Szalenie ubolewam, że wrzesień
się skończył. Był to ostatni miesiąc mojego urlopu, bardzo mi się podobało bycie
w domu. Robienie maseczek i picie kawy o 12, chodzenie w szlafroku do 15 i inne
takie domowe przyjemności sprawiają mi dużo radości.
Jak chodzi o maseczki to ja ciągle jestem zakochana w białej glince. Pięknie wygładza ona moją twarz, pory się zmniejszą, cera jest rozjaśniona. Mając wolne miałam flow na maski, używałam ich co drugi dzień i nawet mój Mężczyzna pewnego dnia się zapytał, czy robiłam coś z twarzą, bo tak ładniej wygląda. A ja miałam tylko kreskę na oku! Więc moja Droga Czytelniczko - skoro mężczyzna widzi, że twarz wygląda lepiej to efekt jest widoczny. Ale nie ma, że raz na dwa tygodnie. Co drugi dzień, a efekty zobaczysz Ty i otoczenie. Ta jest z marki Fitocosmetisc, kosztuje ok. 5 zł, jest matująca, na drugi raz wezmę zwykłą. Do glinki zawsze dodaje kilka kropelek olejku, bo wtedy nie zasycha tak szybko i łatwiej ją zmyć. Zmywam gąbką z Calypso.
Jak chodzi o maseczki to ja ciągle jestem zakochana w białej glince. Pięknie wygładza ona moją twarz, pory się zmniejszą, cera jest rozjaśniona. Mając wolne miałam flow na maski, używałam ich co drugi dzień i nawet mój Mężczyzna pewnego dnia się zapytał, czy robiłam coś z twarzą, bo tak ładniej wygląda. A ja miałam tylko kreskę na oku! Więc moja Droga Czytelniczko - skoro mężczyzna widzi, że twarz wygląda lepiej to efekt jest widoczny. Ale nie ma, że raz na dwa tygodnie. Co drugi dzień, a efekty zobaczysz Ty i otoczenie. Ta jest z marki Fitocosmetisc, kosztuje ok. 5 zł, jest matująca, na drugi raz wezmę zwykłą. Do glinki zawsze dodaje kilka kropelek olejku, bo wtedy nie zasycha tak szybko i łatwiej ją zmyć. Zmywam gąbką z Calypso.
Ostatnio z wielką przyjemnością
sięgam po cienie do powiek. Pewnie przez to, że nie ma miliona stopni. W tym
miesiącu królowały dwie paletki. Czekoladowa paletka Vice Chocolate była w
użyciu, kiedy miałam ochotę pobawić się kolorem (ja i kolor! szaleństwo!), a kiedy chciałam
zrobić makijaż oka w minutę to sięgałam po paletkę Bed&Breakfast marki Bikor. O tej paletce będzie wpis na
dniach, ale jest genialna. Cienie same się blendują, są mega trwałe i ogólnie ♥
Jako posiadaczka tłustej powieki
baza to u mnie podstawa. Mam bazę z Artdeco i denerwowały mnie jej drobinki, a baza z Hean mi się znudziła i nie chciałam kupować już 3 opakowania. Siostra mi poleciła bazę z Inglota i
przepadłam. Była próbka, a podczas promocji w Douglasie -20% kupiłam normalne opakowanie.
Baza świetnie trzyma cienie, ma bardzo wygodną tubkę, nie ma żadnych drobinek,
na oku jest bezbarwna.
We wrześniu namiętnie paliłam
wosk Wild Fig. Jest niesamowicie ciepły, otulający, bardzo w moim guście. Kupiłam
nawet owoc, aby posmakować i powąchać, ale dla mnie to totalnie dwa różne
światy. Niemniej jednak zapach wosku boski. W ogóle woski palę cały rok, ale
teraz mogę takie cięższe i z tego powodu się cieszę.
Z jesieni też się bardzo cieszę.
W końcu nie ma upałów, choć początek września spędziłam na opalaniu się taka była pogoda piękna. Wieczory jednak są już długie i jakoś
przyjemniej mi się ten czas spędza w domu. Nie mam presji, że powinnam wyjść z domu, coś porobić. Mogę być w domu i cieszyć się z przebywania w swoim pięknym mieszkaniu.
