Pielęgnacja stóp nie jest moją
mocną stroną. Dbam jak mogę, acz nie czynię tego z lekkością i dodatkowo
uwielbiam chodzić na bosaka. To nie pomaga. Ostatnio w moje dłonie (a raczej na stopy) wpadły
żelowe skarpetki Calypso z olejkiem jaśminowym. Ciekawe co myślę o
tym gadżecie?
ŻELOWE SKARPETKI CALYPSO
Na moją stopę o rozmiarze w
porywach do 36 skarpetki są za duże, jednak dziewczyny noszące rozmiar 39 i
więcej pewnie będą narzekały, że są za małe. Pod spodem skarpetki mają gumki
antypoślizgowe, można w nich maszerować bez obawy wywinięcia orła. Jeżeli
jednak macie błyszczącą podłogę to nie polecam, bo zostawiają ślady.
DZIAŁANIE
Producent zaleca nosić skarpetki
30 minut (dwa razy w tygodniu) i po tym czasie moje
stópki są gładkie i ładnie nawilżone.
Efekt ten
nie utrzymuje się jednak zbyt długo,
po kilku godzinach mija. Jeżeli macie
zadbane stopy to te skarpetki będą podtrzymywać efekt wypielęgnowanych stóp (choć szybciej i łatwiej posmarować stopy kremem), ale
jeżeli stopy wymagają pielęgnacji to trzeba wziąć tarkę i porządny krem, a nie
ten gadżet. Jednak, aby nie było, że to tak bez szału to znalazłam
fajny patent
na te skarpetki. Można je wrzucić na kilka minut do
lodówki/zamrażarki i
nałożyć takie lodowate na stopy –
idealny patent na upały. Mniej zachodu niż miska z zimną wodą, a puchnące stopy poczują ukojenie. W tym roku może już
Wam się to nie przyda, bo dziś ma być ostatni dzień upałów (w końcu!), ale w
kolejnym roku – czemu nie.
Producent przewiduje, że można
ich użyć ok. 25 razy. Ja użyłam z 10x i nadal mają
właściwości pielęgnacyjne. Można też je przemyć pod wodą jak nam się ubrudzą. Należy je przechowywać w dołączonym woreczku. Cena to ok. 35 zł.
SKŁAD
Hydrogenated Butadiene, Simmondsia
Chinensis Seed Oil, Olea Europea Fruit Oil, Tocopherol, Jasminum Officinale
Oil, Linalol, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde
Komu dziś gorąco? Komu żal upałów?