Podcinanie włosów maszynką na prosto, henna bezbarwna i inne poczynania na moichwłosach


Ostatnio zaszalałam i ścięłam dobre 10 cm włosów. Były w przeciętnej kondycji, końcówki rozdwojone plus spora różnica w grubości na długości. Rok temu wypadła mi połowa włosów, te które odrosły sięgają mi tak do ramion, a potem robił się smutny, chudy kiteczek. Czas było na cięcie, a jakoż, iż w nowym mieście nie za bardzo znam jakiegoś sensownego fryzjera, to w ruch poszła maszynka do golenia mojego faceta.




Podcinanie włosów maszynką na prosto

Najpierw ścięliśmy (zmolestowałam swojego Meżczyznę;)) włosy metodą “na kitka” związanego na karku, ale dała ona efekt półkola, na środku były najkrótsze, a na na początku najdłuższe. Potem Siostra mi poprawiła i mam ścięte na prosto, tzn. w teorii, bo nie robiłyśmy tego z linijką i dopiero szlifujemy nasze umiejętności w tym temacie. Jest nawet prosto i nie ma jakiś mega różnic. Zauważyłam, że moje włosy ścięte na prosto wyglądają na odrobinę grubsze i nie mam takich piórek na końcach.




Końcówki ścinane maszynką są bardziej mięsiste niż nożyczkami i taki efekt mi się bardzo podoba. Jestem ciekawa czy dłużej będą w lepszej kondycji czy będzie to bez znaczenia, dam znać na przykładzie moim i Siostry, bo jej też ciachnęłam.



 Bezbarwna henna Senna na ciemnych włosach


Dobre kilka tygodni temu zrobiłam też pierwszą w życiu hennę. Szaleństwa kolorystycznego nie było, bo to była henna bezbarwna Khadi, ale bałam się, że coś może mi nie wyjść. Po jej użyciu miałam na pewno grubsze włosy, błyszczące, a końcówki były w lepszej kondycji i na 2 tygodnie odłożyłam potrzebę cięcia. Potem zaczęła się wypłukiwać i znowu ukazało się ich nienajlepsze oblicze. I tak powstał akapit wyżej.





Kolorystycznie może minimalnie niektóre pasma były bardziej ciepłe i jaśniejsze, ale teraz po miesiącu mam już swój wyjściowy kolor, czyli średni brąz. Jak chodzi o siwe włosy to posiadam sztuk jeden, przez początkowe dnie go nie widziałam, a mam przedziałek tak, że go widać, dopiero niedawno go znowu zobaczyła. Największym minusem henny był fakt, że moje włosy zaczęły jeszcze bardziej się przetłuszczać i to jest coś co blokuje mnie przed kolejnym użyciem. A chyba jestem już gotowa na kolor. A dokładniej chodzi mi po głowie ombre! Tylko boidupa ze mnie i boję się iść do fryzjera, aby nie zniszczył mi moich dziewiczych włosów.


Jak tam Twoje włosy?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

30 komentarzy:

  1. No nie dziwię się, że boisz się iść do fryzjera, tym bardziej, że chodzi Ci po głowie ombre. Włosy dostają wtedy nieźle w kość. Doskonale o tym wiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tego się boję, a moje włosy w dodatku takie delikatne są:(

      Usuń
  2. Z tym podcinaniem maszynką ubiegłaś mnie, miałam w planie po świętach taki post:) Ja sobie sama tak już od dłuższego czasu podcinam końcówki. Średnio raz w miesiącu, tak max. 0,5 centymetra. Mam kręcone włosy więc nawet jak coś zrobię nierówno to u mnie nie widać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt przy kręconych nie widać:) i tak Ci zazdroszczę kręciołków!:)