Paletka z Makeup Revolution bardzo mnie kusi! :)
OdpowiedzUsuńPaletka ma bardzo fajne kolorki ten złoty wydaje się być naprawdę fajny ;)
OdpowiedzUsuńJest w niej wiele odcieni złota i to jest w niej najfajniejsze:D
UsuńJak mężczyzna widzi zmiany, to znaczy, że warto zakupić! :D
OdpowiedzUsuńOtóż to! To siła argumentu:)
Usuńmam czarną glinkę i jak ją wykończę to skuszę się na tą, dzięki za patent z olejkiem - wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa czarnej nie lubię, bo osadza mi się na włoskach;) Daj znać czy Ci się sprawdza mój patent z olejkiem!
UsuńJa bardzo polecam, zapach jest genialny! I och, nie tylko ja jestem domatorem:D
OdpowiedzUsuńJak facet widzi efekt to muszę kupić tą glinkę, no i bazę Inglota :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy do Twojej suchej cery będzie dobra:( choć jeżeli potrzebujesz oczyszczenia to polecam!
UsuńPaletka MR wygląda kusząco :) ostatnio lubię malować sie ciepłymi brązami :)
OdpowiedzUsuńJa też takie brązy lubię najbardziej:) szczególnie gdy za oknem spadające liście i słońce:)
UsuńU mnie ta baza z inglota nie do końca się sprawdziła. A dzika figa YC ma ciekawy zapach ;)
OdpowiedzUsuńCzyli co powieki to opinia:) Mi np. nie sprawdziła ta z UD, która zbiera super opinie.
UsuńWild Fig, przepiękny zapach na jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie tak:)
UsuńGlinki fitocosmetisc to must have w łazience:) Ja czuję się podbudowana jak chłopak pyta się czy jestem pomalowana a to tylko efekt "dwudziestu maseczek i pięciu kremów":)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja to podstawa:P
UsuńBiałą glinkę też absolutnie uwielbiam <3 Zaciekawiłaś mnie mocno bazą z Inglota i zapachem Wild Fig - muszę w końcu go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBaza jest świetna, moje tłuste powieki w końcu pokonane!
UsuńNa Chocolate Vice mam ochotę ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńJa też lubię białą glinkę, świetnie spisuje się i na mojej cerze, chętnie też sięgam po gotowe maski z jej zawartością :)
OdpowiedzUsuńBazę z Inglota chętnie sprawdzę, kończy mi się Smashbox, więc trzeba się rozejrzeć za czymś nowym :)
Ja stwierdzam, że żadna maską z glinką nie daje u mnie takich efektów ja sama glinka:) w prostocie siła!
UsuńCzęsto sięgam po glinki tej marki :). Jeśli facet zauważa różnicę, to znaczy, że jest bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńJa też:) zamówiłam własnie 3 opakowania:P są tanie, dobre i wydajne:)
UsuńOtóż to, jak mi facet mówi po 10 latach, że moja twarz wygląda ładniej to coś w tym musi być:)
Muszę częściej sięgać po glinkę ;D
OdpowiedzUsuńJa nakładam co 2 dzień, czasem codziennie:)
UsuńChyba w końcu zdecyduję się na bazę Inglot :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńJa z kolei jestem fanką bazy pod cienie z Lumene:)
OdpowiedzUsuńMiałam, u mnie się nie sprawdziła:(
Usuńmiałam kiedyś bazę Inglota w słoiczku i nie sprawdzała się u mnie. ciekawe, czy ta w tubce jest skuteczniejsza :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam tej w słoiczku:(
UsuńTeż lubię w dni wolne chodzić pół dnia w piżamie i szlafroku :) Za to do nakładania maseczek regularnie jakoś mi ciężko się przekonać :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam, widzę efekty ich używania:) moja cera jest problematyczna i muszę o nią odpowiednio dbać
UsuńPaletka piękna! Zastanawiałam się nad tą bazą Inglot, ale jednak wybrałam Catrice, też całkiem dobra. ;)
OdpowiedzUsuńA która paletka?:) ja do tanich baz nie mam zaufania:(
Usuńteż uwielbiam chocolate vice <3 najlepsza paletka! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
Usuń