladaja:)
OdpowiedzUsuńA jak pachną!:)
UsuńW połączeniu ze zmiękczoną wodą z prysznica dają super efekt. Filtr prysznicowo-kąpielowy z kdf.
OdpowiedzUsuń