      Usuń
  3. Bezbarwna henna? Pierwsze słyszę! :) Ja ostatnio podcinam włosy tylko i wyłącznie maszynką. Tzn mój fryzjer :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi fryzjerka odradziła ombre, ale poleciła zrobienie jaśniejszych refleksów i cały czas się zastanawiam czy się nie skusić. Mam też ochotę spróbować bezbarwnej henny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podcinam włosy maszynką od blisko dwóch lat i bardzo sobie chwalę tą metodę :) Polecam wypróbować metodę "na babuszkę" (podzielić włosy na pół i związać kitkę z przodu, pod brodą) - daje piękne U :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprobuję:) choć ja swoje piórka mam delikatne i póki co najgrubiej wygląda jak mam podcięte na prosto:)

      Usuń
  6. Moje włosy po drastycznym obcięciu (z łopatek do brody) odżyły. Borykam się z wiecznym przesuszeniem i ogólnie problemy farbowanych na blond nie są mi obce;/
    Ombre mi się nie podoba, jestem staroświecka i w grę wchodzi tylko jeden kolor na całej głowie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się bardzl długo nie podobało, ale w ostatnim czasie zaczęło;) u mnie w grę chodzi też tylko "naturalne" kolory, żadne fiolety, czerwienie;))

      Usuń
  7. swoich sama nie podcinam; zrobiłabym to krzywo :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje są na pewno krzywe:D ale nie rzuca to się w oczy:)

      Usuń
  8. haha uśmiałam się bo i ja się boję pierwszego malowania... ale jestem już zapisana na 29.12

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, aby wszystko poszło po Twojej myśli włosowej:))

      Usuń
  9. Muszę spróbować tego podcinania maszynką :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Od 2-3 lat ścinam włosy maszynką i przez to zauważyłam że mniej się rozdwajają :). W styczniu planuję małe szaleństwo na włosach czyt. może zetnę z 4 cm :P.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tnę sama nożyczkami i zdecydowanie muszę iść do fryzjera żeby mi to wszystko naprawił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa czy Cię ochrzani za działania we własnym zakresie czy spojrzy z politowaniem na Twoje dzieło;))

      Usuń
  12. A ja okropnie czuje się we włosach scietych na prosto maszynka. Próbowałam kilka razy i za każdym razem wracałam do fryzjera to poprawiać :D
    Też bałam się zmian włosowych ale znalazłam zaufana fryzjerke i zaczęłam od sombre. Według mnie taka opcja jest bardzo bezpieczna na początek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na prosto włosy wyglądają najlepiej. Jakby było ich więcej, jak są pocieniowane lub coś to potrafię mieć takie smętne, smutne kosmyki. Uroda cienkich i delikatnych włosów.

      Usuń
  13. maszynką jeszcze nie próbowałam, od dawna o tym myślałam, może kiedyś, ale jak piszesz że jest różnica to może warto wypróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją widzę, końcówki są takie bardziej wyraźne:)

      Usuń
  14. Też boję się eksperymentować z fryzjerami, odnalazłam wkoncu jednego z którego jestem zadowolona niestety czasami coś mnie podkusi skorzystać z usług innego i wtenczas niestety jest płacz i rozczarowanie.... pierwsze slyszę o hennie do włosów, lecz na mojej głowie jest mnóstwo siwych włosów ...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak sobie poradzi z siwymi włosami, w internetach piszą, że całkiem nieźle, ale ja ze swoim jednym siwym włosem nie będę się wypowiadać.

      Usuń
  15. Początkowo zaciekawiłaś mnie tą henną, ale jednak nadmierne przetłuszczanie równie mocno mnie odstraszyła:D Też mi chodzi po głowie jakieś ombre, ale jednak obawiam się, że taka koloryzacja za bardzo przesuszy mi włosy. Miałam kiedyś rozjaśniane i nie wyglądały zbyt dobrze :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nie musi się stać u Ciebie, ale czytałam wiele opinii, że tak się dzieje:( moje włosy są kolorystycznie dziewicze i bardzo się o nie boję:(

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.